Witam. Mam problem z zamkiem. Centralny działa i mogę otworzyć/ zamknąć auto zdalnie z kluczyka ale nie mogę zamykać/ otwierać kluczykiem fizycznie. Po włożeniu kluczyka do zamka i próbach przekręcenia go nie ma oporu, zamek nie reaguje. Mechanik powiedział żebym kupił używaną wkładkę (całą z tym ustrojstwem przypominającym śrubokręt krzyżakowy) to on spróbuje przełożyć ten mechanizm do mojej wkładki w przeciwnym razie czeka mnie kupno zamka z kluczykiem, stacyjka nie mówiąc o zamku klapy bagażnika. Czy to co chce zrobić mechanik jest w ogóle możliwe bez jakiejś fuszerki typu dwa kluczyki do samochodu? Czy można jakoś zreperować samą wkładkę? Będę wdzięczny za pomoc.

http://e46forum.pl/viewtopic.php?f=17&t=3459
Zapytaj kolegi, wydaje mi się że miał to samo.

Witam. Dokończę swój wątek, gdyż znalazłem rozwiązanie. Otóż sprawcą całego zamieszania jest mała podkładka w bębenku zamka. Cały bębenek(bolec w kształcie śrubokręta krzyżakowego, główna podkładka, sprężynka i 2 małe podkładki) łatwo się wyjmuje wystarczy wyciągnąć taki malutki bolec. U mnie pękła najmniejsza podkładka. Rozwiązania są 2: albo zamówić nowy zamek 204-240 PLN(nie sprzedadzą uszkodzonej podkładki) albo używka ok. 50-100 PLN. Na razie szukam używanego zamka. Pozdro.

mam podobny problem i znalazłem na allegro zestaw naprawczy za 80 zł. jak przełożę to dam znać czy to było to.

Witam ponownie.
Zamek już naprawiony. Zestaw z allegro okazał się przydatny. Za przełożenie części wzięli 20 zł. Miałem ułamaną podkładkę i taki bolczyk przypominający śrubokręt krzyżakowy.