Witam ponownie po dłuższej przerwie bez problemów.

Pacjent: E46 318i Touring 105 kW N42

Pojawia się co jakiś czas błąd sondy. Jeśli będę jeździł dalej to po pewnym czasie sam znika i już check engine się nie pali, ale potem znów mam check engine.

Błąd z impy to:

271A CDKLSV - Oxygen sensor before cat. sonda 1 bank 1

Dodam, że beta jeździ bez zastrzeżeń. Ma moc, przyśpieszenie. Nic jej nie dolega.
Błąd pojawia się na LPG i na PB.

Probówałem jeździć tylko na PB po skasowaniu błędu, ale też się pokazał, więc to raczej nie wina LPG.



Co to może być? Gdzie szukać usterki?
Prośba o pomoc w tym temacie.

Dzięki

To błąd konkretnie sondy a nie złego składu mieszanki więc nie ma tu zbytnio czego szukać. Na potwierdzenie nagraj pracę sond po rozgrzaniu i na wolnych obrotach, 20 sekund, dodaj gazu i znowu 20 sekund.

ok, dziękuje, sprawdzę to i dam znać.

Patrzyłem na prace sond, obu. Przy gazowaniu i odpuszczaniu napięcia na sondach wahały się między 1.49 do 1.52, także jest ok. Możliwe, że kable gdzieś dostają co jakiś czas zwarcie lub są zalewane prze wode lub rozgrzany olej z nad miski i ecu dostaje błędne odczyty z sond?

Nagraj to po rozgrzaniu tak jak pisałem, to co napisałeś to nie jest prawidłowa praca.

Nagrałem film, źle się wyraziłem w poprzednim poscie. Z tego co widze to sondy działaja dobrze. Film poniżej. Dodałem gazu na około 5 tys obrotów.

1. Ale za to wystąpił problem mały. Teraz na PB oraz na LPG mam dławienie silnika przy starcie ze świateł lub po prostu przy każdym ruszaniu. Dławienie nie występuje przy wyższych prędkościach lub po prostu od około 2 tys obrotów na postoju. Jest stoje na biegu P na PB to czuć po samochodzie ze lekko drga, choć obroty są na 800. Przy dodaniu gazu praca silnika jest równa.

2. Na LPG sytuacja jest gorsza i przy pozycji P na skrzyni i przełączeniu z PB na LPG silnikiem mocno rzuca i sondy próbują walczyć z tym wraz z kątami wyprzedzenia zapłonu. Czuć po samochodzie, że nie równo pala gary. Ale z tym jest różnie z tego co zaobserwowałem. Jak pojeżdżę chwile na PB, zatrzymam się i wrzuce Parking i przełącze ręcznie na LPG to obroty są na około 800 i silnik pracuje równo, ale jak przełącze na Drive i cały czas trzymam hamulec (nie ruszam autem w ogole) to zaczyna się szarpanie silnikiem jakby nie wszystkie gary paliły. Jak wróce ręcznie na PB to sytuacja się normuje, ale samochodem trochę drga (patrz pkt 1.)

Co to może być? Zapchane katalizatory? A może skrzynia się kończy?

Odepnij cewkę przy zbiorniku lpg, wypal resztę gazu, skasuj adaptacje i zrób 100 km na pb, daj znać jak silnik pracuje.

Cewke czyli odpiać wtyczkę od zasilania przy butli? Uda mi się przełączyć na LPG jeśli cewka nie będzie podłączona?

Edit: Odłączyłem i wypaliłem gaz do końca, teraz jak próbuję włączyć gaz to już silnik zgaśnie. Będę testował i dam znać.

Jeśli to wina LPG i jakiegoś gazu w rurkach to gdzie może być przyczyna?

Na razie jeżdżę i jest ok. Dam znać za 100km

To już pytanie to ogarniętego gazownika, do sprawdzenia na początek wtryskiwacze, będzie to widać na komputerze z programem do lpg.