Mam potwierdzone. Vin oryginalny ale płytka z vin nielegalnie wspawana. Dzwoniłem do komisu. Oni nie mają sobie nic do zarzucenia. Jemu się zgadzało w papierach, on nie wiedział że vin kombinowany nie musiał wiedzieć i takie tam. Idę na policję i do sądu.

Właśnie rozmawiałem z rzeczoznawcą. Dziś obejrzy auto i wyda mi opinię. Liczę że potwierdzi że vin był przebity i że auto zagraża życiu kierowcy. Potem mam dać zgłoszenie na policję. Mówił że jak vin przebity to jest absolutnie umowa kupna nieważna i zwrot. Zobaczę co dalej.

Jeden z blacharzy co byłem mówił że nie wyglada to najgorzej że widział w gorszym stanie, ale on nie oglądał podwozia tylko zajrzał spawy pod maską

Przegląd był 28.07.2017, pierwsza rejestracja w kraju 21.07.2016, ja kupiłem 3 tyg temu
Niestety zapis że „po wypadku” widoczny jest, nie wiem jak tego nie zauważyłem bo wydawało się że uważnie wszystko przeczytałem, chyba byłem zbyt podjarany że kupuję:(
Zastanawiam się co jeśli nie uda się auta zwrócić, czy da się sytuacje z vin wyprostować aby w przyszłości nie mieć problemów ?
Czy warto naprawiać po ćwiarze, wiadomo że konstrukcja naruszona i przy zderzeniu czołowym spawy puszczą najpierw ale obawiam się czy da się tak naprawić konstrukcję żeby się na zakręcie nie rozpadło samo, czy kabina kierowcy/pasażerów jest w kabriolecie dodatkowo wzmocniona?

Aktualizacja tematu. Po pierwsze mój wielki błąd bo na FV z komisu mam dopisane ,,auto bez gwarancji/powypadkowe”. Sprzedający wpisał to na Fv a ja tego nie zauważyłem i podpisałem dokument. Dopiero teraz po tym zamieszaniu to zauważyłem. W trakcie oględzin nic nie mówił o wypadku, jedynie że coś się wydarzyło bo maska jest z innego auta. Rzecznik praw konsumenta mówi że to można podważyć. Druga sprawa byłem na oględziny u dwóch blacharzy czy auto da się naprostować i w jakiej cenie. Pierwszy obejrzał dość pobieżnie i rzucił kwotą 3-5 tys. Drugi dokładniej sprawdził określił to na 7-10 tys. Jak już wspomniałem auto musiało mocno oberwać. Wstawali 1/4 innego auta. Cały prawy przód. Jest źle naciągnięta rama, spawy niezaszpachlowane, niezabezpieczone i pewnie będą gnić za chwilę, prawe przednie koło jest przesunięte o ok 1 cm w stosunku do lewego. Lewy wahacz jest niżej. Nie wiem jak są spawy wykonane i czy na zakręcie to wszystko się nie połamie. Kolejna sprawa odbyłem ze sprzedawcą 2 rozmowy tel. zaproponowałem obniżenie ceny o kilka tys. Nie zgodził się. Konsultował się z prawnikiem. On nic nie wiedział o wypadku. Nie wiedział że auto krzywe ( miał je 2 tyg). Był podbity przegląd. Że wystawił kilka tys taniej niż wartość rynkowa auta. Obniżenia ceny nie chce a jak już to przyjmie zwrot o ile wygram w sądzie. Teraz pojawił się jeszcze wątek prawny. Na prawym kielichu jest vin. Przed zakupem wydał mi się podejrzany. Jakiś niewyraźny. Naklejona na nim jest taśm przezroczysta i ona się trochę pomarszczyła wiec uznałem że to przez to. Ale blacharz zwrócił uwagę że wyglada jakby vin przebijali. Wzięli kielich po wypadku z innego auta i przerobili numer. I żebym udał się do biegłego motoryzacyjnego aby potwierdził nielegalną przeróbkę. I postraszył kryminałem. Ale kogo? Komis? Na fv mam zapis że nie odpowiadają za stan prawny auta. Najpewniej pójdę do tego biegłego a potem do sądu.

Chciałem dzwonić do komisu najpierw ale rzecznik w rozmowie tel mi odradził bo nic nie osiągnę. Nawet jeśli ale to mało prawdopodobne stwierdzi komis że przepraszają i oddadzą kasę to będą kluczyć. Umówi się ze mną właściciel że zwrot dokonamy np. za 2 tyg a potem coś pechowo mu wyskoczy będzie nie dostępny przez miesiąc, potem znów coś, potem tel się urwie. Rzecznik poradził żebym uderzył z grubej rury czyli reklamacja na piśmie za potwierdzeniem odbioru. I czekać na odp. Przyznałem racje i tak bym to zrobił. Ale najpierw chcę jutro pojechać do rzecznika z fv i pokazać zapis na niej że jestem świadom wad. Bo chcę mieć pewność co mogę zrobić. Potem rzecznik radził mieć i wysłać od razu ekspertyzę jakiegoś rzeczoznawcy że auto po groźnym wypadku i jazda nim grozi niebezpieczeństwem. Pośpiech wydaje mi się nie ma już sensu. Tydz w tą czy w tamtą nic nie zmieni. Z tego co ktoś tutaj pisał mam chyba rok na zgłoszenie takiej reklamacji. Od zakupu w sobotę będzie 3 tyg.

Witam, dzięki za podjęcie tematu, w tym tyg chcę iść z umową do rzecznik praw konsumenta, dalej może do prawnika i ustalić czy mam o co walczyć czy zapis na niej mnie uwala, pojadę tez do znanego mi warsztatu by sprawdzili czy da się bunie naprostować i ile by to kosztowało. Dam znać co dalej

Spawane było podwozie. Blacha była idealna, zadbana. Oczywiście mogłem lepiej sprawdzić. Ale pytanie czy takie rzeczy można sprawdzić na parkingu pod komisem i w trakcie krótkiej jazdy próbnej?

Witam wszystkich, 2 tyg temu kupiłem w komisie e46. Zabrałem kumpla który troszkę się ode mnie znana mechanice i bublach. Obejrzałem auto. Sprawdziłem że oryginalny lakier poza maską która była z innego auto bo miała inny odcień. Jazda próbna bez większych zastrzeżeń. Miałem wrażenie że lekko ściąga na prawo. Negocjacje i kupiłem. Nie byłem na stacji diagnostycznej nie robiłem zbieżności. Teraz w czw końcu dostałem się do serwisu BMW. Podnieśli auto i masakra. Auto było bite w prawe koło. Przerabiane nieudolnie prostowane. Spawane od spodu. Dlatego ściąga na prawo. Powiedzieli mi że prowadzenie zagraża życiu. Jest po prostu mega Krzywe. Blachę wymienili i dlatego nic nie wykazało jej sprawdzenie. Zastanawiam się co dalej. Czy reklamować. Na Fv mam faktyczną kwotę zakupu. I zapis że zapoznałem się ze stanem auta czyli standard. Czy ktoś miał podobny problem po zakupie. Jakie mam szanse wygranej? Rozmawiałem z rzecznik praw konsumenta. Najpierw radziła poleconym wysłać reklamacje i czekać na ich odzew a jak nie będą chcieli się dogadać to isc do sądu.

Panowie, narazie jest Ok. Check engin zniknął. Chociaż na zimnym ostatnio nie odpalałem. Ale to już nie istotne. Byłem w serwisie BMW. Podnieśli mi auto i się za głowy chwycili. Miało być bezwypadkowe a było walnięte z prawej strony, nieudolnie prostowane i spawane od spodu. Już wiem czemu mi ściąga na prawo. Najpewniej będę reklamował w komisie. Ale to już inny temat. Dzięki za pomoc!