Witam. Oddałem auto mechanikowi, okazało się tak jak myślałem, że te turbo jest źle skręcone. Turbo nie wypuszczało spalin i dławiło się własnymi wymiocinami. Mechanik zielonego pojęcia nie miał o tym jak to ustawić, nawet jak dostarczyłem mu drugie identyczne. Poprostu on turb nie robi, więc nie chciało mu sięrozkręcaić i skręcić. JA już nie chciałem auta holować spowrotem do domu żeby to robić. Mechanik wstawił używkę i auto ożyło. Niestety niedługo sprawdzałem inna sprawę i się okazało co szambiarz narobił. Nie dość że wziął za samo wstawienie 200funtów to jeszcze uszczelkę między dolotowym a turbem zgubił, więc turbo ciągnęło luźno lewe powietrze. Na dodatek jeszcze 3 uszczelki prowadzące do 12-stokątnych śrub z filtra powietrza, które się zdejmuje żeby odkręcić turbo zgubił więc i powietrze w komorze filtra powietrza było zasysane cieplejsze spod maski zamiast z zewnątrz chłodniejsze. Masakra. Jak zadzwoniłem do bydlaka spytać sięco za komedie naodstawiał to się wywijał tym że auto długo u niego stało jak czekał na dostawe turbiny i "wszystko się mogło wydarzyć w tym czasie w warsztacie". Nie ma to jak samemu wsszystko robić, bo jak się czegośnie uda dokończyćto na mechaników też lepiej nie liczyc. Akurat wyjąć i włożyć drugie turbo to każdy dzięcioł by potrafił powoli ogarnąć . Yhm .Pozdrawiam !

Witam po przerwie. Niestety było to turbo. Padło gdyż silnik był przez poprzedniego właściciela przegrzany i ma przedmuchy. Stąd zatkało odmę i waliło olejem po turbinie aż i ona padła. Turbo wymienione na używkę za 600 zł od odmy przewód odciągnięty do oil catch tanka(OCT) i wlot do dolotowego do turbo żeby odciążyć odme i zmniejszyć ciśnienie w skrzyni korbowej, a co za tym idzie uratować kolejne turbo i przedłużyć życie schorowanego bmw. Trochę się tego oleju z oparów zbiera. Niestety co za tym idzie przepływka wariuje troche bo nie jest w stanie ustalić prawidłowej dawki paliwa do danych o wlocie powietrza(gdyż wykonuje błędny pomiar tytułem tego co oil catch tank szmugluje poza jej pomiarem) i auto na niskich obrotach przy delikatnej jezdzie ( około 1500-2000 obrotów) poszarpuje Niestety cały czas z wciśnietym w ziemie pedałem gazu się nie jeździ , więc jest to uciążliwe. Odłączenie przepływki skutkuje wyświetleniem się kontrolki silnika ale auto od razu dostaje kopa i wzrasta spalanie. Przy odłączonej przepływce komputer daje mieszankę adekwatną do najgorszych z możliwych warunków czyli na -40 celcjusza. Brakowało mi pomysłu na rozwiązanie tego problemu. Jedyne co mógłbym zrobić to końcówkę od OCT wbić przed przepływkę, ale już brak pasji nastąpił. Pozdrawiam

Dzis z rana zadzwonie, a regenerowac tam nic nie trzeba. Jedynym problem to to ze te turbo prawdopodobnoe reguluje sie przy skrecaniu lub ewentualnie za pomoca programu. Restart ecu nic nie pomogl wiec samo sie nie dostroi. Byc moze trzeba bedzie wyciagnac je ponownie, ale to juz zostawie mechanikowi. Z rana sie dowiem ile to moze mnoe wydoic znowu. Szkoda ze ta turbawka nie ma gruchy na podcisnienie. Wtedy byloby to prostsze

No wlasnie sie nie okreslil bo on tego nie zrobi, wiec troche podejrzane. Zadzwonie jeszcze do niego sie dopytam ile ten jego ziomus za to zechce.

No zadzwoniłem dziś do jednego mechanika, ten turbinami się nie zajmuje, ale warsztat obok tak. Poprosił o zostawienie mu auta, a z niego warsztat obok powinien mniej skasować za usługę. Mam dane tego warsztatu - zajmują się tuningowaniem aut. Teraz są dwie możliwości. Mechanik chce pomóc w celu powrotu klienta i ewentualnie douczyć się czegoś czego nie robił do tej pory lub chce dorzucić swój zysk do ostatecznie zainkasowanej sumy. Co o wy na to?
Do wysłania musiałbym znowu wyciągnąć turbo z auta a tak wyślę auto na lawecie za niewielką sumę. Pozdrawiam

Nie ma takich u mnie w miescie ani okolicy. Gdybym mogl to juz dawno bym to zrobil, a tak kupe kasy wywalilem w magikow a przyczyne dymienia sam musialem robic. Niestety na temat regulacji tego turbo to niewiele moge sie wypowiedziec. A wy?

Dzieki za odpowiedz. Masz racje z tymi screenam i turbem do regulacji. Nastepnym razem bede pamietal. Tak czytalem o tej regulacji turbiny i nie moglem znalezc odpowiedzi na to pytanie. Czy da sie moje turbo wyregulowac za pomoca inpy, disu czy trzeba wyciaga ponownie. Doczytalem sie ze w garecie 1749 nie ma zadnych oznaczen ani rowkow sugerujacych jakiekolwiek polozenie rdzenia wobec obudowy do ktorej jest zamocowana sztanga. W sumie dlatego skladalem na oko wierzac ze zawor sie sam dostroi. Zakladalem na oko zeby sztanga byla ustawiona tak samo jak uprzednio ale widac ze to za malo. Zawor mam elektroniczny bo gdybym mial podcisnieniowy to bym srubka raczej wyregulowal w koncu. Czy wie ktos jak wyregulowac te turbinke? Z gory dzieki.

sanczo1988 pisze:Kolego nie mogles zrobić jak se należy printscreena i wkleić do painta by normalnie czytelne zdjęcie bylo? Ja na nich nic dostrzec nie mogę oprócz Twojej koszulki z kotkiem....

Tak ogolnie to w te zdjecia mozna wejsc i je powiekszyc. Wtedy wszystko widac.
A po zresetowaniu bledow i odpaleniu buni wysloczyl blad 16785 . Duzo w robocie siedze i wciaz czasu brak na ponowne wbicie calosci o bledach. Pozdro

quote="roth"]Przy zakładaniu rdzenia nie pomyliłeś stron i nie założyłeś łopatek z zimnej na gorąca strone i odwrotnie?[/quote]
Tego nie dalo sie pomylic. Rdzen jest gotowa czescia i obudowy pasuja tylko z wlasciwej strony. Srubki maja inny rozstaw i srednice.

Jutro to zrobię. Już chyba jestem tym zbyt zmęczony. A koszulkę z kotkiem ... dla swojej małej księżniczki mogę błaźnić się w czymkolwiek