Witam. Mam problem z 316i po lifcie 2002r sedan, czyli 1.8 116km. Dziś wyjeżdżając ze stacji hamulec zrobił się tak twardy, że gdyby nie dobry ręczny to nie zatrzymałbym samochodu. Zjechalem na pobocze sprawdziłem płyn niby wszystko jest, żadnego wycieku nie ma, stan płynu okej. Jak wcisne na siłę delikatnie hamuje ale bardzo słabo a hamulec jest jak kamień. Macie może jakieś pomysły o co chodzi? Prędzej hamowal bardzo dobrze.

vacuu pompa albo serwo

Zdecydowanie to pierwsze obstawiam, w tych silnikach to dość popularna usterka, sam gdy sprawdzałem pewne n46b20 miałem taką atrakcję na zjeździe z górki

Problem rozwiązany. Po odpięciu przewodu od serwo i gazowaniu czuć było, że pompa ciągnie i jest sprawna. Miałem już jechać po serwo na wymianę gdy hamulec nagle zaczął działać jak przed usterką. Po konsultacji z mechanikiem dostałem wskazówkę, że gdyby serwo było uszkodzone to nagle by się nie naprawiło i prawdopodobnie coś było przytkane. Sam nie wiem co do końca było przyczyną ale problem rozwiązany. Dzięki za pomoc

Problem sam sie nie rozwiazuje. Jesli zdazylo sie raz ,bedzie kolejny i oby nie na autostradzie niemieckiej.
Wymien vacuu pompe za wczasu jesli zycie ci mile.

Może rdza z rurek coś zatkała i płyn nie przechodził dalej. Kiedy zmieniałeś ostatnio płym? Nikt nie pamięta że max 5 lat i trzeba wymienić na nowy w całym układzie. Jak będziesz ostrożny to uda się to zrobić w garażu bez zapowietrzenia układu.