No u mnie auto mocy nie miało dużo paliło jak zawór wypadł było strasznie zamulone. Swoje też dokładały Vanosy ... Po ogarnięciu tego widzę znaczną różnicę w przyśpieszaniu kulturze pracy (nie klepie jak ropniak i jest cicho) i spalanie jest dużo niższe przed naprawami 190/200 km robiłem i pół zbiornika.
Teraz mam już mam jakoś 280 km zrobione i pół zbiornika jeszcze jest jak bd tankował to dokładnie bd wiedział ile aktualnie pali ale coś około 11l Jak na automat po mieście nie ma źle
Rozrząd ktoś sprawdzał ? Bo moim zdaniem bez rwania czapy się nie obejdzie jak błędów nie ma.