Przecież to wszystko zależy od wielu warunków.

Generalnie jak jest zimno to ustawienie 16.5 st to włączenie ogrzewania. A system działa mniej więcej tak, że do zadanej temperatury chce jak najszybciej "dojść". Bliżej jej osiągania "zwalnia" a później moduluje temperaturę. Mnie osobiście ten system ogrzewania dość irytuje ale działa tak samo w moim e46 jak i w f31. Nie znam sposobu na włączenie "trochę grzania" gdy jest zimno i bardzo zimno. Jeśli startujesz zimnym autem to wygląda to odrobinę inaczej w e46 niż w f31 bo nie ma tu "farelki". Tzn mamy zimną ciecz jaka rozgrzewa się (i bez znaczenia czy jest w obiegu dogrzewacz czy nie) wraz z silnikiem co powoduje, że temperatura rośnie relatywnie powoli (aż do osiągnięcia jakiejś tam wartości gdy nagrzewnica jest już wystarczająco ciepła by elektrozawór zaczynał pracować miast być całkowicie otwartym). W serii F3x mamy elektryczną nagrzewnicę w obiegu powietrza a nie wody. Co powoduje, że przy takich okolicach 0 jak dziś wsiadam do zimnego auta, panel nastawiony na powiedzmy 18st a po chwili zaczyna ziać ogniem. Jak osiągnie zadaną temp (czy też zbliży się do niej) to dopiero zwalnia.

Kończąc przydługi wywód - sprawdź czy po nagrzaniu się powietrza w kabinie nadal leci tak ciepłe, czy może zacznie już wiać czymś czego bardziej oczekujesz.

I tak jak scghost napisał - w żadnej sytuacji temperatura ustawiona na panelu nie ma bezpośredniej korelacji z temperaturą jaka wydobywa się z kratek. To zadana temperatura w kabinie. Oczywiście algorytm działa inaczej w opcji z auto i bez auto ale nadal to temp docelowa. Oczywiścei poza dwoma wyjątkami: 16st to coś co nazwać można MIN - niezaleznie od warunków a zależnie jedynie od załączenia klimy będzie to najniższa możliwa temp - bez właczonej klimy będzie to temperatura z zewnątrz. Po włączeniu klimy będzie to temp z zewnątrz obniżona przez parownik. 32st to przeciwieństwo - odpowiednik MAX. Będzie to temp z zewnątrz ogrzana przez to co się da uzyskać z nagrzewnicy przy całkowicie otwartym elektrozaworze. Po właczeniu klimy obniżona przez parownik. Wszystko co jest od 16.5st do 31.5st to wartości "zadane". I jeśli w kabinie będzie 40st czy 50st a będziesz na panelu miał 31.5st to na początku będzie wiało "lodem" aż do osiągnięca zadanej temperatury.

Chyba jest tak jak kosteg napisał, że ten klimatronik - w moim odczuciu - jest taki upierdliwy. Jak zrobi się cieplej przetestuje jeszcze czy ta klima będzie chłodzić na szybie i nogach też.

A czy funkcja odmrażania/odparowywania szyby zawsze daje na full gorące? Wydaje mi się, że po włączeniu jej z klimatyzacją dmuchało chłodnym powietrzem.

gorgioborgio pisze: ↑12 lut 24, 16:25 A czy funkcja odmrażania/odparowywania szyby zawsze daje na full gorące?

To jest w teorii defrost - czyli powinno max ciepłe aby odszronić.

Pojeździłem trochę z tym problemem docelowej temperatury i jestem obecnie pewny - klimatronik przekłamuje o 2-3 stopnie. To znaczy jak ustawiam na klimatroniku 18 st. to auto dąży do około 20 st. Potwierdza to badanie termometrem i INPA też podaje tak samo.

Co tu może być przyczyną, wadliwy jakiś czujnik czy panel klimatronika?

Jeszcze mam pytanie czemu z kratek na szybę zawsze leci znacznie słabiej powietrze niż ze środkowych lub na nogi? Dopiero przy funkcji defrost dmucha z pełną mocą mam wrażenie, a tak przy maksymalnych ustawieniach nadmuchu w INPA podaje moc kratek na szybę 80%.

gorgioborgio pisze: ↑21 kwie 24, 14:49 To znaczy jak ustawiam na klimatroniku 18 st. to auto dąży do około 20 st. Potwierdza to badanie termometrem i INPA też podaje tak samo

Nie do końca rozumiem tą obserwację. Co i gdzie jest zmierzone? Gdzie jest umieszczony termometr w czasie pomiaru i z jakiego czujnika robisz odczyt w INPIe?

Ustawienie na panelu to docelowa temperatura w kabinie. Jednak nie jest to takie proste. Bo czujnik temperatury wewnętrznej znajduje się w panelu klimy - czyli dość nisko. Jak wiadomo ciepłe powietrze zmierza w górę. A zatem to co może weryfikować czujnik ma się nijak do tego co czuje człowiek w kabinie. A przynajmniej ja tak mam - zależnie od tego czy przemarzam czy jest mi zbyt gorąco czy może jestem zmęczony czy też ... (i tu można wypisać od groma potencjalnych zmiennych) - to albo bardziej odczuwam zimno w nogi, albo w dłonie, albo w okoicach głowy czy karku/klaty. I to samo z wyższą temperaturą choć zdaje się, że osobiście najmniej przeszkadza mi "za ciepło w nogi" a zdecydowanie najbardziej przeszkadza "za ciepło w klatę/głowę".

Do czego zmierzam - Twoje docelowe 18st jest dość abstrakcyjnym nastawieniem z punktu widzenia rozkładu temperatury w kabinie oraz jej odbioru przez indywidualne osoby. Bicie się zatem o 2st różnicy może być bezsensowne. Zakładając, że faktycznie taka różnica faktycznie jest gdyż zdaje się, nigdzie nie znalazłem opisu tego jak dokładnie algorytm w e46 pracuje. W dostępnych materiałach jest tylko info, że na podstawie odczytu z czujników wszelakich oraz "współczynnika Y" automat dobiera parametry pracy układu aby osiągnąć zadaną temperaturę. Nie jest napisane gdzie ona ma być mierzona, jak szybko uzyskana itp.

Osobiście przyzwyczaiłem się do tego, że wsiadając do różnych aut z automatyczną klimą po prostu muszę sobie znaleźć najlepsze dla siebie nastawy. I bez znaczenia czy ustawiam w aucie x 19st, w aucie y 25 a w aucie z coś pomiędzy - tak długo jak jest przyjemnie jest mi z tym ok.