Skąd wiesz że na 100% to ta tuleja? Sprawdzałeś w kanale ? Czy na "czuja" ??

Powiem tak, tą tuleje łatwo sprawdzić.

Zaprzeć się brechą o stabilizator i wsunąć pod dyferencjał i próbować podnosić. A wtedy wszystko wyjdzie na tulei, u mnie była pęknięta na całym obwodzie.

Też mam problem z uderzaniem przy zmianie biegów. Jakiś czas temu został wymieniona tuleja dyfra, Była konkretnie zużyta. Tuleja ok 60-70zł. Wymiana 300zł. Po wymianie ucichło ale nie do końca, lekko było słychać. I ostatnio nasiliło się. Zajrzałem pod spód a tam takie cos ...
Wyrwane mocowanie sanek, z lewej strony. Prawa ok.
Wiem, ze trzeba wspawać, wzmocnić... ale żeby to zrobić to trzeba wszystko demontować ? Tak jak pisał wcześniej Maniek "Dwie osoby i ok. 3 godziny roboty - tyle z tym walczyłem. Trzeba zdemontować tłumik końcowy, osłony wału, wypiąć wał, półosie, stabilizator i łączniki zdemontować, wyciągnąć dyferencjał."

Wygląda kiepsko... Ogólnie to ruda Ci nieźle atakuje auto... Warto zrobić konserwację podwozia...
Tak, Maniek dobrze napisał, ani nie wyolbrzymił sprawy ani jej nie zbagatelizował.

Czuje ze to nietania impreza będzie. Pewnie demontaż więcej będzie kosztował niż samo spawanie..

Jak już to zdemontujesz to polecam Ci całe sanki wyczyścić z rdzy i na nowo polakierować. Jeżeli chcesz profesjonalnie to połóż porządny podkład i oddaj do lakierowania proszkowego. Warto to zrobić a cenowo wychodzi tanio. O zaletach lakierowania proszkowego nie muszę pisać, jest pełno informacji na necie.
Owszem można i domowymi sposobami, szczotka druciana, podkład, emaila w sprayu czarna do tego chwila oklejania i zabawa. Jednak to już nie będzie tak odporna powierzchnia jak w przypadku lakierów proszkowych. Jak robić to robić profesjonalnie.

No a co do demontażu to raczej nie zapomniałem czegoś wyszczególnić. A nawet jak to wyjdzie 'w praniu' . Największym czaso-pochłaniaczem było rozpięcie wału od dyfra oraz półosi. Kilkanaście śrub (łącznie), ograniczony dostęp.
Aha, w sumie też śruby trzymające dyferencjał (mówię o tych które są bliżej przodu auta, są one dwie, ułożone wzdłużnie względem auta)
tam jest kiepskawy dostęp, trzeba kluczem płaskim to odkręcać a co jakiś czas druga osoba musi delikatnie wysuwać dyferencjał ku tyłowi auta by było miejsce na wykręcaną śrubę bo jest go mało.
Choć jest na to sposób. Można odkręcić osłonę krzyżaka ja z tego zrezygnowałem, po części by nie narobić sobie problemów pod tytułem ukręcona śruba. Swoje lata to ma, do tego sól, błoto, śnieg, woda zrobiła przez lata swoje... Wolałem nie ryzykować. Jeżeli już będziesz miał odkręcone śruby podtrzymujące dyferencjał to uważajcie bo dyfer waży sporo i jeżeli nie będziesz ostrożny to można i sobie i dyferencjałowi krzywdę zrobić.
To chyba na tyle jeżeli chodzi o wskazówki.
Z dobrym nastawieniem, osobą do pomocy, kilkoma browarkami dla rozładowania i podstawowymi narzędziami dasz radę.

Ja niestety nie mam możliwości, zęby to samemu zdemontować. Będę musiał ja oddać do warsztatu, w następnym tyg mam podjechać do zaprzyjaźnionego warsztatu to zerknie na to i powie ile będzie kosztowało.

Wyspawane, wymalowane. Bunia dziś odebrana z warsztatu. Jest cicho. Ale dopiero przejechałem 4 km, więc za bardzo nie przetestowałem Coś jeszcze słychać. Przy jeździe nie słyszę. Ale jak stoję i lekko ruszam to lekkie tyknięcie słychać. Tuleje dyra już wcześniej wymieniłem. Mechanik powiedział ze w zawieszeniu luzów nie wykrył. Na co jeszcze zwrócić uwagę? Wał?

Wał, a dokładniej tłumik drgań, ew. krzyże a raczej luzy na nich i półosiach.

Mógłbyś wrzucić fotki jak wygląda to po robocie ? Bardzo jestem ciekaw.
Mechanik tylko od spodu działał, czy od wnętrza bagażnika pruł podłogę też ?