Witam
Posiadam wyciek z przewodu wspomagania. Auto to E46 318D fl, 2003r silnik M47N. Na początku przewód się w tym miejscu pocił, jednak zapocenie się ostatnio powiększyło i pojawiły się ślady kapania na osłonie pod silnikiem. Stan obecny przedstawia zdjęcie.



Pytanie czy ktoś z Was jest w stanie wskazać który to jest konkretnie przewód, na tym schemacie?


i jak można to naprawić? Czy jedną opcją jest ASO, i kupno nowego wężyka?. Używki raczej nie wchodzą w gre bo podejrzewam że też będa w tym samym miejscy ciekły.
Czy ktoś z Was miał podobny przypadek? Czy da się to naprawić w zakładzie hydrauliki siłowej gdzie mogli by mi zakuć taki wąż na nowo?

Pozdrawiam i liczę na Wasze posty

Jak włożysz rękę i dotkniesz pompy wspomagania to dowiesz się który to przewód.
Są tylko dwa "górny" i "dolny"
Góry idzie pod kątem a dolny prostopadle więc w czym problem ?
Przeciekanie tych przewodów oraz zbiorniczka wyrównawczego to standard.

O kupnie tego wężyka to nawet o ASO nie wspominaj bo cie cena zabije. Jak masz możliwość to go zdemontuj (roboty z 15min) i zanieś go całego do zakładu który zarabia węże do hydrauliki siłowej. Na miejscu ci dorobią nowy wąż razem z nowymi końcówkami i zapłacisz z góra 70zł. Wiem co piszę bo takie węże od hydrauliki u siebie w mieście to z jeden tygodniowo wożę do zarobienia. Na pewno wyjdzie cie to taniej niż nowy z ASO a w używkę to nawet niema opcji się bawić. Jeżeli nie masz możliwości zdemontować go to niech jakiś mechanik okoliczny ci go wyjmie.

radek_08 pisze:O kupnie tego wężyka to nawet o ASO nie wspominaj bo cie cena zabije. Jak masz możliwość to go zdemontuj (roboty z 15min) i zanieś go całego do zakładu który zarabia węże do hydrauliki siłowej. Na miejscu ci dorobią nowy wąż razem z nowymi końcówkami i zapłacisz z góra 70zł. Wiem co piszę bo takie węże od hydrauliki u siebie w mieście to z jeden tygodniowo wożę do zarobienia. Na pewno wyjdzie cie to taniej niż nowy z ASO a w używkę to nawet niema opcji się bawić. Jeżeli nie masz możliwości zdemontować go to niech jakiś mechanik okoliczny ci go wyjmie.

Nr 9 ok. 270zł w ASO
Nr 2 ok. 390zł w ASO

Więc lepiej zapłacić prawie 300zł czy 400zł czy ledwie 70zł i mieć taki sam a nawet nie wiem czy nie lepszy. Ale decyzję pozostawiam do własnego rozpatrzenia.

radek_08 pisze:Więc lepiej zapłacić prawie 300zł czy 400zł czy ledwie 70zł i mieć taki sam a nawet nie wiem czy nie lepszy. Ale decyzję pozostawiam do własnego rozpatrzenia.

Wg. mnie, jeżeli chce się mieć nowy przewód a nie tylko zacisk to warto.

Ręce mi normalnie już opadają. Firma zakuwająca przewody robi nowy przewód od punktu a do punktu b. Jak dasz im stary to ci zrobią jego nowa idealna kopie. A cieknący przewód możesz na śmietnik wyrzucić. Będziesz miał go idealnie takiego samego jak z serwisu tylko za cenę 3 razy mniejszą. Osoby siedzące w mechanice będą wiedziały o co chodzi odrazu .

Oczywiście że zrobią idealną kopię za mniejszą kasę, nowe końcówki i nowy wąż Radek nie denerwuj się już wyświetlają Ci się czerwone napisy ?
Pzdr

paleta pisze: wyświetlają Ci się czerwone napisy ?

Dzieki chłopaki za pomoc!
jutro skontaktuje się z zakładem hydrauliki siłowej. Znalazłem taki w Gdańsku. Problem mam z wyjęciem badziewia z auta, bo nie mam gdzie tego zrobić.. ani kanału, ani specjalnych narzędzi a pod blokiem tego nie wyjmę, wiec spróbuje dogadać się z nimi czy mi tego na miejscu nie ogarną za trochę większą kasę albo popróbuje z jakimś okolicznym mechanikiem. Dam znać jak to wyszło.
Najchętniej wziąłbym nówkę z aso, ale za kawałek gumy i metalu 300-400zł to troche przegięcie...