Witam Serdecznie.
320d 136km była regenerowana turbina bo już brała olej. Przed regeneracją auto zbierało się już od koło 1800obr. Po regeneracji auto łapie dopiero koło 3000obr i puszcza wtedy czarną chmurę jakiej wcześniej nie było. Mechanik mówi ze wszystko było ustawiane fabrycznie i czy chipa nie miałem. Jadę mu ja dzisiaj oddać na to sprawdzić ale prosiłbym tak czy siak o wasze porady bo już zaczynam wątpić w swojego majstra.
Pzdr Karp

Problem pewnie tkwi w nieudolnej regeneracji. Masz dokumenty na (bardzo ważne) wyważenie i ustawienie turbiny ?

No i tu jest problem bo ja mam pewność mojego mechanika. On dał do typa swojego u którego robi takie rzeczy. Zastanawiałem się czy do niego dawać czy nie ale robię u niego auto w sumie nie jedno i zawsze wszystko cacy. Pytanko czy to na pewno nieudolna regeneracja czy może cos źle ustawili. Krótko póki auto nie będzie jeździć jak jeździło to będzie to robił w ramach gwarancji koniec kropka.
Ps czy jest może cos jeszcze co spowodowało takie a nie inne działanie turbo po regeneracji.

Ewidentnie zbyt późno turbo wstaje a dym świadczy pewnie o zbyt dużej dawce paliwa. Trzeba by przejechać się z kompem i sprawdzić czy turbo nie przeładowuje w INPA żeby je wykluczyć. Skoro wstaje od 3000obr/min to coś jest nie tak z nim. Ciężko coś powiedzieć bez diagnostyki, więc spróbuj znaleźć kogoś z INPA.

Ewidentnie coś nie tak. Inpa i ciśnie ie doładowania obserwować w czasie jazdy... Mechanik nie mwchanik oapier na regeneracje być powinien. Wiem coś o tym

Zaworek od turbo sprawdź ibczy podciśnienia dobrze są. Chip nie ma nic do tego chyba ze pobrany z internetow

Zaraz mnie krew zaleje. Dzwonię do mechanika on mi kit wciska ze mi się wydawało ze tak ciągnęła bo była już walnieta i więcej powietrza ssala.
Pytanko ile trwa regeneracja turbo, tzn ile sama operacja bez wymontowania i wmontowania.
To może rozwieje moje wątpliwości związane z samą regeneracją.

Regeneracja turbiny to kwestia kilku godziny jeżeli masz wyłączność w zakładzie i zajmują się Twoim problemem od A do Z a nie pięcioma innymi.

Dzięki za odpowiedź. Sprawa wygląda tak jutro żona jedzie z mechanikiem rano do tego zakładu gdzie regenerowali turbine po wszystkie swistki plus gwarancję. Po otrzymaniu dokumentów na zamiar ich poinformować ze albo się poczują z moim mechanikiem i to zrobią albo sprawa trafi do UOKIKU. Stać mnie jeszcze na rzeczoznawcę. Na dowód ze mam rację ze cos spieprzyli mam zamiar podstawic im inną 136ke i pokazać różnicę.
Jak by co będę jeszcze się radził.
Pzdr

różnica nic nie da. potrzebujesz filmiku z livedata z Inpy lub Ista+ z nagranymi parametrami pracy i ciśnieniem doładowania w trakcie jazdy.
Nie kozacz zanim nie ostaniesz papierów do ręki bo Panowie uznają że nie mają nic wspólnego z Twoja turbiną. Generalnie Twoim gwarantem powinien być warsztat który to dla Ciebie robił a nie firma regenerująca turbo. bo tak to jedni będą zganiać na drugich.