Stuki w lewym kole przy skręcaniu
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 17 kwie 16, 0:13
- BMW: e46 320D
- Rok produkcji: 2003
- Państwo: Polska
- Województwo: łódzkie
- Miasto: Łódź
- VIN: FY25326
- Lokalizacja: Łódź
Cześć. Jestem tu nowy Ten problem, który miał Czarek_777 spowodował, że postanowiłem być aktywnym uczestnikiem na forum. Ale do sedna.
Rok temu zaobserwowałem przy powolnym podjeżdżaniu na krawężnik przy maksymalnym skręcie w prawo słychać tępy huk w lewym kole. Dźwięk strasznie nieprzyjemny.
Ok od razu atak na podnośnik i szybka diagnoza. Sprawdzam i od razu sworzeń wahacza. Przy okazji górne tuleje wahaczy też do wymiany. Zainwestowałem w Meyle'a bo Lemfordera tuleje po 4 miesiącach się posypały a kupiłem całe z korpusami, więc można wyeliminować możliwość popełnienia błędu przy nabijaniu nowych samych wkładów. Jednak problem nie ustał. Przyszły wakacje.
Zima przyszła szybko, więc wrzuciłem zimowe kapcie. Problem ustał. Pomyślałem, że to przez niski profil. Jednak po jakimś czasie się zaczęło znów odzywać i problem powrócił. Ponowna diagnoza - magiel. No i twarz pobladła. Przy okazji wymieniłem odboje i poduszki tylnych amortyzatorów, tuleje drążków stabilizatora nowych lewy wahacz prawy Meyle'a.
Zamówiłem maglownice w zakładzie na Dunikowskiego w Łodzi. Oferta była taka. 550zł magiel po regeneracji pod warunkiem że mój magiel będzie mógł być zregenerowany i daje go w zamian lub najgorzej - 1050zł maglownica plus 60zł za sprawdzenie, jeśli okaże się, że w mojej uszkodził się jakiś ząb na listwie zębatej. Rozprułem auto pojechałem do nich i uwaga. Mechanik sprawdza mój magiel by ustalić cenę magla. Wraca i wiadomość - mój magiel jest sprawny. Wyregulowaliśmy to będzie kosztować 60zł ale panowie muszą szukać przyczyny gdzie indziej. No i dramat. Wszystko nowe. Niepowybijane a problem zostaje.
Waliło jak waliło wcześniej. Trochę większy komfort odczuwałem bo nowy wahacz i tuleje drążka stabilizatora. Ale koniec. Zostały mi wyłącznie jeszcze poduszki amortyzatorów wraz z łożyskami. Wyeliminowałem oczywiście już luz na piaście. Wszystko z nimi było ok.
Na pierwszy rzut oka poduszki były cacy. Odpiąłem mc phersona od piasty. Poducha cała. Odbijała i dobrze prężyła na pierwszy rzut oka. Wyjąłem mc phersona i zaobserowałem dziwny luz na łożysku. Luzowi towarzyszył jeszcze stukot. Wyjąłem poduchę z łożyskiem i założyłem nowe. Na odpiętych łożyskach nie widać różnicy w pracy między nowym a starym. Mają luz około +- 0,4-0,5 mm. Zamontowałem febi blisteina. Nie mogłem dostać innych w tym momencie (Właśnie gdyby ktoś, kto już odważy się przeczytać ten post, mógłby napisać jakie są najlepsze łożyska amortyzatorów )
Na spiętych już łożyskach luz, o którym wspomniałem, ustał. Zmontowałem całe zawieszenie. I wielki test. Jeden podjazd, drugi, trzeci, czwarty. PROBLEM USTAŁ.
Mam nadzieje, że mój post komuś pomoże, bo ja wcześniej, szukając na forach rozwiązania problemu, nie mogłem znaleść odpowiedzi. Szkoda, że mnie wujek Google tu nie skierował wcześniej, bo GUMMISS już o tym wspomniał. Ale opisałem problem jaki mnie spotkał.
Wniosek. Stuki w lewym kole przy skręcie w prawo? Jak mamy tylko taki objaw nie kojarzmy tego od razu z maglownicą. Weźmy wymieńmy poduszki. Zabieg bardzo szybki mając dobre ściągacze do sprężyn. 1godzina roboty. Koszt 110zł za komplet.
Pozdrawiam
Rok temu zaobserwowałem przy powolnym podjeżdżaniu na krawężnik przy maksymalnym skręcie w prawo słychać tępy huk w lewym kole. Dźwięk strasznie nieprzyjemny.
Ok od razu atak na podnośnik i szybka diagnoza. Sprawdzam i od razu sworzeń wahacza. Przy okazji górne tuleje wahaczy też do wymiany. Zainwestowałem w Meyle'a bo Lemfordera tuleje po 4 miesiącach się posypały a kupiłem całe z korpusami, więc można wyeliminować możliwość popełnienia błędu przy nabijaniu nowych samych wkładów. Jednak problem nie ustał. Przyszły wakacje.
Zima przyszła szybko, więc wrzuciłem zimowe kapcie. Problem ustał. Pomyślałem, że to przez niski profil. Jednak po jakimś czasie się zaczęło znów odzywać i problem powrócił. Ponowna diagnoza - magiel. No i twarz pobladła. Przy okazji wymieniłem odboje i poduszki tylnych amortyzatorów, tuleje drążków stabilizatora nowych lewy wahacz prawy Meyle'a.
Zamówiłem maglownice w zakładzie na Dunikowskiego w Łodzi. Oferta była taka. 550zł magiel po regeneracji pod warunkiem że mój magiel będzie mógł być zregenerowany i daje go w zamian lub najgorzej - 1050zł maglownica plus 60zł za sprawdzenie, jeśli okaże się, że w mojej uszkodził się jakiś ząb na listwie zębatej. Rozprułem auto pojechałem do nich i uwaga. Mechanik sprawdza mój magiel by ustalić cenę magla. Wraca i wiadomość - mój magiel jest sprawny. Wyregulowaliśmy to będzie kosztować 60zł ale panowie muszą szukać przyczyny gdzie indziej. No i dramat. Wszystko nowe. Niepowybijane a problem zostaje.
Waliło jak waliło wcześniej. Trochę większy komfort odczuwałem bo nowy wahacz i tuleje drążka stabilizatora. Ale koniec. Zostały mi wyłącznie jeszcze poduszki amortyzatorów wraz z łożyskami. Wyeliminowałem oczywiście już luz na piaście. Wszystko z nimi było ok.
Na pierwszy rzut oka poduszki były cacy. Odpiąłem mc phersona od piasty. Poducha cała. Odbijała i dobrze prężyła na pierwszy rzut oka. Wyjąłem mc phersona i zaobserowałem dziwny luz na łożysku. Luzowi towarzyszył jeszcze stukot. Wyjąłem poduchę z łożyskiem i założyłem nowe. Na odpiętych łożyskach nie widać różnicy w pracy między nowym a starym. Mają luz około +- 0,4-0,5 mm. Zamontowałem febi blisteina. Nie mogłem dostać innych w tym momencie (Właśnie gdyby ktoś, kto już odważy się przeczytać ten post, mógłby napisać jakie są najlepsze łożyska amortyzatorów )
Na spiętych już łożyskach luz, o którym wspomniałem, ustał. Zmontowałem całe zawieszenie. I wielki test. Jeden podjazd, drugi, trzeci, czwarty. PROBLEM USTAŁ.
Mam nadzieje, że mój post komuś pomoże, bo ja wcześniej, szukając na forach rozwiązania problemu, nie mogłem znaleść odpowiedzi. Szkoda, że mnie wujek Google tu nie skierował wcześniej, bo GUMMISS już o tym wspomniał. Ale opisałem problem jaki mnie spotkał.
Wniosek. Stuki w lewym kole przy skręcie w prawo? Jak mamy tylko taki objaw nie kojarzmy tego od razu z maglownicą. Weźmy wymieńmy poduszki. Zabieg bardzo szybki mając dobre ściągacze do sprężyn. 1godzina roboty. Koszt 110zł za komplet.
Pozdrawiam
- scghost
- Bywalec forum
- Posty: 7215
- Rejestracja: 11 kwie 15, 22:18
- BMW: 320i
- Rok produkcji: 2000
- Państwo: Polska
- Województwo: małopolskie
- Miasto: Krakow
- VIN: CF26066
- Lokalizacja: Kraków
chwala koledze za to ze opisal w czym problem i jaka przyczyna
a nie jak wiekszosc "czesc jestem tu nowy mam problem z ..."
a nie jak wiekszosc "czesc jestem tu nowy mam problem z ..."
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatnia aktywność
-
- 12 Odpowiedzi
- 9614 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: Meff97
-
- 9 Odpowiedzi
- 7600 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: Second668
-
- 1 Odpowiedzi
- 1498 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: tomx
-
- 6 Odpowiedzi
- 2524 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: hell
-
- 4 Odpowiedzi
- 4015 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: Alvin
-
- 4 Odpowiedzi
- 5621 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: zvbinski
-
- 3 Odpowiedzi
- 2266 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: tomx
-
- 27 Odpowiedzi
- 12188 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: Harakiri
-
- 12 Odpowiedzi
- 5568 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: Bemben
-
- 6 Odpowiedzi
- 3664 Odsłony
-
Ostatnia aktywność autor: Piotr147258