[318i] Wypadanie zapłonu

kruszka
Bywalec forum
Posty: 295
Rejestracja: 25 sty 14, 14:09
BMW: E46 318i
Rok produkcji: 1999
Państwo: Polska
Województwo: dolnośląskie
Miasto: Bielany Wrocławskie

#11

Post autor: kruszka »

Witam ponownie niestety.
Wczoraj zmieniłem sondę lambda przed kat i skasowałem adaptacje - jak to po kasowaniu adaptacji na początku auto zupełnie nie chciało jechać, ale po ~10km jechało idealnie.
Niestety dzisiaj tragedia - auto po odpaleniu nie pracuje równo, nie chciało wejść powyżej 2k obrotów, szarpało, strzelało kangury, silnik się trząsł i pracował "jak w traktorze", zupełnie nie mogłem nim jechać. Dodatkowo - ten sam problem jest już nawet po odpięciu przepływki. Na początku przy ruszaniu 1-2-3 bieg auto stało na 1500 obrotów pomimo wciskania pedału gazu nawet do oporu (zalewało silnik?), na jałowym obroty spadały do ~400RPM. Po tym, gdy silnik rozgrzał się całkowicie było trochę lepiej, ale wciąż brakowało mocy.
Dodatkowo - po dłuższych postojach zapala mi się żółta kontrolka płynu chłodniczego (mimo, że jest MAX) -znika ona po odpaleniu, albo przejechaniu 100-200m i już potem się nie pojawia.
Proszę pilnie o pomoc/pomysły, bo takim samochodem nie da się poruszać...
isolato

#12

Post autor: isolato »

no to coś dziwnego, że po włożeniu nowej sondy z autem jest jeszcze gorzej niż było. Jaką kupiłeś? W takie cuda na oryginalnej Boschowskiej nie wierzę. Może być też tak, że kupiłeś nową, ale jest wadliwa - zdarza się rzadko, ale jednak. Zrób może screeny z pracy sondy teraz po wymianie i zobaczymy.

Co do grzałek - u siebie mam 100% cały czas, a obie są nowe Boscha. Na rozgrzanym silniku.

btw: zrobiłeś tyle aktualizacji wcześniej i ani jednej nie widziałem, może jednak pisz posta pod postem, bo podejrzewam, że jak ktoś nie wchodził w temat, tak jak ja, nie widział wszystkich Twoich wpisów, a pewnie już dawno by ktoś pomógł :)
kruszka
Bywalec forum
Posty: 295
Rejestracja: 25 sty 14, 14:09
BMW: E46 318i
Rok produkcji: 1999
Państwo: Polska
Województwo: dolnośląskie
Miasto: Bielany Wrocławskie

#13

Post autor: kruszka »

Cześć,
akurat jeśli chodzi o sondę to nie kłamię - kupiłem nową sondę Bosch (oryginalnie zapakowaną i zaplombowaną) za ~220zł z aukcji http://allegro.pl/show_item.php?item=6217762435&snapshot=MjAxNi0wNy0yNVQwNjoxMzoyNlo7YnV5ZXI7YTM3NGJkNWM0NzBlNDdhZDEwY2NlNTIxMGNhNzRhYjE1YTMxMmZiYTc0OTJhNDgxMzllMWM3ZGEyMzE5NzNlYQ==
Wtyczka jest idiotoodporna, więc nie było szans źle jej podłączyć, ale może jakimś cudem się nie dopieła (sprawdzę live data w INPA jeszcze jak wrócę do domu (o ile do niego dojadę).
Najdziwniejsze, że po kasowaniu adaptacji, pod koniec przejażdżki auto działało idelanie, a teraz taka nieprzyjemnośc.
Co najdziwniejsze - odpaliło na dotyk, chwile stało na idealnych obrotach, a np. po przejechaniu kilkuset metrów (jak musiałem się zatrzymać) to obroty spadły do tych ~400RPM i tak telepało autem (i silnikiem pod maską), że byłem w szoku.

P.S. Poprzednia sonda niby miała ~3 Ohm rezystancji na grzałce i też obie stało na 100% grzania. Ale miały dziwne wahania napięć, tak jak pisałem na poprzedniej stronie.
isolato

#14

Post autor: isolato »

No to musi być coś innego niż sonda. Zrób screeny, a najlepiej jakby Ci się udało nagrać filmik z parametrów sondy INPA, żeby widzieć w dłuższym okresie czasu jak one pracują.

Co do przysiadania obrotów, to mam podobnie zaraz po odpaleniu auta, aż do momentu nagrzania, a uwierz mi wszystko mam nowe OEM albo wysokiej klasy zamiennik :) Po rozgrzaniu obroty nie przysiadają. Chyba, że auto po trasie odstawie na pół godziny, godzinę i odpalę znowu - wtedy też potrafi szaleć obrotami, ale po przejechaniu krótkiego dystansu mija.

Sonda przed katalizatorem przy rozgrzanym silniku ma pracować. Napięcie powinno się wahać między 0,2 V - 0,8 V bodajże.
Sonda za katalizatorem (gdy sprawny katalizator) powinna utrzymywać wysoki stan napięcia. Powiedzmy np. 0,6-0,8 V.

Na Bielanach mieszkasz, więc adaptację proponuję skasować gdzieś w pobliżu obwodnicy Wrocka. Wtedy wyskoczysz sobie na nią i pięknie auto przegonisz w pełnym zakresie obrotów na każdym biegu.

edit: I jeszcze tak teraz mi wpadło do głowy. Wymieniałeś świece niedawno, a może te fajki kabli wysokiego napięcia masz niedociśnięte do końca na którejś świecy i stąd to wypadanie zapłonu, kangury itd? Głupota taka, ale zdarza się dość często. Te fajki wchodzą na świece dość opornie, podobnie jak w gniazdo w cewce zapłonowej. Z ciekawości możesz je podociskać porządnie.
kruszka
Bywalec forum
Posty: 295
Rejestracja: 25 sty 14, 14:09
BMW: E46 318i
Rok produkcji: 1999
Państwo: Polska
Województwo: dolnośląskie
Miasto: Bielany Wrocławskie

#15

Post autor: kruszka »

To jeszcze takie pytanie - kolega mi podsunął pomysł, alby zrobić kasowanie adaptacji nie poprzez INPę, ale:

WARTO TO ZROBIC, PONIEWAZ CZASAMI TO BLEDNE ZAPISY W KOMPUTERZE SA PRZYCZYNA NIEWLASCIWEJ PRACY SILNIKA LUB ZBYT DUZEGO ZUZYCIA PALIWA

- odlaczamy kable od akumulatora (najpierw minus, nastepnie plus)
- laczymy klemry kabla wzajemnie ze soba (w ten sposob szybko rozladujemy kondensatory podtrzymujace pamiec komputera)
- przekrecamy kluczyk w stacyjce na pozycje START (pozycja wlaczonego zaplonu)
- czekamy 10 minut
- przekrecamy w lewo kluczyk w stacyjce
- nastepnie rozlaczamy klemry
- podlaczamy kable do akumulatora (najpierw plus, nastepnie minus)
RESET KOMPUTERA WYKONANY :)

Powiedz mi jeszcze, abym miał pewność - co robisz po kasowaniu adaptacji? Bo ja trzymam 10-20 minut na jałowym, potem kilka przygazówek i jazda na drogę, ale niestety wtedy auto jeszcze nie chce jechać, strzela kangury, nie przekracza jakiś obrotów (nie wchodzi np powyżej 3k RPM). itp... Troche to niebezpieczne na drodze...
isolato

#16

Post autor: isolato »

kruszka pisze:To jeszcze takie pytanie - kolega mi podsunął pomysł, alby zrobić kasowanie adaptacji nie poprzez INPę, ale:

WARTO TO ZROBIC, PONIEWAZ CZASAMI TO BLEDNE ZAPISY W KOMPUTERZE SA PRZYCZYNA NIEWLASCIWEJ PRACY SILNIKA LUB ZBYT DUZEGO ZUZYCIA PALIWA

- odlaczamy kable od akumulatora (najpierw minus, nastepnie plus)
- laczymy klemry kabla wzajemnie ze soba (w ten sposob szybko rozladujemy kondensatory podtrzymujace pamiec komputera)
- przekrecamy kluczyk w stacyjce na pozycje START (pozycja wlaczonego zaplonu)
- czekamy 10 minut
- przekrecamy w lewo kluczyk w stacyjce
- nastepnie rozlaczamy klemry
- podlaczamy kable do akumulatora (najpierw plus, nastepnie minus)
RESET KOMPUTERA WYKONANY :)

Powiedz mi jeszcze, abym miał pewność - co robisz po kasowaniu adaptacji? Bo ja trzymam 10-20 minut na jałowym, potem kilka przygazówek i jazda na drogę, ale niestety wtedy auto jeszcze nie chce jechać, strzela kangury, nie przekracza jakiś obrotów (nie wchodzi np powyżej 3k RPM). itp... Troche to niebezpieczne na drodze...
W ten sposób nigdy komputera nie resetowałem, więc się nie wypowidam.
Adaptację kasuję tak samo, czyli kasuję pamięć na włączonym silniku (rozgrzanym do temp. roboczej), potem chodzi sobie na jałowym ok. 10 min i jadę trasę. Na każdym biegu kręcę go na maksa, potem trochę płynnej jazdy i tyle. Faktycznie na początku strzela kangury i nie kręci się wysoko, ale to trwa dosłownie chwilę u mnie. Na drodze robienie takich testów jest niebezpieczne, masz rację. Dlatego jedź późnym wieczorem, jak będzie praktycznie pusto.
kruszka
Bywalec forum
Posty: 295
Rejestracja: 25 sty 14, 14:09
BMW: E46 318i
Rok produkcji: 1999
Państwo: Polska
Województwo: dolnośląskie
Miasto: Bielany Wrocławskie

#17

Post autor: kruszka »

Ok, to jak tylko zatankuję i wrócę do domu po pracy, to nagram filmiki z live data w INPA. A potem, może pod wieczór skasuje adaptacje i w drogę.
Ale jeszcze jedno pytanie - jak kasujesz na włączonym silniku, to potem odpinasz normalnie interfejs od auta? Czy wyłączasz zapłon i dopiero to odłączasz, po czym odpalasz auto od nowa?
isolato

#18

Post autor: isolato »

interfejs odłączałem normalnie na odpalonym silniku
kruszka
Bywalec forum
Posty: 295
Rejestracja: 25 sty 14, 14:09
BMW: E46 318i
Rok produkcji: 1999
Państwo: Polska
Województwo: dolnośląskie
Miasto: Bielany Wrocławskie

#19

Post autor: kruszka »

https://youtu.be/G7-9-gJHyXg
Filmik z dzisiaj. Co najdziwniejsze - auto teraz już nie strzelało kangurów i jakoś jedzie, ale zobaczymy jutro jak całkiem wystygnie (bo dzisiaj nie miało do tego okazji).
Nie robiłem jeszcze raz adaptacji z tego samego powodu.

Co do filmu- normalna praca na rozgrzanym silniku, po kilka przygazówek w każdym kolejnym oknie...

P.S. Co najdziwniejsze - w błędach komputera (który był kasowany wczoraj, po wymianie sondy, jeszcze przed adaptacją) pojawiły się błędy sondy lambda przed kat
isolato

#20

Post autor: isolato »

możliwe, że auto potrzebowało więcej czasu na przyswojenie nowych danych. Błąd sondy wykasuj i sprawdź jeszcze raz jutro. Jak wróci zrób zrzut ekranu błędu. Co do samej pracy sond dla mnie wygląda ok. Sonda przed katem na jałowym pracuje tak jak powinna, przy przygazówce spada poniżej 0,8 i czasem się nawet przywiesza - mam tak samo. Podobnie parametr rough wiesza się przy dodawaniu gazu, dopiero jak puścisz wskazania "pracują". Sonda za katem też pracuje dobrze z tym, że jej pomiar raczej nie wskazuje na dobry stan katalizatora. Przynajmniej tak by wynikało z pomiarów - duże wahania, a powinno napięcie stać w miejscu.
Napisz odpowiedź
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatnia aktywność

Wróć do „Benzyna”