Siema. Najczesciej mi to sie zdarza przy wiekszych mrozach. Przelaczam na zaplon i gdy chce odpalic samochod nagle znika prad, nic nie dziala. Gdy stukne w +od akumulatora, pojdzie iskra i wszystko dziala. Akumulator ma ledwo 2 lata a uzywam go ok. Roku. Jakims tam urzadzeniem sprawdzalismy to jest w bardzo dobrym stanie. Klemy byly czyszczone i smarowane. Co moze byc tego przyczyna

Przeczysc Klemy, ale najpredzej będzie mechaniczne uszkodzenie akumulatora. Tzw. Oberwana cela. Ewentualnie możesz się łudzić że to klema pirotechniczna się poluzowala i nie łączy. Ja miałem tak przez prawie 3 lata. Wkoncu wsadzilem nowy aku. Stary co kilka odpalen musiał dostać młotkiem.

Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka

Klema byla czyszczona i posmarowana wazelina. A zeby popryskac sprejem kontaktowym? No i zaznaczam, ze raczej to zdarza sie przy wiekszych mrozach.

Skoro było zabezpieczone to nie trzeba nic robić. W sprayu, lub wazelinie chodzi o to żeby tlen nie miał dostępu do metalu i nie utlenial go, bo tlenek ołowiu nie przewodzi prądu. Skoro masz zabezpieczone to sprawdź kleme pirotechniczna, jak będzie sztywna to zostaje wymiana akku na inny.

Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka