WITAM WSZYSTKICH Z WIEDZĄ. OD JAKIEGOŚ CZASU MAM PROBLEM Z NASZYM BMW 330XI rok 2002. Pojawia się w przeróżnych momętach i nie ma znaczenia czy jest ciepły czy zimny, wchodzi sobie w tryb awaryjny i zapalają się różne ikony na pulpicie.Po podłączeniu do kompa kasują się wszystkie błędy lecz najdłużej trwa walka
z EML. pokazuje części silnika które są sprawne na 100% ( bo większość wymieniona na nowe )np. przepustnica, cewki, sondy lambda, obudowa wanosa,
świece platinium, separator, czujnik położenia wału, wszystkie te części są nowe i zaadoptowane. Błąd wskakuje nadal co parę dni lub godzin na te same rzeczy. Pojawia się w opisie słaba mieszanka np. chociaż jeżdżę na PB 98. Elektronik z nienaganną wręcz opinią wykluczył sterownik komputera. Czy Ktoś ma ochotę na podpowiedź ? pomysł na zrzucenie z mostu itp. odpada.

Ja bym obstawial ze to problem z elektryką. Może wiązka jest gdzieś walnięta i płata figle.

Dokładnie. Jeśli mechanicznie jest ok, to coś gdzieś ma zwarcie i sieje błędami. Znam człowieka który by to ogarnął, ale pod pruszkowem..

Dzięki za podpowiedzi i chyba przydałby mi się namiar do twojego znajomego z Pruszkowa. Przychodzi mi jeszcze jeden pomysł musicie go skomentować - otusz
pedał gazu współpracuje ściśle z przepustnicą, może więć pedał gazu nie wysyła odpowiedniego impulsu, może on jest zaśniedziały lub powstała jakaś nieszczelność i dostaje się woda lub śnieg z buta i powstaje wilgoć, a w bardziej suche dni żadziej się zawiesza. Czy jest to możliwe?

Gdyby sie zawieszal to pewnie nie odnotowal bys zadnej reakcji na gaz. Tymbardziej ze to elektryczne sterowanie to albo dziala albo nie tak mi sie wydaje. Podobno jest taki motyw w vw ze jak padnie taki pedal to auto utrzymuje pewien zakres obrotow stalych w trybie awaryjnym zeby np szlo zjechac z drogi ale nigdy nie zdarzylo mi sie tego zobaczyc Jak bys mial na podmianke pedal to spoko ale nie wydaje mi sie zeby swirowal.

A sprawdzałeś przepływomierz?

Mierzy odpowiednią ilość powietrza ?

Kasowałeś wszystkie adaptacje po wymianie tych częśći?Zrobiłeś to prawidłowo?Adaptacje kasuje się na rozgrzanym silniku i odpalonym.Następnie musi auto pochodzić ok 3-5min na wolnych obrotach(nie ruszaj niczym,nic nie włączaj)i po tym przejażdzka w różnym zakresie obrotów.Raz mocniej gaz,raz delikatniej.
Eml to błąd przepustnicy.Krokowca czyściłeś i przepustnicę?Sprawdzałeś silnik na nieszczelności?

Silnik jest szczelny, a przepustnica nowiutka oryginał. Mam też dwie używane - ale też było to samo( napewno również były dobre). Po każdorazowej wymianie jakiejkolwiek części nawet akumulatora są stosowane adaptacje i kasowane błędy przez dobrego elektronika. Za każdym razem kiedy zaświeci się EML auto wchodzi właśnie w tryb awaryjny czyli utrzymuje więc pewne obroty i pracuje w miarę równo bez dotykania pedału gazu, a prędkość maxymalna to ok 25km/h. Jeśli w takim momencie dotknę gazu auto zaczyna szarpać- dojeżdżam więc do mechanika w takim właśnie trybie i na rozgrzanym sprawdza i kasuje błędy. Zazwyczaj zapala się EML, ikona silnika, ikona hamulca, ikona ABS i ikona kontroli trakcji. Wszystkie oprócz EML kasują się za pierwszym razem. W opisie pojawia się przepustnica, uboga mieszanka??? czasem sonda lambda, czasem żadko czujnik położenia wału, też był wymieniany na nowy ( nie oszczędzam na częściach więć nie są najtańsze ) powoli zapominamy z żoną jakie to auto było agresywne przez samo quattro. Chyba zostaje mi sprawdzenie pedału gazu i całe wiązki wraz z wtyczkami przynajmniej związane z okolicą gazu i przepustnicy. no i jeszcze ten przepływomierz. Pozdrawiam Leszko

Czujnik wymieniłeś na jaki ??

Podaj dokładnie nazwy producentów części które zmieniłeś i co to było. Np. Febi -> czujnik wałka