witam, dalej mam problemy z moim e46 2.8 aut. 99r powiem wam od poczatku, auto kupilem i tego samego dnia mialem nim dosyc powazny wypadek;/ od samego poczatku pokochalem samochod wiec wyszlo ze naprawiam.. w skrucie wsadzilem kupe kasy wyglada super ale jeszcze nie jedzie;/ bylem u 5 mechanikow i wszyscy mowia ze wszystko jest ok ladnie pieknie wczoraj ustawialem zbierznosc katy sworznie nowe itp itp i mowia ze wszystko gra.. a jednak nie.. mianowicie problem jest taki ze od 90km/h strasznie rzuca.. auto po prostu plywa po drodze az strach jechac.. mam dosyc szerokie 17stki ale to nie ma prawa tak byc;/ w e36 tez tak mialem i jezdzilo sie ok.. a teraz tak jak mowie od 90 auto plywa.. az ciezko zapanowac, na koleinach strasznie sciaga.. jedyne co zauwazylem w kanale to przekladnia z lewej strony lekko puka ( trzeba mocno szarpac i wtedy slychac ) i wlasnie na lewo mnie sciaga.. czy to moze byc od tego ?? ale i tak najgorsze jest to jak plywa.. jezeli ktos by mi pomogl co to moze byc albo gdzie na gornym slasku by mi wyleczyli kochane autko to bylbym bardzo wdzieczny.. na mechanikow z pierwszej lapanki nie ma co liczyc. jeszcze jeden temat ktory martwi to jak depne na maxa to jakby w napedzie przez 1sek slysze takie "tyktyktyk" nie wiem jak to nazwac.. ok jakby ktos mi pomogl to bede bardzo bardzo wdzieczny !!! pozdrawiam fanow marki

Pływanie po drodze to napewno tuleje wahacza a póżniej magiel

Zbieznosc,odpowiednie cisnienie w oponach,mocowanie tylnej belki,amortyzatory

chyba doszedlem do ladu.. pozadny gosc zrobil zbierznosc i jest ok . wkurza mnie jeszcze tylko ze drobne koleiny i auto mi strasznie sciaga;/ mam felgi 17stki opony 225 mialem juz takie i az tak nie sciagalo a w tej becie strasznie.. to ma tak byc ( nasze drogi ) czy moze jest jakas przyczyna ?

Tak już jest ,że na szerszych będzie nosić po koleinach Tuleje wachacza sprawdzne były,bo jak są oberwane to wahacz zaluźno w nich się porusza a stuków żadnych na dziurach nie będzie.Tak przynajmniej u mnie jest,diagnosta mówił,że tuleje git ale mu nie uwierzyłem i pojechałem do fachowca od podwozia i on potwierdził moje przypuszczenia co do tuleji,że są wywalone

Jak poważny był ten wypadek i jak fachowo auto zostało naprawione??
Ja na Twoim miejscu pojechałbym na ramę i dokładnie je przemierzył - jeśli auto jest przekoszone to nie ma prawa dobrze się prowadzić. Jeśli jest ciągły problem z zawieszeniem to sprawdź czy żadne konstrukcyjne elementy zawieszenia nie są uszkodzone, zgięte itp.