czesc, wlasnie mam ten sam problem. kupilem auto jakies 2 miesiace temu, wszystko gralo a po jakims czssie zpalila sie kontrolka od plynu. Pojechalem do mechanika no i lalo ze zbiorniczka( cale szczeescie ze nie jest drogi i latwo dostepny) pekl na sciance ale tak pek ze tylko pod cisnieniem trykalo(mikro dziurka). wymienilem go ale dalej gdzies leci, leci ale powoli. Sprawdzalem auto z roznymi mechanikami, a oni tylko gdybaja i nie wiedza. Mam tez kolezke mechanika i zauwazyl ze jeden waz po drugiej stronie wiatraka jest chlodniejszy niz ten przy zbioniczku no i ze przewody sa nawet twarde, ale sam tez tylko zklada i kazal mi oblerwowac auto. W najleprzym wypadku to powiedzal ze t moze termostat (nie otwiera sie do konca), ale gdze wyciek?, nagdzewnica moze a to najgorsze to uszczelka tylko nic narazie ta o niewskazuje, a auto ma dopiero 135 tys przejechane mozliwe ze uszczelka padla tak szybo . NIe wiem jak poslce jest to drogie ale tu gdzie jestem to z jakes 1000 dolcow canadyjskich( 2300zl) heheheheee. Pieniaze pieniadzami ale nie chce wymieniac czekos na darmo wlalbym bym zlokalizowac problem na 100% przynajmniej bed wiezial za co place i nie na darmo

Ej chłopaki ja wam coś powiem są trzy czy cztery króćce każdy ma oring i szczególnie te w głowicy. Upalają się ten z termostatem i ten tylny pod podszybiem delikatny wyciek mały "sopelek" ten z tyłu niewidoczny bulgotanie w nagrzewnicy trzeba na to uwarzać .Bo można wpędzić się w niepotrzebne koszta .POZDRO.

Cześć koledzy a jednak...pęknięty zbiorniczek mam . Auto stało przez kilka dni nie ruszane , podniosłem maskę aby dolać płynu do spryskiwaczy . Przy okazji Spojrzałem na stan płynu w zbiorniczku , minimalny ubytek ale w stanie się mieścił . Zauważyłem minimalny wyciek ze zbiorniczka delikatnie ciekło na podłużnice . Gdy jezdziłem codziennie wycieku nigdy nie udało mi się zlokalizować... Teraz mimo że wiem w którym miejscu cieknie gdy jezdzę codziennie nie widać go . Ubytek ze zbiorniczka jest bardzo mały ale mimo to wymienię na nowy . Pozdrawiam Dzięki za pomoc

Podlaczw się pod stary temat. Moje autko stało praktycznie nie używane przez 6 lat, nie będę wnikał dlaczego. Raz na jakiś czas odpalane i robione krótkie trasy. Mnie nie było w tym czasie w kraju. Gdy wróciłem okazało się że stan płynu chłodniczego spadł dużo poniżej normy, natomiast poziom oleju jest dużo za wysoki. Masła pod korkiem nie widać, skroplonego wody również. Wczoraj trochę je rozgrzalem i przejechałem może 2 km. Delikatnie dymilo na biało i smierdzialo dziwnie spalinami. Oprocz tego silnik pracuje rowniutko, ladnie, ma moc. Zastanawiam się czy wpływ na to może mieć długie nie użytkowanie, czy problem z uszczelka, głowicą? Chciałem doprowadzić autko do stanu uzywalnosci i nie wiem teraz czy warto bo jednak auto niszczeje po długim czasie nie użytkowania chociaż oprócz tego wszystko wydaje się być dobrze zachowane