BMW e46 remont silnika i nadal problem

encore92
Bywalec forum
Posty: 20
Rejestracja: 18 paź 18, 12:02
BMW: e46
Rok produkcji: 1999
Państwo: Polska
Województwo: lubelskie
Miasto: Zamość

#1

Post autor: encore92 »

Witam
Chciałbym Was prosić o porade bo już sam nie wiem co z tym robić. Od początku...

Posiadam BMW e46 330Ci 2000r LPG po paru miesiącach od zakupu okazało się ze silnik w moim aucie jest w coraz gorszej kondycji, nierówne obroty, spalanie oleju po rozebraniu silnika okazalo sie ze jakies szpilki w bloku (?) byly klejone bo wyrwalo wczesniej gwinty. Mechanik ode mnie z okolicy radzil wymiane slupka. Niestety pech chcial ze mam zerowe pojecie o mechanice i go nie sprawdzilem. Drugi silnik po zamontowaniu brał jeszcze wieksze ilosci oleju + spory niebieski dym za samochodem. Niestety gwarancja rozruchowa juz minela gdy zostal włozony.
Kolejnym krokiem okazał się remont. Polecony mi został mechanik który temu podoła. U mnie w okolicy nie znalazlem nikogo kto by sie tego podjął wiec musiałem oddac samochód do warsztatu jakies 100km ode mnie. Wszystko niby dogadane, samochod zostawiony drugi silnik tez przywieziony - mówił że wybierze co sie jeszcze nada z tych częsci. To było jakoś w kwietniu 2020r. Od początku mówiłem ze chce fakture.

Dostałem dokument excel z częsciami i ich wyceną która było większa o jakies 2000zł niż początkowo zakładał. ale ok liczyłem się z tym. Nie ma tam hydropopychaczy, powiedział mi że wybierze z tych co są i jak bedzie w przyszłości z nimi problem to zapłace tylko za częsci i to wymieni.

Pod koniec maja dostałem wiadomosc ze samochód do odebrania. Kasa zapłacona na fakturze mam napisane "Generalny remont silnika obejmujący kompletną regeneracje głowicy, wymiane pierścieni tłokowych,panewek,kompletu uszczelnien. Zalecany okres docierania 2tys.km"

Podczas jazdy niby wszystko dobrze ale cos jakby malo mocy na niskich obrotach. Ale dawno jezdzilem wiec moze mi sie zdawało. Po dotarciu do domu minelo jakies 1h odpalilem zeby wjechac do garazu i bylo slychac jakis dziwny dzwiek - załącze na koncu w poście. Slychac to przy dodawaniu gazu czasami po zgaszeniu i zapaleniu problem potrafił ustąpić - do nastepnego odpalenia. Plus błąd vanos 103 Zglosilem to od razu. Kazał mi jeździc tak i zrobic km do wymiany oleju i wtedy przyjechac. Tak zrobiłem lecz nic to nie pomogło. Odstawiłem znow do tego mechanika. W skrócie takiego zostawiania samochodu od tego czasu miałem chyba z 5 czy 6 (przy 100km w jedna strone robi sie trasa). Dostaje wiadomosc ze rozrzad złożyl odwrotnie i przez to byly problemy. Odbieram odzyskał moc, nie ma błędu, lecz teraz dzwiek slychac gdy samochod jest zimny. po rozgrzaniu praktycznie nie slychac. Caly czas bylem w kontakcie z mechanikiem, odstawilem kolejny raz auto w styczniu. zglosilem ze nadal jest dzwiek plus jakies chrobotanie z okolic vanosa.

Pod koniec lutego dostaje wiadomosc ze samochod do odebrania. Przyjezdzam. Pierwsze co zaobserwowalem po przekreceniu kluczyka olej nie jest zimny co ma wazna role bo dzwieki byly przed rozgrzaniem. Mówie mechanikowi o tym. On sie tlumaczy ze chcial byc pewien i z samego rana jeszcze odpalil sprawdzic czy tego nie slychac. Dziwne. Ok odpalilem. wyraznie bylo przez chwile slychac dzwiek po czym przestalo - samochod zlapal temperature. mowie mechanikowi o tym a on ze tak bedzie w tych silnikach i nie powinno byc dzwieku pozniej. Vanosa niby wymienil na swoj koszt bo jakas prowadnica nie wytrzymala.

Przyjeżdzam samochodem do domu. Na drugi dzien odpalam. oczywiscie dzwiek jest nadal. Dzwonie do goscia mowie ze jest jakis niepoważny, on sugeruje ze skoro nie wymienilismy popychaczy to pewnie beda one. Mowie ze w takim razie chce wymienic tak jak on mowil na poczatku tzn place za czesci a on to robi. zgadza sie lecz mowi o terminie za 2 miesiace gdyz obecnie nie ma czasu. Zgodzilem sie i czekam.

Powiedzcie mi co mam robic ? Ostatnio wymienialem w okolicy opony i mechanik sugerowal ze to raczej nie hydropopychacze. Zapłaciłem za remont prawie 10k a jest dzwiek którego nie było przed remontem. Czeka kolejny wydatek rzedu ok1000zł-tak mówił. I mam pewne watpliwosci czy po tej naprawie bedzie wszystko ok.
Auto stoi w garazu bo mam lęki ze stanie mi w trasie.

Przepraszam za jakieś nieścisłości, opowieść długa jak macie jakieś pytania to prosze pisać odpowiem

link z dzwiekiem:
https://www.youtube.com/watch?v=JgRz3EWT0-E&ab_channel=Encore92
HoQ
Bywalec forum
Posty: 103
Rejestracja: 9 kwie 18, 16:50
BMW: 320i
Rok produkcji: 2003
Państwo: Polska
Województwo: śląskie
Miasto: Bielsko-Biała

#2

Post autor: HoQ »

Planując remont, 10 razy dłużej zastanawiałbym się komu go zlecić niż skąd wziąć hajs, ale to pewnie już teraz sam wiesz...

Spróbowałbym ogarnąć diagnozę / opinię rzeczoznawcy obecnego stanu silnika i z tym na reklamację do tego magika.

Najlepiej, gdyby już nic nie robił przy tym aucie tylko pokrył koszty poprawki po nim w jakimś ogarniętym serwisie.

Ale na ile to jest realne do ogarnięcia, nie wiem.
encore92 pisze: 14 mar 21, 20:49 link z dzwiekiem:
Ja tem się nie znam ale w moim byłym 330i tak brzmiały początki panewy...
Awatar użytkownika
Broder
Specjalista
Posty: 2090
Rejestracja: 3 paź 14, 23:28
BMW: E36 M3 E46 330D 410KM 850Nm
Rok produkcji: 2000
Państwo: Polska
Województwo: dolnośląskie
Miasto: Wroclaw
VIN: EX93017

#3

Post autor: Broder »

Jak dla mnie to brzmi jak panewka, dziwne ze pozniej ustaje. Zapewne tutaj bylo przyoszczedzone i panewki poszly stare lub zle dobrany rozmiar.
Sam fakt, ze sie przyznal ze zle zlozyl rozrzad juz wiele o nim mowi. Chyba zostaje tylko isc na wojne, ewentualnie pokrywa 100% kosztow i remontuje od nowa wraz ze szlifem walu. Oczywiscie bym umowe spisal na poprawke z temrinem odbioru, bo tak bedzie ciagnal w nieskonczonosc.
Obrazek
encore92
Bywalec forum
Posty: 20
Rejestracja: 18 paź 18, 12:02
BMW: e46
Rok produkcji: 1999
Państwo: Polska
Województwo: lubelskie
Miasto: Zamość

#4

Post autor: encore92 »

Dzięki Panowie za przeczytanie

No jak narazie jest ten temat hydropopychaczy. Tzn to co robil to wykonał dobrze- tak twierdzi, wiec jest troche problem bo niezbyt poczuwa sie do naprawy na swoj koszt. Obawiam sie troche ze za 2 miesiace wezmie auto na naprawe popychaczy i w miedzyczasie akurat minie rok od remontu. Zeby zaraz mi sie nie wykrecal że czas jakiejs gwarancji minął.

Może ktoś bardziej obeznany wie czy taki rzeczoznawca potrafilby ocenic bez rozbierania silnika ze to cos innego niz popychacze ?
Awatar użytkownika
scghost
Bywalec forum
Posty: 7206
Rejestracja: 11 kwie 15, 22:18
BMW: 320i
Rok produkcji: 2000
Państwo: Polska
Województwo: małopolskie
Miasto: Krakow
VIN: CF26066
Lokalizacja: Kraków

#5

Post autor: scghost »

kazdy to wie: zaden szanujacy sie 'rzeczoznawca' nic takiego nie orzeknie "na ucho" i nie podpisze sie pod tym
tak samo jak zaden mechanik nie powie "na ucho" ze to popychacze
chcesz miec papier ktory bedzie mial moc w sądzie to silnik trzeba rozebrac
Obrazek
Moja zabawka :)
Moje youtuby -> -=klik=-
Okresy wymian i przeglądów -> >klik<
Napisz odpowiedź
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatnia aktywność

Wróć do „LPG”