Otóż przy przyspieszaniu na 2 biegu w momencie kiedy wcisnę gaz ostro, powiedzmy 3/4 i mocniej auto w okolicach 3k obrotów (2.800 - 3.500) przydławia się, efekt jakby nie pracował na wszystkich cylindrach. W tym momencie zmienia dźwięk pracy, szarpie, przestaje przyspieszać i zostawia za sobą chmurę dymu. Kiedy obchodzę się z gazem delikatnie tego problemu nie ma, chociaż turbo jakby bardziej wyje i auto przyspiesza jakoś mniej. Problemu tego nie ma także kiedy już od 1 biegu przycisnę ostro (powyżej 2.5k obrotów) i przełączę na dwójkę dalej ostro. Na wyższych biegach ten problem w ogóle nie występuje, auto równomiernie i miło przyspiesza od samego dołu do samej góry.
Błędów pod komputerem brak.
Korektę wtrysków dołączam, na biegu jałowym. (4 wtrysk do regeneracji? Podczas jazdy korekcja 4 i 5 spada nawet do 0)
Nie miałem możliwości nagrać podczas logowania w czasie jazdy, ale z tego co mówił brat diagnosta to na 2 biegu właśnie podczas tego szarpania ciśnienie doładowania skacze, 1050 - 1020. (w ogóle, nawet na biegu jałowym turbo bije koło 1000)
Nic więcej auto nie zasygnalizowało.
Z innych informacji, turbo i wtryski regenerowane w 2016 przez poprzedniego właściciela i zrobiony chip (mam z niego wykres, 197 chyba koni)
EGR zaślepiony i w zeszłym roku wyczyszczony
Mam dziurawy wydech, gdzieś niedaleko silnika, bo słychać gwizd turbo, w tym ten fajny przy zmianie biegów i przy kole pasażera śmierdzi spalinami.
Co to może być? 4 wtrysk? Turbo pada lub jego sterowanie szwankuje? Może źle zrobiona mapa? Pomocy.
