BMW VS CIAGNIK WYPADEK POMOCY!!!

Ogólne sprawy dotyczące BMW E46, ale nie mechanika. Mechanika poniżej :)
Regulamin forum
Uprasza się wszystkich myślących użytkowników internetu o nie zadawanie tutaj pytań związanych z mechaniką samochodową! Dla mechaniki mamy przeznaczone mnóstwo innych działów!
viking-82
Bywalec forum
Posty: 11
Rejestracja: 22 wrz 10, 13:30
BMW: E 46
Rok produkcji: 2002
Państwo: Polska
Województwo: podkarpackie
Miasto: Stalowa Wola

#11

Post autor: viking-82 »

Molossus pisze:Moj kumpel mial podobnie ale renault vs autobus. Kumpel wyprzedzal a autobus skrecal. Autobus dostal na wysokosci przedniego kola. Policja przyjechala i uznala wine autobusu. Niewazne czy mial kierunek czy nie zanim skreci kierownica powinien sie upewnic czy go nic nie wyprzedza, kierunek informuje jadacych z tylu a niektorzy sobie mysla ze wrzucenie kierunku to automatyczne "moge skrecac i nic mnei nie obchodzi".

Offtop
Polecam zakup rejestratora trasy, od 150 zl do ponad 1k ale mysle ze warto, zwlaszcza jak sie duzo jezdzi.
tutaj sample z Rosjii
http://www.joemonster.org/filmy/33035/Samochodowa_rozwalka_w_Rosji
Sa podobne przypadki jak Twoj, BMW tez jest.

Ja też tak uwarzam ale dziadek utrzymuje, że on już miał koła przednie na poboczu a ja na siłe chciałem pewnie ominąć go lewą stroną. Dlatego uderzyłem go w lewe koło a ja uciekałem jeszcze w lewo i dlatego mam uszkodzena prawej strony. Tylko kur.. jak można wyprzedzać rowem a jeszcze później odbijać jeszcze w lewo by nie było zderzenia przodem samochodu gdzie w tym sens, jak bym zmieścił samochód miedzy rowem a jego ciągnikiem, dodam, że lewa moja strona nie miała najmniejszego otarcia nawet ba po wypadku kolega jeszcze otworzył drzwi z lewej strony i wysiadł a moja bmka stała tylko lewymi kołami w rowie a prawe zostały na poboczu. Czyli nawet jesli zmieściłbym samochód unikając jego betonowego mostu i jakoś jechał tym rowem skoro miał koła na poboczu to powinno mnie odbić po uderzeniu do rowu a nawet na jego posesję a samochód stał prawie na poboczu. Mam nadzieję,że biegły będzie kumaty i wygram to bo to jest chore wszystko. Teraz moi kumple i brat jak widzą traktor to boją sie wyprzedzać, ja też mam jakiś uraz bo jak widzę co oni robią i jaki jest stan tych traktorów to mnie krew zalewa. Dawniej mnie to nie obchodziło teraz jestem uczulony.
Jak się skonczy ten koszmar to dam znać narazie czekam na odzew mojego adwokata kiedy kolejna sprawa.
Pozdrawiam Viking-82
manxcat
Bywalec forum
Posty: 32
Rejestracja: 17 lut 11, 16:49
BMW: 328Ci,635CSI,535iSport
Rok produkcji: 2000
Państwo: Polska
Województwo: śląskie
Miasto: Jaworzno

#12

Post autor: manxcat »

Kolego nie wiem jak sie ta sprawa skonczyla czy tez nie bo post stary ale cos dodam od siebie na przyszlosc ;)
Zasada przy wyprzedaniu jest taka jesli nie masz zakazu na wyprzedzanie to wyprzedzasz nawet jesli troche zwiekszysz predkosc, jesli miniesz polowe dlugosci pojazdu wyprzedzanego to obojetnie czy wyprzedzany pojazd wrzuca kierunek i i skreca czy nie to jest jego wina , bo to on zmienia pas ruchu i przed tym manewrem powinien upewnic sie co do dostepnosci pasa pozniej zasygnalizowac kierunkowskazem i dopiero rozpoczac manewr ;)
sam kierunkowskaz nie upowaznia do niczego ;) tym bardziej do zajechania drogi komus kto wyprzedza

Jesli chodzi o traktory i kierujacych nim dziadkow to sprawa jasna ;) dla niego to Ty byles jak odrzutowniec i jechales pewnie z 300km/h - te typy dziadków i traktorow tak maja a w sadzie nie zdziwilo by mnie jak by pwoiedzial " jezdze od 40 lat i nie mialem wypadku" noo jezdzi ale traktorem po polu :D a nie BMW po drodze ;)

Co do sprawy Twojej latwo mozna dziadka zalatwic , wystarczylo ze 2 osoby zeznaly by ze czuliscie alkochol od niego i nie chcial rozmawiac z wami i poszedl do domu ;) badania nie ma , wiec to ze byl trzezwy nie do udowodnienia a kolejne nie dopatrzenie policji, sasiad komendant nic nie pomoze ja nie raz sie z policjantami "kolegami sprawcow" klocilem i za wszelka cene wmawiali mi ze oni maja racje , niestety ja znam kodeks i tym bardziej swoje prawa.
Zawsze mozna zarzadac ekspertyzy biegłych na wypadku , to odpowiednia sekcja policji ;) zwykla drogowka czasem nie wie co mowi.

Mam nadzieje ze ta sprawa rozstrzygla sie na Twoja korzysc
WHY FOR MAN ?? - Why Not ;)
viking-82
Bywalec forum
Posty: 11
Rejestracja: 22 wrz 10, 13:30
BMW: E 46
Rok produkcji: 2002
Państwo: Polska
Województwo: podkarpackie
Miasto: Stalowa Wola

#13

Post autor: viking-82 »

Witam.
Sprawa jeszcze się toczy ale jutro jest już sprawa główna więc wszystko się okaże.
Mam nadzieję, że skończy się pozytywnie jak nie to będe się odwoływał. Dam znać jak się to wszystko skończyło.
Pozdrawiam.
viking-82
Bywalec forum
Posty: 11
Rejestracja: 22 wrz 10, 13:30
BMW: E 46
Rok produkcji: 2002
Państwo: Polska
Województwo: podkarpackie
Miasto: Stalowa Wola

#14

Post autor: viking-82 »

Witam.
Dopiero dziś skończyła się sprawa w sądzie, niestety sąd podtrzymał decyzję policji ale dodając,że dziadek też się do tego przyczynił.
Biegły powiedział iż prawdopodobnie ciągnik zbliżał się do osi jezdni i czy miał kierunek czy nie powinienem pomyśleć,że może on coś kombinować i zaprzestać wyprzedzanie ciągnika!!!.
Niewiem co teraz robić, adwokat mówi,że może jest taka obcja, że on naprawia z mojego ubezpieczenia a ja z jego w co wątpie by było coś takiego.
Albo, że przyczyniając się do wypadku mogę choć trochę kasy z jego ubezpieczenia wyciągnąć w co też wątpie bo jak jestem winny to jak dziadek ma tracić swoją zniżkę?
Wogóle to ta papuga jest jakaś nie kumata ma odezwać się do mnie we wtorek i pomyśleć co dalej.
Ogólnie to będąc niewinnym i tak można zostać winnym! W tym kraju to sprawiedliwości nie można szukać w sądach i każdemu odrdzam, dobrze,że furka już prawie naprawiona bo jakbym miał zaczynać wszystko robić teraz to na sierpień bym miał.
Spróbuje jeszcze coś w tym wszystkim namieszać i może się odwołać bo jakbym był winny to dałbym sobie spokój.
Szkoda gadać nawet o tym wszystkim bo mnie krew zalewa, obyście nie mieli koledzy takiego przypadku i do czynienia z sądami.
Pozdrawiam jeśli może coś jeszcze wymyśle to dam znać bo może komuś sie przyda co trzeba robić i jak to wszystko wygląda w naszych sądach.
ameba01
Bywalec forum
Posty: 134
Rejestracja: 18 kwie 11, 9:53
BMW: 320D [M47N]
Rok produkcji: 2003
Państwo: Polska/UK
Województwo: ---
Miasto: Leeds

#15

Post autor: ameba01 »

P:oprostu rece opadaja - Wspolczucia Viking :fool: Wiesz jak to patrza na kierujacych w BMW napewno wariat samobojca bo kto inny jezdzi takim autem i do tego ma chec wyprzedzania traktora!! Jedyne co moge podopwiedziec to odwolywuj sie jesli tylko mozesz.
viking-82
Bywalec forum
Posty: 11
Rejestracja: 22 wrz 10, 13:30
BMW: E 46
Rok produkcji: 2002
Państwo: Polska
Województwo: podkarpackie
Miasto: Stalowa Wola

#16

Post autor: viking-82 »

Witam.
Sprawa się skończyła a ja dałem sobie spokój, adwokat mi odradzał brnąć dalej a na odwołanie miałem 7 dni więc gdy dał mi znać i tak było po ptakach.
Ale wiem,że odzyskam 50% szkody z dziadka ubezpieczenia bo dzwoniłem do PZU ubezpieczyciela dziadka i powiedziałem, że dziadzia się przyczynił do wypadku bo tak uznał sąd i czy mi zwrócą coś kasy, koleś powiedział,że tak ale tylko 50% ale musi to być na wyroku napisane,że dziadek się przyczynia, a tak jest więc dobre i 50%. Dziadek został też ukarany mandatem 300zł
Nie chcę już chodzić po sądach i zakładać jakieś cywilne sprawy bo wszystko kosztuje sporo kasy, powiem tylko,że w Polsce jest wszędzie kolesiostwo i obym nigdy już nie korzystał z usług sądownictwa.
Oby żaden z Was nie miał podobnego przypdku a jeśli by miał radzę przeczytać od początku ile to trwało i jak wyglądało i jak się skończyło.
Pozdrawiam.
Napisz odpowiedź
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatnia aktywność

Wróć do „Ogólne”