Mechanik wymienił mi olej koło 20 lutego 2012. Jakieś dwa tygodnie temu sprawdziłem z ciekawości poziom oleju. Okazało się, że było grubo ponad MAX. Znajomy spuścił mi jakieś 1 - 1.5 litra nadmiaru oleju! Teraz bagnet wskazuje prawie maksymalny poziom.

Na razie teorie są dwie:

1. Mechanik (niby ekspert od e46 z Bytomia) wlał za dużo oleju.
2. Do oleju zaciągnęło paliwa.

* Dodam, że brat zrobił teraz w majówkę ponad 700km i poziom oleju nie wzrósł. (przynajmniej tak znacznie, żebym mógł to zauważyć)
* Poziom płynu chłodniczego jest dalej na MAX.
* Samochód nie dymi na biało ani na niebiesko (puszcza zwykłe lekkie czarne chmurki, jak na diesla przystało).
* Praca silnika wydaje się być normalna...

- Jeśli to wersja pierwsza okazałaby się prawdziwą, to czy mogę się obawiać o stan silnika jeśli zostało przejechane około 1tys. km na podwyższonym stanie oleju?
- Czy wersja druga mogłaby wiązać się z drogą naprawą silnika?
- Czy powinienem niezwłocznie udać się do jakiegoś warsztatu, czy czekać i dalej obserwować czy poziom oleju wzrasta i czy z silnikiem nie dzieje się nic dziwnego?

Pozdrawiam.

piteros15 pisze:Mechanik wymienił mi olej koło 20 lutego 2012. Jakieś dwa tygodnie temu sprawdziłem z ciekawości poziom oleju. Okazało się, że było grubo ponad MAX. Znajomy spuścił mi jakieś 1 - 1.5 litra nadmiaru oleju! Teraz bagnet wskazuje prawie maksymalny poziom.

Na razie teorie są dwie:

1. Mechanik (niby ekspert od e46 z Bytomia) wlał za dużo oleju.
2. Do oleju zaciągnęło paliwa.

* Dodam, że brat zrobił teraz w majówkę ponad 700km i poziom oleju nie wzrósł. (przynajmniej tak znacznie, żebym mógł to zauważyć)
* Poziom płynu chłodniczego jest dalej na MAX.
* Samochód nie dymi na biało ani na niebiesko (puszcza zwykłe lekkie czarne chmurki, jak na diesla przystało).
* Praca silnika wydaje się być normalna...

- Jeśli to wersja pierwsza okazałaby się prawdziwą, to czy mogę się obawiać o stan silnika jeśli zostało przejechane około 1tys. km na podwyższonym stanie oleju?
- Czy wersja druga mogłaby wiązać się z drogą naprawą silnika?
- Czy powinienem niezwłocznie udać się do jakiegoś warsztatu, czy czekać i dalej obserwować czy poziom oleju wzrasta i czy z silnikiem nie dzieje się nic dziwnego?

Pozdrawiam.

Po pierwsze popraw tytuł wątku oraz określ się co to za silnik!

Możliwe że wlał za dużo.
Jeżeli odessałeś nadmiar i nie wyczułeś w oleju zapachu paliwa ani nie zauważyłeś znacznego wzrostu spalania to nie masz się czym martwić.
Nadmiar oleju w silniku wpływa negatywnie na silnik ze względu na to iż jego ciśnienie wzrasta co może spowodować rozszczelnienie się uszczelniaczy o-ringów i innych tego typu zespołów.

Jeżeli paliwo przedostawało by się to albo wtrysk musiał by bardzo lać albo zawór na listwie nie trzyma ciśnienia lub inne podobne objawy.
Wg. mnie skoro przejechałeś 1k km i nie zauważyłeś wzrostu "oleju" to jeździj dalej i bacznie kontroluj stan przynajmniej raz w tygodniu.

Trzeba było jechać do niego i za krawat lapnąć na dzień dobry a następnym razem uważał by jak by robił swoje

Adi, następnego razu u niego już nie będzie :|

Ale możemy się tak ugadać, że podjedziesz do mnie i porównamy sobie konsystencję olejów (zapach itp.)? Bo jak się nie ma porównania to ciężko określić czy olej jest normalny czy nie... Albo np. na kaufie się spotkamy?

żaden problem , jakies namiary masz jak coś to sie zgadamy

Czy kolor oleju nie wzbudza podejrzeń? (przejechane ok. 3 tys km)



Pozdr.

Wygląda jakby dawno nie był wymieniany, aż ciężko uwierzyć że tak mało km na nim przejechałeś...

W dieslu to raczej normalny kolor ja mam przejechane na swoim ok 1500km i wyglada tak samo jak na zdjeciu.

Potwierdzam! W dieslu bardzo szybko olej zmienia kolor na czarny.

Ja przy nie kręcę, ale jak dla mnie to wygląda na przepracowany olej.
Lecz skoro chłopaki piszą że to norma to nie ma się czym przejmować.