Przepływka tylko ori Bosch a 141 w m43 to najczesciej lewe powietrze, radziłbym zacząć od sprawdzenia szczelnosci dolotu

cisnienie na cylindrach = stopien sprezania * 1,25 czyli dla tego silnika to chyba 9,7*1,25=12,125

Z roznego rodzaju ceramizerów to polecam produkt znanej firmy LM - Ceratec. Nie zaszkodzi, moze pomóc wyrównać kompresje na cylindrach, no i napewno silnik bedzie chodził ciszej, równiej. Są tez oleje silnikowe które od razu w swoim składzie mają takie cząstki ceramiczne.

Szaro-niebieski dym z wydechu sugerowałby ze silnik pali olej. Zacząłbym od zmierzenia kompresji, jesli bedzie za niska to problem moze być z pierscieniami, jeśli kompresja wyjdzie ok - pewnie uszczelniacze zaworowe. W najgorszym przypadku UPG. Uszczelniacze zaworowe mozna robić, koszt nie powinien byc ogromny, natomiast w przypadku problemu z pierscieniami - koszt generalnego remontu bedzie duzy i raczej nieopłacalny, ale można spróbować zastosować płukankę silnika - koszt nieduży, a może pomóc. W przypadku gdy uszkodzona jest UPG - kosz duzy i naprawa też raczej nieopłacalna. Pomiar kompresji powinien dać odpowiedz na twoje pytania

Napisz jeszcze jaki olej jest zalany do silnika?

W tym samym silniku miałem problem z lewym powietrzem - wtedy na rozgrzanym przepływomierz mierzył około 7kgh, po uszczelnieniu dolotu (uszczelka kolektora dolotowego przy głowicy) wartość ta wynosi u mnie około 8,7kgh dla obrotów 840/min i silnik pracuje ładnie i równo. Wymien przepływke na nową, ori, skasuj adaptacje, pojezdzij i wtedy zobaczysz

Problem rozwiązany Silnik ciągnął lewe powietrze z powodu sparciałej uszczelki kolektora dolotowego, tej przy głowicy. Po wymianie tej uszczelki pali na strzała, nic nie faluje, nic nie gaśnie, nawet na bardzo dużym mrozie. Na rozgrzanym silniku, na biegu jałowym przepływomierz mierzy około 9kgh powietrza dla 840obr/min, więc więcej, bo wcześniej było około 7kgh. Korekty również się uspokoiły, wszystko jest ok. Autko jeździ aż miło. Błędy na kompie również nie wracają. Dzięki wszystkim za pomoc i dobre rady

maniek21112 dzieki, też tak podejrzewam. Sprawdzałem szczelność domowymi metodami typu psikanie plakiem i dokładne oględziny, ale w ten sposób niczego nie wykryłem. Poszukam mechanika który sprawdzi mi dolot wpuszczając dym pod cisnieniem. Dam znać co wyjdzie.

Problem niestety nie ustąpił i cały czas się z nim borykam. Na kompie ciągle pojawiają sie błędy:




Gdy na dworze większy mróz, silnik odpala praktycznie od strzała i po sekundzie gaśnie, jeśli nie przytrzymam chwilę gazu. Jak przytrzymam chwile gaz to już nie gaśnie ale obroty jeszcze falują przez kilka minut zanim sie rozgrzeje, dodatkowo telepie troche samochodem i slychać pierdzenie z wydechu oraz czuć jakby nieprzepaloną benzyne. Po paru minutach jak się troche rozgrzeje wszystkie objawy ustępują. Przy czym falowanie obrotów na zimnym wygląda tak ze samochód jakby przygasa, obroty spadają na około 400-500 i podnoszą sie do około 900-1000. Gdy dodam gazu do około 1500obr/min nic nie przerywa, gdy zaczynam od razu jechać też jest ok, dobrze się wkręca na obroty, ma moc, jedynie przygasa i faluje gdy wcisne sprzęgło zanim się rozgrzeje.

Sprawdzałem DISE i wydaje sie sprawna, membrana trzyma, mogę ją włączyć/wyłączyć w inpie i wtedy sie otwiera i zamyka. Odma z przewodami wymieniona, świece nowe, przewody nie mają przebicia.
Kupiłem używany silniczek krokowy, który dokładnie wymoczyłem i wyczyściłem, założyłem go i wyczyściłem adaptacje, co jednak nie dało dużego efektu, obroty na zimnym może trochę mniej falują.

W inpie zauważyłem następujące rzeczy:
Na zimnym silniku dla obrotów około 1000 - air mass wynosi około 20kgh bezposrednio po odpaleniu, wraz z rozgrzewaniem się silnika wartość ta spada stopniowo aż osiągnie około 7kgh dla rozgrzanego silnika i obrotów około 850. Na zimnym silniku są spore, dodatnie korekty paliwowe - miedzy 4-7 dla wiekszosci cylindrów (poza cylindrem 2, który ma mniejsze korekty na zimnym silniku - około 0,5 do 1, a na ciepłym praktycznie zerowe korekty na tym cylindrze). Po rozgrzaniu wartości korekt spadają do 1-2, czasami 3 na większości cylindrów. Ogólnie przez wiekszość czasu parametr addaptation value additive jest dodatni i wynosi około 1,5 co mogłoby oznaczać ze silnik jednak gdzieś ciągnie lewe powietrze lub ciśnienie paliwa jest zbyt niskie (sugerowałem się tym: http://wiki.bavariantechnic.com/index.php?title=Engine_Mixture_Adaptations ). Adaptation value multiplicative cały czas około 1. Samochód dobrze przyspiesza, ma moc, nie przerywa, predkość maksymalna ok.

Podobna sytuacja występowała, gdy na rozgrzanym silniku skasowałem adaptacje po czym go odpaliłem - na początku wartość air mass też była wyższa - około 10 kgh - i malała wraz z upływem czasu gdy silnik pracował na wolnych obrotach, po około 20 minutach spadłą do około 7. Parametr addaptation value additive po skasowaniu adaptacji stopniowo rósł od 0 do około 1,5.

Zastanawiam się czy problem nie leży po stronie przepływomierza, ale kilka miesięcy temu podmieniałem go już na nowy ori bosch i jezdziłem na nim kilka dni, a problem nadal występował. Na 4tym biegu, gaz w podłoge ekonomizer zamyka sie. Na 5tym biegu, gaz w podłogę ekonomizer też zamyka się ale nie tak szybko, dopiero przy prędkości około 140kmh. Po odpięciu przepływki obroty na biegu jałowym falują, spadają do około 500 i sie podnoszą do 900. Podczas jazdy bez podpietej przepływki nie zauważyłem różnicy, przyspiesza chyba tak samo.

Nie wiem już co jeszcze mógłbym sprawdzić. Czy ktoś ma jakieś pomysły? Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu oddam auto do mechanika na dokładne sprawdzenie szczelności dolotu i ciśnienia paliwa na listwie. Dam znać gdy czegoś więcej się dowiem.

Zastanawiam się czy wartość air mass jest u mnie prawidłowa czy może przepływomierz nawala? Na ostatnim filmiku widać, że dla obrotów około 820/min air mass wynosi 7,60 kgh. Czy nie jest to zbyt mało? Ktoś wie jaka powinna być prawidłowa wartość air mass w m43tub19 dla wolnych obrotów, na rozgrzanym silniku?

W ostatnim czasie wymieniłem odmę wraz z jej gumowymi przewodami, oraz wyczyściłem przepustnicę i kolektor dolotowy specjalnym środkiem do tego przeznaczonym z Liqui Moly. Problem został znacząco ograniczony, ale jednak delikatne falowanie obrotów i przygasanie na zimnym silniku cały czas występuje. Dodatkowo co jakis czas zaświeca się zółta kontrolka check engine, a w inpie następujące błędy:
141 Lambda regulation control range block
171 Pruefung Kraftstoff-Versorgungssystem

Po wykasowaniu błędów check engine gaśnie, jednak wraca po przejechaniu 200-500km z tymi samymi błędami.
Przepływomierz ktory obecnie mam to ori Bosch, kiedys podmieniałem na nowy też ori Boscha i nie było różnicy. Ktoś ma jakies pomysły?

Dodatkowo wrzucam do analizy nagrania z inpy, na ciepłym silniku:








Jesli jest taka potrzeba postaram sie jeszcze raz dokładnie wszystko nagrac, osobno z zimnym i ciepłym silnikiem.

Dodam jeszcze tylko, ze wydaje mi sie ze troche tłucze sie klapka od disy, którą zamierzam niedługo wykręcic i sprawdzić. Nie jest to jakies głośne tłuczenie tylko cos w rodzaju grzechotania, a dzwiek ten zdecydowanie pochodzi z okolicy disy. Czy niesprawna disa moze powodowac takie problemy?