Witajcie, BMW m43tu19
Zrobiłem uszczelkę pod głowicą (cała druga głowica po remoncie, upg elring), pompa wody SIL 8miesieczna, nowa chłodnica nissens. Jakies dwa tygodnie po zrobieniu upg pękł zbiorniczek chłodniczy podczas parkowania (zamiennik febi). Zmieniłem na meyle + orginalny nowy korek BMW 2 bar. Dla pewności zrobiłem test upg który nic nie wykazał ( płyn nie zmienił koloru). Teraz po trzech tygodniach od zrobienia upg jak odpalę po nocy auto lub jak postoi dłużej zapala się kontrolka płynu chłodniczego... Jak odpowietrzę zgrubsza układ (po tym jak zapali się kontrolka) to lampka gaśnie) i tak za każdym razem... Węże nie twardnieją bardziej po tym jak zgasze auto a po odkręceniu korka po nocy nie syczy. Zrobiłem właśnie test relacyjny i płyn zmienił kolor na zielonkawy. Dodam że płynu nie wywala ani nic złego się nie dzieje, auto się nagrzewa normalnie (powoli) i trzyma pion. (Auto mam na LPG).poradzicie co robić bo ja już nie mam pomysłów)...

Dodam, że jak odpowietrzę i kontrolka zgaśnie to robiłem trasę np wczoraj 200km i na trasie nic się nie zapalało. Po odpaleniu auta po nocy znów to samo (kontrolka się zapala)..

I z tym zapowietrzaniem to jest tak że jak odkrecę śrubę odpowietrzająca to praktycznie odrazu leci płyn. Naprawdę nie mam już pomysłów... Wpakowałem mnóstwo pieniędzy w to auto

W czym to przeszkadza? Bo nie rozumiem zabardzo w czym problem.

u mnie lampka zapalala sie rano czasami gasla czasami nie.. plyn byl okej, odpowietrzony itd
wymienilem czujnik poziomu i problem znikł ;p

Problem jest w palącej się lampce płynu chłodniczego za każdym razem, gdy auto ostygnie. Dopiero po odpowietrzeniu lampka gaśnie i tak za każdym razem...

Może czujnik został uszkodzony? Skoro robiłeś UPG to domniemań że ciśnienie szło w układ chłodzenia i mogło go uszkodzić.