Miałem takie same objawy i po prostu tulejki wahacza były już wyrobione.

czyli caly wahacz do wymiany, dobrze zrozumialem?

Same tulejki zmienić można, tylko zobacz jaką masz grubość drążka bo są różne rozmiary.

piotrpom pisze:Same tulejki zmienić można, tylko zobacz jaką masz grubość drążka bo są różne rozmiary.

Jakie ma znaczenie grubość drążka przy wymianie tulei wahacza ?
Nie myl pojęć.
Tuleja wahacza to nr 8


A guma drążka stabilizatora to nr 2

Sorki, chodziło mi o drążek stabilizatora

lacznik stabilizatora nie ma luzow, tuleje wahacza wymienione. czy chodzilo o wymiane gum od stabilizatora? czy one moga miec az taki wplyw na drgania na kierownicy?

dzis tez przysluchiwalem sie odglosom od strony kolumny kierowniczej,jest odglos stukniecia gdzies w dolnej parti,blizej magla,nie widac od gory, bede musial wejsc pod auto w najblizszym czasie,zobaczyc co tak stuka i usunac usterke. brak mi pomyslow na moja nerwowa kierownice......ale moze wlasnie luz w kolumnie to powoduje...

Sprawdź ew. luzy na maglu. Może nadaje się już do regeneracji...

Jeśli stuka to zacznij od zlokalizowania tego i usunięcia, jeśli nie pomorze to wtedy będzie trzeba się martwić....

Do mechanika jade za dwa dni, terminy, terminy .. albo oni nie maja czasu albo ja.

Ale pojezdzilem troche po gorszych drogach i zauwazylem, ze po wjechaniu w cokolwiek prawym kolem ( przypomne, ze kierownice mam z prawej, zatem bedzie chyba na odwrot niz w Europie) to nie ma drgan na kierownicy, zawieszenie tlumi wszystko dobrze. Bylem w lekkim szoku jak wladowalem sie w w kilka wyrw na drodze prawym kolem, spialem sie i trzymalem kierownice tak mocno , ze mi palce zbielaly a auto gladko przemknelo przez wszystko
Zrobilem ta sama trase, ale bralem wszystko na lewe kolo, myslalem, ze uszkodzilem sobie nadgrastki, lokcie i cholera wie co jeszcze!!!

Czy to amortyzator? Bo teraz to juz nic nie rozumiem, szarpanie elementow zawieszenia nie wykazalo luzow, nie jestem chuderlakiem, przylozylem sie

Zglupiec mozna, poprzednie e46 na papciach tyl 235, przod 225 jezdzilo jak po szynach, w PL jak bylem tez bylo dobrze, poza tym ze w koleinach bywalo trudniej, ale ciagle bylo 100 razy lepiej niz teraz na atostradach w UK , ale zadnych wstrzasow, ani wibracji na kierownicy, az wspominam to z lezka w oku

Czyli prosta odpowiedź. Jeśli prawe koło brało wszystko na klatę i nic nawet nie drgnęło to z prawej jest wszystko ok , Natomiast jeśli chodzi lewą stronę to piszesz że mało Ci łokci nie porozrywało to znaczy że z lewej jest problem

Strony, lewa i prawa różnią się w EU i UK, ale myślę że to nie jest coś wielkiego, po prostu u nas szybciej się wybija prawa bo więcej lata po poboczy i dziurach, a u Was lewa bo znowu ona ma więcej przeżyć i to będzie jedyna różnica moim zdaniem
Teraz kwestia, jeśli było by coś między kierą, a wyjściem z magla na koła walnięte(sam magiel, albo jakiś łącznik na wyjściu z kierownicy) to wtedy każda dziura by szarpała kierownicą, a u Ciebie szarpie tylko wjechanie lewą stroną i to tam będzie jakaś usterka....