tomx pisze: ↑23 sty 20, 14:09
Dolot powietrza od przepływki do przepustnicy i krokowca jest szczelny? Węże i odma sprawne, niepopękane? Pokrywa zaworów szczelna? Wężyki od podciśnienia zdrowe, czy kruche i leciwe? Polecam zacząć od tego Błąd jest zawsze czy tylko na zimnym?
Właśnie błąd jest zawsze. Podczas jazdy mi wywali i tak cały czas już jest. Dobra muszę jeszcze ogólny przegląd zrobić.
Mam problem z wypadaniem zapłonu na 1 i 2 cylindrze.
Błąd z Inpy przedstawiam poniżej. Obstawiam czujnik położenia wału ale może macie jeszcze jakieś pomysły? https://zapodaj.net/3697c4b6f52b4.png.html
Na zakończenie tematu podsumowując:
Odkrecilem elektrozawor, ruszyłem tloczek i tak błąd już nie występuje silnik zyskał moc z dołu.
Nie wiem na ile to powinno być lepiej ale w moich odczuciu jest już dobrze.
Szkoda ją wrzucać na hamownie ale robiłem pomiary czasu do 100 i wyszło mi 9.5s, teoretycznie powinno być 8 ale powiedzmy że silnik ma już swój przebieg, zamontowany jest gaz także auto wróciło do normy
Jeszcze jedna rzecz mi przyszła teraz do głowy.
Mianowicie jak porozkrecalem vanosa i wyciągnąłem elektrowanosy to od strony ssacwgo że środka wyszła mi tylejka że sprężyna a od strony wydechowego już nie.
Może ta tulejka stoi i nie przestawia sie i dlatego wałek wydechowy się nie rusza
Sprawdzałem i wszystko jest złożone odpowiednio, porównywałem obie strony i wszystko wchodzi identycznie. Przeczyściłem, złożyłem na nowo i ma wrażenie po spr. w inpie że wałek rusza się w trochę większym zakresie tzn o 1-2stopnie.
Możliwe jest to że po prostu oring od wałka wydechowego przepuszcza, stąd taki mały zakres ruchu?
Czy olej też ma przy tym znaczenie?