kolektor stalowy, a wyciek od razu widac skad - uszczelka pokrywy zaworow

Dzięki za odpowiedź, w takim razie wymienię odrazu szczelkę pokrywy zaworów. Co do turbo - okazało się ze padlina, mechanizm zmiennej geometrii był tak zajechany, że czyszczenie by nie pomogło, koras również leci nowy, czekam jeszcze na wycenę zrobienia hybrydy i za tydzień turbo wraca na swoje miejsce. Pytanie jeszcze co powinienem zrobić profilaktycznie aby to turbo długo posłużyło. Rozważam zdjęcie miski olejowej w celu sprawdzenia czy dużo pływa opiłków. Co mogę więcej zrobić?

Skoro jak stwierdziłeś luzu nie było to opiłków nie będzie. Pomyśl o wymianie kolektora wydechowego, szkoda zaraz znowu wyciągać turbo jak pęknie.

Skoro jak stwierdziłeś luzu nie było to opiłków nie będzie.

Więc w tym przypadku jest sens ściągać miskę olejową, czy już sobie tę czynność darować?

Pomyśl o wymianie kolektora wydechowego

Świetna sugestia, zrobię to przy okazji wymiany uszczelki pokrywy zaworów.

Czytałem że warto po naprawie turbo wyczyścić cały dolot i sprawdzić wtryski, więc chyba tym też się zajmę. Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś sugestie co mogę zrobić to jestem otwarty na sugestie.

Ty nie miałeś awarii turbo, po prostu niedomagało już. Więc jak wirnik nie tarł o obudowę to opiłków nie ma czyli ściąganie miski to przesada, jak turbo nie puściło oleju to w dolocie powinno być względnie czystko (w każdym uturbionym silniku jest trochę oleju w dolocie), reasumując możesz robić wszystko jak przy awarii turbo, ale z Twojego opisu wygląda, że nie ma takiej potrzeby.

Aktualizacja wątku - będę walczył aż znajdę przyczynę..
Co się zmieniło od ostatniego wpisu w tym wątku?

Turbo poddałem kompletnej regeneracji.
Wyczyszczony dolot
Wstawiony nowy IC FMIC 550 x 140 x 65mm
Sprawdzona szczelność dolotu
Nowe uszczelki pokrywy zaworów i kolektora wydechowego
Silnik został umyty w celu znalezienia potencjalnych wycieków
Nowe filtry i olej (5W40 Valvoline)

Spalanie spadło z 13 do 10.8 na kompie, nadal czuję że coś jest do poprawy, szukam dalej. Gdyby ktoś miał jakiś pomysły, proszę o podzielenie się nimi.

Podczas tych zabiegów auto stało nieużywane ponad miesiąc, pojawił się problem z czujnikiem wałka rozrządu (ten czujnik na pokrywie zaworów). Pierwsze dwa dni były problemy z rozruchem na ciepło, jak już zapalił to było ok, na zimnym palił na dotyk. Obecnie się "rozjeździł" i pali ładnie za każdym razem, czy powinienem ten czujnik wymienić, oraz czy może mieć on wpływ na spalanie?

Błąd się pojawił? Obecnie go nie ma? Jak odpala normalnie to znaczy, że działa.

Błąd się pojawił tylko gdy nie odpalała, teraz czujnik już działa niby normalnie, choć z rana po całej nocy stania odpala na dotyk, zaś gdy jest rozgrzany kręci nieco dłużej choć trzyma się w normie. Jeśli chodzi o błędy DDE to tylko EGR mi wywala, chyba się przycina, natomiast aktualnie wężyk jest zaślepiony, gdyż w planach jest zrobienie EGR off i chip na 270-290KM. Chcę tylko najpierw doprowadzić silnik do pełnej sprawności a wciąż mam wrażenie że nadal jest coś nie tak.

BUMP

Zrób test przelewowy po rozgrzaniu, wtedy gdy jest problem z rozruchem.