Znaleziono 94 wyniki
- 8 lis 15, 16:07
- Forum: Diesel
- Wątek: [320d, 318d M47] Wymiana pompy wody
- Odpowiedzi: 29
- Odsłony: 19088
Re: [320d, 318d M47] Wymiana pompy wody
Zibi zanim zaczniesz zabawę z pompą wody zaopatrz się w oring nr 11 53 7 786 258. http://www.bmwstore.pl/pl/katalog/diagram/11_2869-prowadzenie-wezy-wody-ukl-chlodn/i47536#part08.
Wymieniałem u siebie pompę na SLK i miałem przeboje z tym oringiem
Wymieniałem u siebie pompę na SLK i miałem przeboje z tym oringiem
- 20 kwie 15, 13:57
- Forum: Układ kierowniczy
- Wątek: [E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
- Odpowiedzi: 20
- Odsłony: 7601
Re: [E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
Jakże mało wiary jest w Tobie Dobrodzieju_1983, a to przeczy temu, pod jakim loginem przedstawiasz się na forum. Musisz więc uwierzyć bo geometria rozwiązała problem.
Za swe chamstwo przepraszam
Za swe chamstwo przepraszam
- 19 kwie 15, 20:04
- Forum: Układ kierowniczy
- Wątek: [E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
- Odpowiedzi: 20
- Odsłony: 7601
Re: [E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
Całkowicie się z Tobą zgadzam.W jednym się tylko nie dogadamy. Ja wychodzę z założenia, że lepsza jest jedna rada a konkretna, Ty wolisz gdybanie. W gdybaniu pojawia się zwykle tyle możliwości, że naprawa auta przerosłaby jego wartość.
Gdybym wygrał w totka nie pisałbym na forum, bo kupiłbym nowy samochód
Gdybym wygrał w totka nie pisałbym na forum, bo kupiłbym nowy samochód
- 19 kwie 15, 19:13
- Forum: Układ kierowniczy
- Wątek: [E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
- Odpowiedzi: 20
- Odsłony: 7601
Re: [E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
5 lat temu dałem 9 stów mechanikowi bo mówił, że ma komplet nowych lemforderów z tulejami. W piątek okazało się, że to nie lemforder tylko monroe. Teraz założyłem Mayle HD. Zakładane były bez podnośnika, w kanale
- 19 kwie 15, 18:22
- Forum: Układ kierowniczy
- Wątek: [E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
- Odpowiedzi: 20
- Odsłony: 7601
Re: [E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
O mnie chodzi z tym sapaniem nie stresuj się.
Sorki Panowie nie chciałem nikogo obrazić. Po co jest forum? Ma służyć pomocą czy może ma dołować forumowicza? Potencjalny użytkownik forum pisząc posta z problemem, oczekuje, że dostanie odpowiedź od kogoś, kto przerabiał podobną sytuację. Dlaczego w statystyce udzielone podziękowania mam wynik 0? Nie wypowiadam się w tematach, w których nie mam pojęcia. Gdyby komuś klima marzła mógłbym pomóc, bo przerabiałem to u siebie, ale niestety jestem motoryzacyjnym debilem. Dbam o auto ale za wszystko muszę płacić bo sam przy nim nic nie zrobię. Wymiana oleju kosztuje mnie 2,5 paczki mając swoje materiały. Dlatego też czasem pytam o radę ludzi na forum. Zauważcie jedną rzecz. Na posta brak mocy - pada turbo, szarpie przy ruszaniu - pada sprzęgło lub dwumas, stuka kierownica - maglownica. Od razu z grubej rury.
A można delikatniej - brak mocy - wężyk podciśnienia, szarpie przy ruszaniu - poduszki pod silnikiem, stuka kierownica - łącznik stabilizatora. Dla niektórych odma jest lekarstwem na wszystko.
Przepraszam nikogo nie chcę obrazić
Sorki Panowie nie chciałem nikogo obrazić. Po co jest forum? Ma służyć pomocą czy może ma dołować forumowicza? Potencjalny użytkownik forum pisząc posta z problemem, oczekuje, że dostanie odpowiedź od kogoś, kto przerabiał podobną sytuację. Dlaczego w statystyce udzielone podziękowania mam wynik 0? Nie wypowiadam się w tematach, w których nie mam pojęcia. Gdyby komuś klima marzła mógłbym pomóc, bo przerabiałem to u siebie, ale niestety jestem motoryzacyjnym debilem. Dbam o auto ale za wszystko muszę płacić bo sam przy nim nic nie zrobię. Wymiana oleju kosztuje mnie 2,5 paczki mając swoje materiały. Dlatego też czasem pytam o radę ludzi na forum. Zauważcie jedną rzecz. Na posta brak mocy - pada turbo, szarpie przy ruszaniu - pada sprzęgło lub dwumas, stuka kierownica - maglownica. Od razu z grubej rury.
A można delikatniej - brak mocy - wężyk podciśnienia, szarpie przy ruszaniu - poduszki pod silnikiem, stuka kierownica - łącznik stabilizatora. Dla niektórych odma jest lekarstwem na wszystko.
Przepraszam nikogo nie chcę obrazić
- 19 kwie 15, 15:16
- Forum: Układ kierowniczy
- Wątek: [E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
- Odpowiedzi: 20
- Odsłony: 7601
Re: [E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
Wydaje mi się, że wymiana wahaczy jednak miała na to wpływ. Dzisiaj na łuku drogi przód wynosiło mi na bok, taj jakby przednie koła słabo kleiły. Sporo osób twierdzi, że po wymianie wahaczy zbieżności nie trzeba ustawiać. Jutro się sam o tym przekonam. Mi się wydaje, że drążki kierownicze pozwalają na zbyt duży skręt kół.
Fakt z lewej strony musiałem trochę potłuc młotkiem, żeby wahacz wyskoczył
Fakt z lewej strony musiałem trochę potłuc młotkiem, żeby wahacz wyskoczył
- 19 kwie 15, 14:44
- Forum: Układ kierowniczy
- Wątek: [E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
- Odpowiedzi: 20
- Odsłony: 7601
Re: [E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
Czułem, że temat maglownicy padnie na pewno. Nie napisałem, że auto pływa na drodze, że z kolumny dochodzą jakieś dziwne stuki, że pod gumowymi osłonami pojawiły się wycieki. Do piątku wszystko grało, nagle po wymianie wahaczy przekładnia się rozjechała. Raczej nie to. Przy manewrach na parkingu na skręconych kołach, kierownica tak jakby się sama dokręcała do miejsca zblokowania. Nie ma przy tym zgrzytów, stuków czy czegoś podobnego.
- 19 kwie 15, 13:31
- Forum: Układ kierowniczy
- Wątek: [E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
- Odpowiedzi: 20
- Odsłony: 7601
[E46 2001r 136 KM] Problem po wymianie wahaczy
Witam
Panowie mam taki problem. W piątek wymieniłem wahacze z przodu z tulejami (Mayle HD). Wczoraj kręcąc autem na parkingu zauważyłem, że przy maksymalnym skręcie kół w jedną lub drugą stronę następuje lekkie zblokowanie kierownicy. Trzeba delikatnie szarpnąć żeby wszystko wróciło do normy. Czy korekta geometrii kół rozwiąże problem? czy w tych modelach trzeba ustawiać jakieś kąty ustawiając zbieżność? Kiedyś przechodziłem temat zbieżności i nie pamiętam żeby facet kręcił śrubami przy kielichu
Panowie mam taki problem. W piątek wymieniłem wahacze z przodu z tulejami (Mayle HD). Wczoraj kręcąc autem na parkingu zauważyłem, że przy maksymalnym skręcie kół w jedną lub drugą stronę następuje lekkie zblokowanie kierownicy. Trzeba delikatnie szarpnąć żeby wszystko wróciło do normy. Czy korekta geometrii kół rozwiąże problem? czy w tych modelach trzeba ustawiać jakieś kąty ustawiając zbieżność? Kiedyś przechodziłem temat zbieżności i nie pamiętam żeby facet kręcił śrubami przy kielichu
- 1 paź 14, 16:48
- Forum: Diesel
- Wątek: Objawy kończącej się pompy VP44
- Odpowiedzi: 7
- Odsłony: 5968
Re: Objawy kończącej się pompy VP44
Zaciekawiło mnie to 'łułułu', o którym piszecie. Cóż to takiego?
U mnie szarpanie przy ruszaniu ustało po wymianie poduszek pod silnikiem, a kosztowało to tylko 330zł. Stając na światłach patrzyłem na wskaźnik obrotów bo myślałem, że auto zgasło.
Jeszcze miesiąc temu, jadąc na 4 biegu, wskazówka od obrotów nie chciała przekroczyć 4500. Mój kumpel wymieniając uszczelkę pod termostatem wyciągnął chłodnicę. Oczom swym nie mogłem uwierzyć co ujrzałem gdy wyciągnął intercooler. Na chłodnicy jedna, wielka, zaschnięta bruzda błota, liści i nie wiem czego jeszcze. Po wyczyszczeniu tego syfu, auto w górnych partiach obrotów wkręca się jak marzenie a barierę 4500 obrotów na 4 biegu łamie z palcem w.. tłumiku.
U mnie szarpanie przy ruszaniu ustało po wymianie poduszek pod silnikiem, a kosztowało to tylko 330zł. Stając na światłach patrzyłem na wskaźnik obrotów bo myślałem, że auto zgasło.
Jeszcze miesiąc temu, jadąc na 4 biegu, wskazówka od obrotów nie chciała przekroczyć 4500. Mój kumpel wymieniając uszczelkę pod termostatem wyciągnął chłodnicę. Oczom swym nie mogłem uwierzyć co ujrzałem gdy wyciągnął intercooler. Na chłodnicy jedna, wielka, zaschnięta bruzda błota, liści i nie wiem czego jeszcze. Po wyczyszczeniu tego syfu, auto w górnych partiach obrotów wkręca się jak marzenie a barierę 4500 obrotów na 4 biegu łamie z palcem w.. tłumiku.
- 28 wrz 14, 12:12
- Forum: Klimatyzacja
- Wątek: [E46 320d 136km 2001r M47] Dodatkowa pompa wody
- Odpowiedzi: 12
- Odsłony: 6763
Re: [E46 320d 136km 2001r M47] Dodatkowa pompa wody
Z zamarzającą klimatyzacją męczę się od zeszłego roku. Jeżdżąc po mieście problemu nie ma, klima działa jak należy. Usterka objawiła się na autostradzie po przejechaniu około 50 kilometrów. Nawiewy tak jakby się zatkały, ustawiając moc nadmuchu na maksa do wnętrza auta powietrze z kratek praktycznie się nie dostawało. Zatrzymałem się na poboczu, otworzyłem maskę. Jestem laikiem jeśli chodzi o mechanikę samochodową, ale zauważyłem, że sprężarka klimatyzacji w ogóle się nie rozłącza. Wyłączyłem klimatyzację na 2 minuty i nawiew w cudowny sposób się odetkał. Bez włączonej klimy, z kratek przez chwilę leciało chłodne powietrze. Po chwili wszystko się unormowało. Uruchomiłem klimatyzację i sępie pod maskę. Sprzęgło sprężarki znowu pracuje tak jak powinno. Tak pracowała moja klimatyzacja od kwietnia zeszłego roku, do wczoraj.
Google i ogień. Poczytałem trochę forum i znalazłem wątek o zamarzającym czujniku temperatury parownika. Zakupiłem termistor o rezystancji 3 kilo i pojechałem do kumpla do garażu. Męczył się z wyciągnięciem tego czujnika, bo ukryty jest pod kolumną kierownicy, przy nawiewie na nogi. Wyciągnął go, przelutował termisotr i założył. Radość trwała do pierwszego wypadu na trasę. Klima znowu zamarzła.
W zeszłym tygodniu kumpel podłączył mi auto pod kompa. Pokazał się błąd dodatkowej pompy wody. Przykładając do niej rękę wyczuwalna była szarpana praca pompki, tak jakby się zwieszała. Zamówiłem używkę na allego, kumpel w 10 minut ją wymienił. Myślałem, że problem z klimą rozwiązany. Wjechałem na autostradową obwodnicę Wrocławia i przegoniłem auto. Klimatyzacja znowu zamarzła, tym razem jednak czuć już było chłodne powietrze wlatujące z kratek, jednak za słabo. Zamawiając elektozawór wody zamówiłem panel klimatyzacji. Podmieniłem panel i wszystko teraz pracuje tak jak powinno.
Pioreek w temacie zwieszającej się klimy miał racje.
W moim przypadku sterowanie klimatyzacją, na początku trasy, działało prawidłowo. Ustawiając opcję auto panel zwiększał lub zmniejszał siłę nadmuchu. Jednak z upływem kilometrów sterowanie przestawało pracować. Funkcja auto uruchomiona, słońce wali w przednią szybę, w aucie robi się duszno, a panel nie zwiększa siły nadmuchu. Wymieniłem go i po problemie. Wczoraj trasa Wrocław - Katowice, Katowice - Wrocław i wszystko działało jak należy.
Co do panelu istnieje pewne ryzyko. Mi się trafił panel z lekko wylanym pikselem w dolnym rogu i z funkcją startu przy przekręceniu kluczyka na zapłon. Trochę mnie to irytuje no ale trudno. Mam auto z sierpnia 2001 roku, ostatni wypust. Panel, z numerami takimi samymi jak mój, kupiłem rzekomo z auta z 2002 roku, a soft miał starszy niż mój. Fenomen jakiś.
Google i ogień. Poczytałem trochę forum i znalazłem wątek o zamarzającym czujniku temperatury parownika. Zakupiłem termistor o rezystancji 3 kilo i pojechałem do kumpla do garażu. Męczył się z wyciągnięciem tego czujnika, bo ukryty jest pod kolumną kierownicy, przy nawiewie na nogi. Wyciągnął go, przelutował termisotr i założył. Radość trwała do pierwszego wypadu na trasę. Klima znowu zamarzła.
W zeszłym tygodniu kumpel podłączył mi auto pod kompa. Pokazał się błąd dodatkowej pompy wody. Przykładając do niej rękę wyczuwalna była szarpana praca pompki, tak jakby się zwieszała. Zamówiłem używkę na allego, kumpel w 10 minut ją wymienił. Myślałem, że problem z klimą rozwiązany. Wjechałem na autostradową obwodnicę Wrocławia i przegoniłem auto. Klimatyzacja znowu zamarzła, tym razem jednak czuć już było chłodne powietrze wlatujące z kratek, jednak za słabo. Zamawiając elektozawór wody zamówiłem panel klimatyzacji. Podmieniłem panel i wszystko teraz pracuje tak jak powinno.
Pioreek w temacie zwieszającej się klimy miał racje.
W moim przypadku sterowanie klimatyzacją, na początku trasy, działało prawidłowo. Ustawiając opcję auto panel zwiększał lub zmniejszał siłę nadmuchu. Jednak z upływem kilometrów sterowanie przestawało pracować. Funkcja auto uruchomiona, słońce wali w przednią szybę, w aucie robi się duszno, a panel nie zwiększa siły nadmuchu. Wymieniłem go i po problemie. Wczoraj trasa Wrocław - Katowice, Katowice - Wrocław i wszystko działało jak należy.
Co do panelu istnieje pewne ryzyko. Mi się trafił panel z lekko wylanym pikselem w dolnym rogu i z funkcją startu przy przekręceniu kluczyka na zapłon. Trochę mnie to irytuje no ale trudno. Mam auto z sierpnia 2001 roku, ostatni wypust. Panel, z numerami takimi samymi jak mój, kupiłem rzekomo z auta z 2002 roku, a soft miał starszy niż mój. Fenomen jakiś.