


Jeszcze przerwa techniczna podczas powrotu, spalanie przy 150+ wyszło 14,9l także bardzo przyjemne, wynik porównywany z załadowanym 328ia.

Jak to mówił komisarz Ryba: niewiele lepiej, ale lepiej!
Nie wiem jaka była cena zakupu. Ale ja już włożyłem w swoje 330d więcej niż zapłaciłem w zakupie (24k PLN), a szrota nie kupiłem
to prawda. Też jak swojej szukałem to pierwsze kryterium było fabryczny lakier na całym aucie i odpowiedni poziom 'zadbania'. Wtedy jest sens starocia utrzymywać. I można sie bawić w dopieszczanie. Inaczej strup zawsze zostanie strupem, chyba, ze sie włoży 200-300% wartości zakupu.maniek21112 pisze: ↑09/05/22, 12:59 grunt to dobra baza, najlepiej bezwypadkowa jak tutaj, wtedy warto wkładać