Daj vin auta ale jeśli nikt nie podmieniał wcześniej foteli to nie masz w swoich fabrycznych grzania.

To co zapewne widzisz pod fotelami to instalacja od napinacza/maty zajętości/oraz ewentualnie ekeltryki (pompowanie np)

Wiązka dla grzania to w przypadku każdej budy 3 przewody od każdego z foteli jakie biegną do konsoli. I tam zależnie od tego czy masz 2 osobne przyciski czy jeden długi panel z małymi przyciskami trafiają one do odpowiednich wtyczek.

Uzupełniając instalację, poza fragmentem pomiędzy wtyczkami foteli a konsolą będziesz potrzebował również uzupełnić zasilanie do skrzynki bezpieczników. Zależnie od tego czy wybierzesz pojedyncze przyciski czy panel to odpoweidnie wtyczki i tam przewody do np komunikacji również będą do uzupełnienia.

Jest ogromna rozbieżność w tym co dla poszczególnych osób oznacza, że dana felga "wchodzi" do auta.

Dla mnie sprawa jest relatywnie jasna - bez względu na zawieszenie, bez kombinacji z węższymi oponami całość ma pozwalać na prawidłową pracę zawieszenia przy dowolnym obciążeniu auta.

Jest jednak całkiem pokaźna grupa osób dla których "mały naciąg" to całkowita norma a negatyw na poziomie tego na co pozwala mimośród na wahaczu z tyłu to jeszcze nie negatyw (a ten dopiero da się ustawić na regulowanych wahaczach). Stąd ogromne rozbieżności w tym co dla kogo jest "normalne i dopuszczalne". A jak nie wejdzie to zawsze można wziąć wałek do ciasta i bieda rolkę zrobić

To samo tyczy się stanu samego auta. U jednych nie ma już nawet wspomnienia o fabrycznej wardze wypełnionej masą w rantach błotników a u innych jest to pierwszy element z jakim spotyka się opona podczas pracy zawieszenia w przypadku felg z mniejszym et. Jak zapewne pamiętasz ze swojego przypadku bywa i tak, że po jednej stronie pasuje a po drugiej nie zmiennych sporo a zatem i opinie różne

Miałem et24 na feldze o szerokości 8" i oponami 225 - przód był na styk (nie wystawał - było ok) tył przycierał na nierównościach na seryjnym zawieszeniu.

Moim zdaniem ten set bez choćby naciągu nie ma szans na spasowanie. Ewentualnie kombinacje z pochylaniem koła.

terminator333 pisze: ↑19 kwie 24, 17:32 Mam problem, mianowicie po mocniejszym hamowaniu, albo podczas toczenia się do garażu podziemnego i hamowaniu na skosie przez kratki wentylacyjne wlatuje do kabiny zapach spalenizny

To dwa dość skrajne przypadki hamowania. Jeden z punktu widzenia układu to faktycznie mocne deptanie, drugi to raczej zwalnianie/utrzymywanie prędkości. To co je łączy to relatywnie duże wypadkowe siły działające na silnik/komorę. W obu wypadkach jeśli gdzieś zebrany jest jakiś płyn to może on się po prostu przelewać jak sugeruje maczupikczu.

Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji kiedy przy wjeździe na parking podziemny miałbyś tak mocno pracujące heble aby się dymiły.

Dodatkowo w standardowo poskładanym aucie cokolwiek wydobywające się z hebli raczej ma małe szanse na trafienie do kabiny przez wentylację.

Sprawdź zatem czy nie masz wycieków i czy właśnie coś się gdzieś nie gromadzi.

gorgioborgio pisze: ↑21 kwie 24, 14:49 To znaczy jak ustawiam na klimatroniku 18 st. to auto dąży do około 20 st. Potwierdza to badanie termometrem i INPA też podaje tak samo

Nie do końca rozumiem tą obserwację. Co i gdzie jest zmierzone? Gdzie jest umieszczony termometr w czasie pomiaru i z jakiego czujnika robisz odczyt w INPIe?

Ustawienie na panelu to docelowa temperatura w kabinie. Jednak nie jest to takie proste. Bo czujnik temperatury wewnętrznej znajduje się w panelu klimy - czyli dość nisko. Jak wiadomo ciepłe powietrze zmierza w górę. A zatem to co może weryfikować czujnik ma się nijak do tego co czuje człowiek w kabinie. A przynajmniej ja tak mam - zależnie od tego czy przemarzam czy jest mi zbyt gorąco czy może jestem zmęczony czy też ... (i tu można wypisać od groma potencjalnych zmiennych) - to albo bardziej odczuwam zimno w nogi, albo w dłonie, albo w okoicach głowy czy karku/klaty. I to samo z wyższą temperaturą choć zdaje się, że osobiście najmniej przeszkadza mi "za ciepło w nogi" a zdecydowanie najbardziej przeszkadza "za ciepło w klatę/głowę".

Do czego zmierzam - Twoje docelowe 18st jest dość abstrakcyjnym nastawieniem z punktu widzenia rozkładu temperatury w kabinie oraz jej odbioru przez indywidualne osoby. Bicie się zatem o 2st różnicy może być bezsensowne. Zakładając, że faktycznie taka różnica faktycznie jest gdyż zdaje się, nigdzie nie znalazłem opisu tego jak dokładnie algorytm w e46 pracuje. W dostępnych materiałach jest tylko info, że na podstawie odczytu z czujników wszelakich oraz "współczynnika Y" automat dobiera parametry pracy układu aby osiągnąć zadaną temperaturę. Nie jest napisane gdzie ona ma być mierzona, jak szybko uzyskana itp.

Osobiście przyzwyczaiłem się do tego, że wsiadając do różnych aut z automatyczną klimą po prostu muszę sobie znaleźć najlepsze dla siebie nastawy. I bez znaczenia czy ustawiam w aucie x 19st, w aucie y 25 a w aucie z coś pomiędzy - tak długo jak jest przyjemnie jest mi z tym ok.

Pat5 pisze: ↑14 kwie 24, 21:32 Aplikacja car scanner ELM na telefon.

Czyli brak diagnostyki. Niestety z tego się niczego nie dowiesz.

Pat5 pisze: ↑14 kwie 24, 21:32 Zamawiam złącze pod inpę i będę szukał co może być powodem

Jedyna słuszna droga, choć przy stanie tego wałka to nie jestem pewien czy od innych zakupów nie powinieneś zaczynać.

Pat5 pisze: ↑15 kwie 24, 8:56 Od samego wałka by gasł i nagle chodzi równo jak się nagrzeje?

Trzeba by zrobić pomiary ale jak jest na granicy gabarytów to po rozgrzaniu może zaczynać się "łapać" i jakoś pracować. Choć przy takim jego wyglądznie chyba bym się nie zastanawiał tylko w ciemno wymieniał

JEst dział kupię/sprzedam - tam umieść ogłoszenie.

Jak nie masz przejścia na jednym to zacznij od tego...

Zerknij na wpisy u Marka. On się tym bawił - ale lekko nie jest

https://e46forum.pl/330d-oem-27809-380#p284156

Zadam raz jeszcze pytanie - czym i jak diagnozowany? Pytam o soft - oprogramowanie. Dajesz nazwę wtyczki bt a nie tego czego używasz do diagnostyki. Nie napisałeś również co zostało diagnozowane.