No to przepraszam w takim razie za zaburzenie i zafałszowanie poglądu na auta marki BMW jako tanie w eksploatacji, w przypadku kupna 15 letniego egzemplarza z sporym przebiegiem

Rzeczywiście, jeśli chce się dziadować, wymieniać zużyte/zepsute elementy na mniej zepsute ze szrotu (czy to nawet nowe chińskie zamienniki), to prawda, do BMW e46 jest mnóstwo jeszcze części, pomijając chore ceny zoranych/połamanych zderzaków m-pakietowych czy podartych foteli "sportowych", to reszta klamotów zwłaszcza do tych z silnikami R4 jest bardzo tania. Jest pole do januszenia. Przy czym uważam, że przy takim podejściu każde auto będzie praktycznie tak samo 'tanie', zwłaszcza że drut czy trytytka będzie do każdego auta w tej samej cenie.

marcus330d pisze: ↑27 paź 22, 15:00 Jest pole do januszenia

no ja juz tak jade 7 rok i jakos na drodze nie stanelo

marcus330d pisze: ↑27 paź 22, 15:00 No to przepraszam w takim razie za zaburzenie i zafałszowanie poglądu na auta marki BMW jako tanie w eksploatacji, w przypadku kupna 15 letniego egzemplarza z sporym przebiegiem

W ten sposób wszystkie auta mogą być tak samo drogie jak i tak samo tanie w eksploatacji.

Porówywać można zatem poszczególne części - np wahacz, amortyzator, tarczę itp oraz potencjalne tendencje do psucia się czy szybszego wyeksploatowywania ich w danym modelu. Jak np zawieszenie w vagu passat czy audi a4/a6 z zawiasem aluminiowym. W e46 przód masz również aluminiowy a z tyłu mamy mix. Jednak w bmw masz z tyłu wymienne wszystkie tuleje a z przodu możesz zainstalować meyle z wymiennymi sworzniami. Dodatkowo samo z siebie jest bardziej odporne może nawet pancerne. Co powoduje, że tu vag przegrywa. ITP W ten sposób można oceniać potencjalne koszty eksploatacji. Bo całość w przypadku tak leciwych aut i tak sprowadza się do tego jak zadbane jest dane cudo z ogłoszenia. Dodatkowo należy porównać stopień skomplikowania czy też budowę poszczególnych podzespołów czy grup podzespołów. I tak dla przykładu mondeo mk3 vs alfa 156/147/gt vs e46. W teorii w częściach przedniego zawieszenia ford jest najtańszy. Fiat ma przyzwoitej jakości ale juz droższe części. Cóż z tego skoro ze względu na ramy pomocnicze/sanki i konstrukcję przeciętny kowalski sam w garażu wiele nie zdziała i z byle pierdołą do mechanika musi jechać. I u forda i w alfie aby np wymienić poduszki stabilizatora trzeba narozbierać się od cholery. W przypadku forda dochodzi do tego ruda która potrafi ubić w zasadzie każdą śrubę dodatkowo dodając pracy. To samo z wahaczami itp. W przypadku 1.9jtd z fiata wiele atrakcji doają łapy/poduszki silnika i skrzyni na aluminiowych wspornikach dzięki którym w teori proste naprawy powodują przyśpieszone bicie serca i zastanawianie się co tym razem się ukręci. I tak można dywagować co taniej a co drożej jest utrzymać. Z mojej perspektywy najtaniej wychodzą Mitsu i Mazda. Nawet przy relatywnie drogich częściach oryginalnych to ich żywotność pozwala utrzymać koszty utrzymania na bardzo niskim poziomie. Najwięcej nerwów i pieniądza pochłonąć w moim przypadku raczył Saab.