Przebieg: 120 tyś
Prod. 07.2002
Bez instalacji gazowej
Mam problem z silnikiem. Przeczytałem wiele postów, ale nie znalazłem rozwiązania.
Problem dotyczy głównie niskich obrotów. Kiedy przy wolnych obrotach dodaję gazu, nawet delikatnie, najpierw silnik się lekko przydławia a dopiero po sekundzie obroty zaczynają rosnąć. Gdy dalej trzymam w bezruchu tak wciśnięty gaz obroty osiągają docelowy pułap np. 1500 a potem spadają o ok. 200.
Tylko przez pierwsze 20 s. po odpaleniu zimnego silnika, kiedy chodzi on na ssaniu, reaguje prawidłowo ale potem dostaje tego zadławienia....
Silnik schodzi z obrotów nie płynnie, z takimi przestojami, tak jak na filmie, tylko u mnie zatrzymuje się wyżej i jest to bardziej widoczne
[youtube]vE0hPRKJTa4[/youtube]
Dziwne jest także to, że ta zwłoka działa też w drugą stronę, tzn. po całkowitym zwolnieniu pedału gazu auto przyspiesza jeszcze przez sekundę. Trudno się rusza i zmienia biegi 1-2-3.
Słychać, że powietrze jest zasysane błyskawicznie po wciśnięciu gazu (przepustnica się otwiera) ale obroty nie rosną. Czyli przypuszczam, że dawka paliwa na zwiększoną ilość powietrza może być nieodpowiednia...
INPA nie pokazuje błędów czujników położenia wałków, nie mam problemów z odpalaniem silnika zimnego i ciepłego. Silnik równomiernie rozwija moc, choć wydaje się trochę za słaby. Ale mnie najbardziej denerwuje to, że silnik reaguje z tym opóźnieniem, jest taki ospały, jak melepeta

Dla testów próbowałem:
- odpinać przepływkę na pracującym silniku, jest w tym momencie delikatne przydławienie silnika ale nic poza tym, w pracy silnika nie zauważyłem zmian, jeździłem tak kilka dni
- odpiąłem jednocześnie przepływkę, DISĘ, czujniki spalania stukowego, sondy lambda przed katalizatorem ? żadnych zmian w pracy silnika!!! Nawet nie zapaliła się kontrolka Check Engine (powinna czy nie?) (błędy zapisały się w pamięci komputera)
- sprawdziłem zasysanie lewego powietrza, nawet odłączyłem całkowicie węże separatora oleju od kolektora dolotowego i zaślepiłem króćce ? bez jakichkolwiek zmian!
Jak do tej pory zrobiłem:
- wymieniłem świece
- wymyłem przepustnicę, zawór wolnych obrotów i przepływomierz
- sprawdziłem DISĘ
- wymieniłem uszczelki cylinderków Vanosa
Wydaje mi się jednak, że może to być wadliwa przepływka....
W związku z tym, że nie jestem pewien, nie chcę kupować na razie nowej tylko sprawdzić i podmienić obecną. Niestety nikt ze znajomych nie posiada BMW...
Czy ktoś z forumowiczów miał podobne objawy i jak sobie poradził? Jakieś podpowiedzi?
Jeśli ktoś wymieniał przepływkę, jakie były symptomy nieprawidłowej pracy silnika? (dziury w obrotach, szarpanie?)
Pozdrawiam
Bartek