Panowie potrzebuje waszej pomocy, od jakiegoś czasu auto zaczęło mi wariować na wolnych obrotach, pracuje bardzo nierówno, rzekłbym nawet, że jak traktor. Na wyższych obrotach pracuje bez zastrzeżeń. Sczytałem błędy i pojawił się błąd o numerze 141.
Spalanie 70% trasa 30% miasto na poziomie 7.5 litra (więc wątpie żeby to była sonda?!)
Silnik to M43TUb19

Trochę na forum było o falowaniu na wolnych. Z takich do sprawdzenia; odma, silniczek krokowy, nieszczelność dolotu

Powiem Ci że to jest ciężki orzech do zgryzienia. U siebie już w tym silniku wymieniłem przepływkę, zawór odpowietrzenia zbiornika paliwa ( był błąd ), wyczyściłem krokowca ze 2 razy, odma sprawna, wąż od odmy w porządku, dolot szczelny, węże podciśnieniowe w porządku, wymienione świece, wczoraj wymieniony regulator napięcia w alternatorze ( napięcie falowało wraz z obrotami, ale wychodzi na to że to był objaw a nie przyczyna niestety ), filtr powietrza czysty bo nowy, przepustnica wyczyszczona i sprawna, poza tym brak jakichkolwiek błędów na kompie, sonda regulacyjna pracuje tak jak powinna.

Wszystko dzieje się i na benzynie, i na gazie. Nie mam pojęcia gdzie szukać przyczyny. Falowania standardowo na jałowym, zwykle po rozgrzaniu silnika. Do tego, gdy obroty falują i włączam klimę to są stabilne przez kilka minut, potem dalej dzieje się to samo.

Ludzie jeszcze często w tym wypadku mówią o czujniku położenia wału. W tym roku planuję swap na m54b30, gdyż auto mam od grudnia, a planuję nim jeszcze dłuuugo pojeździć. Więc już daję sobie z tym spokój, bo szkoda moich nerwów i pieniędzy na szukanie przyczyny.

To mnie nie pocieszyłeś, poszukam nieszczelności i sprawdzę to odmę. Mam nadzieje, że to ta odma i będzie okej, a jeśli nie to, że trafie na usterke przy okazji i napiszę co i jak.

Zapkmniałem napisać, więc zrobię to teraz. Winny był wąż od odmy, pęknięty na całej długości + padnięta odma.