Witam!Zastanawiam sie nad zakupem E46 polift z silnikiem 318i lub 320i benzyna. Który z tych silników jest najmniej awaryjny? Pozdrawiam

2.

2

2 nawet sie nie zastanawiaj.

zdecydowanie mniej awaryjny jest 320i
318i to będzie n42/n46, czyli delikatnie mówiąc kibel

tak jak napisał isolato n42 i n46 to niezbyt udane silniki no i r4 a kupując 320i masz m54 czyli r6- to też mocny argument ^^

Miałem 320i 170 PS M54B22 Obecnie mam 318i 143 PS N42B20.
Gdyby postawili przede mną takie same samochody z tym samym wyposażeniem ale z w/w silnikami. Wziąłbym R6. Jednak pamiętaj kolego.

1. Silnik N42 to nie kibel jak ktoś napisał wcześniej, a motor który ok 2 litrów spala mniej i jest tańszy w serwisowaniu. - dlatego proszę z szacunkiem do N42
2. Lepiej wziąć autko które jest słabsze i w lepszym stanie, niż padło 2,2 litra.
3. Silniki R6 częściej dostają po pupie - konkretniej ich dyfer, gdyż są mocniejsze i mogą więcej uciągnąć np. przyczepkę, częściej pali się gumę takimi furami
4. Nie kupuj auta w którym hak holowniczy jest mega wysłużony.
5. Nie ma okazji w BMW - rozważnie podchodź do ofert od handlarzy. Zobacz po ile dany model przykładowo chodzi na mobile.de lub autoscout24.de.

to takie moje uwagi - człowieka, który jeździł R6 a teraz R4

pozdrawiam

jak trafisz na zadbane n42 a nie bombe to jest to dobry wybor moim zdaniem bo jesli jest wyleczone z typowych dla siebie wad to nic cie nie zaskoczy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

tez mam i r4 i r6 i musiałbym się z "małym" na rozumy pozmieniać żebym to ja użytkował n42.

Tak na prawde nie ma co porównywać tych silników bo kulturą pracy, przyjemnością z jazdy, niezawodnością zdrowe M54 zmiażdży zdrowe N42 ale...

Mój tata użytkował E46 318Ti czyli compact z 2.0 R4 143KM n42b20a. Przejechał jakies 25kkm. Silnik spisywał się lepiej niż dobrze. Oleju nie pił ani grama (niektórzy mają z tym problem ale skoro ten nie pił w ogóle to znaczy, ze nie mają tendencji do brania oliwy więc jak pije to musi być coś nie tak lub po prostu po sporym przebiegu, zmęczony), pracował cicho i równo. Czasami zaklekotał przy uruchamianiu. Błędów od valvetronica czy vanosa zero. Spalanie na poziomie 9-10l tylko i wyłącznie w mieście (zimą w duże mrozy 11l). Osiągi niezłe, fajna charakterystyka na wyższych obrotach wyraźny kop a także przyjemny dźwięk jak się go zakręciło wysoko.

Tak czy inaczej większość użytkowników (co wazne używanych i często ze sporym przebiegiem nawet gdy o tym nie wiedzą) ma problemy z tymi silnikami. Padają czujniki, zamarzać potrafi odma, jest tam pompa vacum, z które lubi ciec olej (a jest od strony podszybia...), czasem problemy z valvetronikiem no i przede wszystkim trzeba zwrócić uwage na rozrząd i zmienić kpl. lub ślizgacz i napinacz - na forum było to kilka razy, trzeba poszukać.

Mimo wszystko moim zdaniem nie warto kupować E46 z tym silnikiem chyba, ze mamy na prawde super egzemplarz z dobrym wyposażeniem i pewny z dobrych rąk, zadbany etc. i tylko wtedy, gdy zadowolą nas osiągi tego silnika...

...bo R6 2.2 170KM już będzie wyraźnie (nawet bardzo wyraźnie) mocniejszy i bez dwóch zdań lepszy pod każdym względem do tego popieści ucho świetnym brzmieniem R6. Tak na prawde poza kilkoma duperelami, które w zadbanym egzemplarzu mogą w ogóle nie dotyczyć to te silniki nie mają wad. Nie znaczy to, że można kupić i mieć wszystko w D bo trzeba zadbać o kilka spraw.

Ojciec sprzedał tego 318Ti nawet troche żałując i przesiadł się właśnie na 2.2 R6 z tym, że w Bmw E39. Do piątki ten silnik to totalne minimum ale nie jeździ gorzej od 318Ti, nawet chyba lepiej i ma mocniejszy dół. Spalanie 1,5-2l większe ale w E46 różnica miedzy 2.0 R4 a 2.2 R6 wyniesie przy normalnej jeździe 1-2l.

Pozdrawiam