Witam , mam problem z autkiem . Wczoraj wymieniałem z kuzynem uszczelkę pod pokrywą zaworów i tą górną od pokrywy rozrządu. Przy wymienie zauważyliśmy ze jeden wężyk nr12* jest twardy i lekko popękany , znalazłem coś podobnego w garażu odmierzyłem długość i założyłem . Wszystko skręciliśmmy do kupy odpaliłem silnik i zaczal dziwnie chodził trzeslo silnikiem i gasl obroty byly ok 500 . Kuzyn zauwazyl ze nie zalozylem z tylu pokrywy zaworow tego przewodu nr 8* ktory idzie chyba do odpowiecznika skrzyni korbowej. Iii problem polega na tym ze silnik pracuje normalnie przy odpaleniu a po dodaniu gazu tak cos powyzej 3tys obrotow to z tego miejsca gdzie konczy sie waz od tego odpowiecznika cos grzechocze klekocze i taki dziwny dziewk sie wydoataje az do zgaszenia silnika . Po ponownym odpaleniu chodzi normalnie az do przygazowania. Co to moze byc ?


Nr 8. * http://www.realoem.com/bmw/pl/showparts?id=AL31-EUR-12-2000-E46-BMW-318i&diagId=11_2082

Nr 12. * http://www.realoem.com/bmw/pl/showparts?id=AL31-EUR-12-2000-E46-BMW-318i&diagId=11_2071

Wąż nr 8 bezwzgklędnie musi być szczelny. Jak go nie bylo to normalne ze obroty szalały.

Co do grzechotania to prawdopodobnie zawór Disa, który jest w kolektorze. Pewnie ma luz na klapce.

Musisz dobrze posprawdzać przewody podciśnieniowe bo skoro jeden był popękany inne też mogą nadawac się do wymiany to samo z przewodami do odmy one też lubią popękać od starości a wtedy będą problemy z obrotami to grzechotanie to nie jest objaw koñczącej się disy ...? Tak mi się wydaje jeżeli dzwięk dochodzi od strony odmy .

Disa może być dobra tylko mieć luz i grzechotać. Działa ona wtedy normalnie i poza dźwiękiem nie szkodzi. Popsuta jest jak guma pęknie. Wcześniej był nieszczelny dolot i było mniejsze podciśnienie i mniej grzechotało. Po uszczelnieniu zaczęła. Jak się zdejmie na chwile ten wężyk podciśnienia to powinna przestać.

Da się ten luz jakoś usunać ?

Nie wiem.
Tak ona wygląda w środku

Małe pytanko , ta klapka ktora na powyzszej focie jest otwarta to ona sie otwiera od 3.5tys obrotow tak ? Czy ona sie wtedy zamyka ? Mysle ze przez duze trzesienie silnikiem wypadl ten szpikulec metalowy co wxhodzi do klapki i ona jest luzna i to tak nawala

Klapka powinna być zamknięta i później się otworzyć. Jeśli jest popsuta to wtedy cały czas jest otwarta.

Tego drutu nie da się wyjąć z klapki bez użycia dużej siły, więc nie możliwe żeby wypadł.

Dam znać po pracy jak to wygląda. A najlepsze jest to ze przedtem bylo wszystko ok , nic nie grzechotało . Moze ten wezyk nr 12 jest za miekki i po prostu podczas pracy silnika sie sciaka przez co nie leci powietrze ?

Wcześniej był nieszczelny i pewnie było małe podciśnienie na wolnych obrotach. Nie ma tam aż takiego podciśnienia aby wężyk się ścisnął.