Witam, mam pytanie o swap silnika w 316i 105km benz.
Czy opłaca się swap na silnik m54b25, to jest 2.5 192km, czyli przyrost ponad 85km.
Znalazłem ofertę kompletnego silnika z osprzętem i montażem za nieco ponad 3k.

m54b25 to 2.5 o mocy 192km a nie 2.2 170

Wybacz mój błąd, dziękuję za poprawkę

Odczucia bez porównania, auto po swapie dostaje drugie życie
nawet jeśli jeździłeś kiedyś czymś mocniejszym to po swapie będzie przepaść względem tego co miałeś, a co masz teraz - wiem po sobie.. przez pierwsze kilka tygodni dzień dziecka, później jakoś mi przeszło.

cena ok, po sprzedaży Twoich gratów można wyjść na czysto.. warto pamiętać że swap to nie tylko silnik, dochodzi jeszcze wymiana amortyzatorów i sprężyn + hamulców (bezpieczeństwo)

czy się opłaca to już sam musisz sobie odpowiedzieć, dochodzi kwestia tego jak wygląda auto blacharsko i wyposażeniowo.. no i trzeba brać pod uwagę że w przyszłości może być ciężko sprzedać takie auto.

D3jw pisze: ↑31 maja 20, 0:13 cena ok, po sprzedaży Twoich gratów można wyjść na czysto.. warto pamiętać że swap to nie tylko silnik, dochodzi jeszcze wymiana amortyzatorów i sprężyn + hamulców (bezpieczeństwo)

Przecież to całe zawieszenie trzeba wymieniać pod r6, skrzynia dyfer, półosie, hamulce itd itd itd na czysto nie da rady wyjąc, chyba ze typowo januszowo, czyli wezystko zostaje i przekładasz silnik, ale w takim wypadku powodzenia na drodze bo z bezpieczeństwem to nie będzie miało nic wspolnego.

Swap z r6 na r6 spoko, wrzucasz silnik i po krzyku, ale z r4 na r6 trzeba bebeszyc pół auta, wiec z mojego punktu widzenia jeśli nie jest to individual w super mega wersji, to go sprzedaj i kup coś co miało seryjnie taki silnik

Lashie pisze: ↑31 maja 20, 8:49

D3jw pisze: ↑31 maja 20, 0:13 cena ok, po sprzedaży Twoich gratów można wyjść na czysto.. warto pamiętać że swap to nie tylko silnik, dochodzi jeszcze wymiana amortyzatorów i sprężyn + hamulców (bezpieczeństwo)

Przecież to całe zawieszenie trzeba wymieniać pod r6, skrzynia dyfer, półosie, hamulce itd itd itd na czysto nie da rady wyjąc, chyba ze typowo januszowo, czyli wezystko zostaje i przekładasz silnik, ale w takim wypadku powodzenia na drodze bo z bezpieczeństwem to nie będzie miało nic wspolnego

Katalizator z m43 kosztuje blisko 2 tysiące, słupek można sprzedać za tą ok. tysiąca. Pozostały osprzęt to pierdoły, ale idzie wyciągnąć kilka stówek.
Co masz na myśli pisząc całe zawieszenie? Sanki przód są takie same, wózek tył od wersji 318i do 330i jest taki sam. Wahacze przód i tył (różnią się dopiero w 330i, gdzie jest grubszy frez na półoś, inny ręczny, piasta) są takie same. Inne są półosie i dyfer, to fakt (takie rzeczy kupuje się zazwyczaj z całym wózkiem za 4 stówki, bo nikt się nie bawi w wybijanie półosi w starym E46 - więcej z tym zachodu, niż zarobku sprzedając na części bo temat mało chodliwy). Wał napędowy, skrzynia to oczywista - oczywistość, o tym nawet nie trzeba wspominać. Hamulce z przodu to kwestia zmiany jarzma, zacisk zostaje ten sam. Tył jarzmo + zacisk. Amortyzatory i sprężyny tylko i wyłącznie przód, o tym już wspomniałem. Z tyłu są takie same. Zakładając, że ma gwint to już mu odpada kwestia wymiany amortyzatorów z przodu bo przy takim zawieszeniu nie ma podziału r4/r6.

Mógłbym Ci wszystko od A do Z wypunktować, wrzucić pełną kalkulacje i zarys kosztów uwzgledniając wszystko co trzeba - oczywiście bez robocizny, bo swojego czasu na pieniądze nie przeliczałem.. ale nie widzę sensu, dlatego zadam tylko jedno pytanie - robiłeś kiedyś takiego swapa? Bo jeśli nie i opierasz się na tym co kolega, kolegi pisał czy usłyszałeś na fejsbukowych grupkach to nawet nie zamierzam z tobą podejmować dalszej dyskusji.


jeśli jestem januszem, to pozostaje życzyć żeby wszyscy posiadacze e46 byli choć w połowie takimi januszami jak ja

Żebyśmy się złe nie zrozumieli, wiem, ze się da zrobić to dobrze i zgodnie ze sztuka ale

Vekall pisze: ↑30 maja 20, 23:18 Witam, mam pytanie o swap silnika w 316i 105km benz.
Czy opłaca się swap na silnik m54b25, to jest 2.5 192km, czyli przyrost ponad 85km.
Znalazłem ofertę kompletnego silnika z osprzętem i montażem za nieco ponad 3k.

Chodzi mi o uświadomienie autorowi tematu, ze swap to nie tylko silnik, i to nie 3k tylko sporo więcej do wyłożenia na start, spora cześć się później zwróci, jeżeli robiłby to sam, ale jeżeli szuka silnika już z montażem, oczywistym jest ze będzie to robota dla mechanika a nie dłubanie samemu

D3jw pisze: ↑31 maja 20, 8:52 jeśli jestem januszem, to pozostaje życzyć żeby wszyscy posiadacze e46 byli choć w połowie takimi januszami jak ja

I z tym się zgodzę w 100%

Właściciel podał cenę za silnik (kompletny - cokolwiek to znaczy, dla mnie to słupek z całym osprzętem i ze skrzynią) z montażem, ja mu odpowiedziałem że przy niej po sprzedaży starych gratów może wyjść na czysto - to, czy zdecyduje się na nowe klocki, tarcze, amortyzatory (przypominam, że to E K S P L O A T A C J A) i czy to będzie 316i, czy 325i to i tak będzie to miał prędzej, lub później (lub już ma) do wymiany.

tego czy się opłaca nie będę już komentował - to już każdy indywidualnie powinien sobie ocenić i przekalkulować to na swój sposób
ja to widzę tak, że mamy do czynienia z 20 letnim autem, gdzie dobry stan blacharski/lakierniczy graniczy z cudem - znaleźć egzemplarz wolny od rdzy na naszym rynku jest ciężko.
zakładając, że jest w kilkuletnim posiadaniu aktualnego auta i ma pewną, zdrową budę bez rdzy - odpowiedź nasuwa się sama.
Blacharka nie jest tania, zrobić ją to jedno - znaleźć kogoś, kto ją zrobi dobrze to drugie.

Na aukcji gość ma napisane, że kompletny swap silnika, dlatego myślę że wchodzi w to osprzęt.

Buda jest w moim przypadku w stanie bdb, mechanik się dziwił że mam e46 w takim stanie blacharskim.
Mam dwie opcje zrobić moją 316i w stan bdb pod każdym względem, ew poprawić trochę reakcję na gaz i zostawić je np dla narzeczonej jak prawko zrobi.
Druga opcja to właśnie ów swap, silników m54b25 na OLX jest kilka w niezbyt wygórowanych cenach.

Czy e46 320 Ci w cabrio na dawcę się nada, silnik m54b22.