Witam!
Jestem posiadaczem E46 z silnikiem 1.8. Jeździ mi się dobrze, jest przyzwoicie wyposażona, silnik bez zarzutów. Tyle tylko że jest to auto z 98 roku. I tu pojawia się moje pytanie. Skoro auto dobija 20 lat, to warto je zatrzymać i robić w nim wszystko na perfect, inwestować? Czy auto może mi służyć jeszcze przez ładne lata? Czy lepiej sprzedać i przerzucić się na coś młodszego? Co sądzicie?

Pytanie w jakim stanie jest blacha oraz jaki ma przebieg, czy warto to sam musisz zdecydować, poza tym silnik ma pojemność 1.9

Zgadza się, 1.9. Przebiegu ma 257 tyś. Z przodu na nadkolach pojawiło się kilka burchli przy samym rancie i będzie to robione w najbliższym czasie, a poza tym bez zarzutów, zdrowo

Hmm cóż to tylko 318-tka, jak by siedziało coś z r6 to osiągi by wystarczyły, zależy od cb boo są tacy co się nagrzebali przy aucie w młodości i chcą auto które przynajmniej na kilka lat mieć auto bez napraw , poza eksploatacyjnymi rzeczami .... A są tacy co naprawiają co trzeba i jeżdżą . Hmm moja ma już 20 lat ale za młody jestem na te nowe cuda techniki i będę przeinwestowywał Grunt to dobra baza , jak mocowanie dyfra zdrowe , spód w miarę to można pogrzebać . Najgorzej jak kolega kupił Prelude gdzie masa uciekała bo podłużnice przerdzewiałe i nadkola na taśme i mówił że będzie to robił ( taniutko kupiona) ... Z przedliftami się robi to co z e36 zaczynają spadać ostro z ceny ( przeciętne egzemplarze) i niestety z roku na rok będzie granica się przesuwała w stronę polifta ( szczególnie 2.d) bo tego masa na necie ... Przebieg ładny i jak przekozaczysz to koleżanka panewka może zapukać , ale może to będzie argument do swapa na m50 czy m52 i w tedy to już nie będziesz tak chciał jej oddać ( ale wszystko ma w sobie koszty) ...

No szkoda że nie siedzi pod maską r6, mało tej mocy w sumie trochę. Ja bym się wolał nagrzebac przy aucie i doprowadzić do idealnego stanu, a tak jak mówisz baza pod to jest. Nad swapem się zastanawiam też właśnie, ale nie wiem czy się opłaca, chociaż jakbym chciał przy tej budzie koniecznie zostać to pewnie tak

Swoją drogą nie wiem na ile dokładnie mógłbym wycenić swoje auto w tym momencie ale ciekawe czy koszt swapa nie zbliżył by się do wartości samochodu

Strzelam że 8-9k ... A co do kosztu to widzisz. Patrząc na auto to swap to jakieś 5k +- aleee silnik ogarniasz przy swapie i ( niekoniecznie) musi generować koszty w przyszłości ... Każdy musi sam sobie odpowiedzieć czy lubi swoje auto i nie chce na razie innego czy hmm rok i przebieg robi swoje i w sumie to nie miał by przeciwko przesiąść się na coś nowszego. Posiadanie r4 to taki trochę ból że jak by był klaps przy wciskaniu gazu to nie było by sensu zmieniać a tak to auto hmm mocą " normale "

Pewnie mniej więcej coś koło tego bym za nią wołał. Jeśli bym miał te 5k to albo go robić albo zastanowić się co ciekawego można kupić w okolicach 13k jeśli auto poszłoby za te 8k.

Z jednej strony mam chęć zatrzymać ten samochód bo buda fajna, zdrowa i środek też full opcja, a poza tym e46 można fajnie zrobić jeśli się trochę włoży pracy i pieniędzy... Tylko z drugiej strony auto ma swoje lata no i ten silnik nie za duży i czy warto w niego pakować, robić swapa i czy to się opłaca... Dylemat

Też stoję przed tym ciężkim wyborem właśnie.
Posiadam druga z kolei e46 z r6 pod maską i myślisz krążą przy kupnie trzeciej, ale zdrowy rozsądek podpowiada by zmienić na coś nowszego.
Także przed takim pytaniem każdy kiedyś będzie .
E46 ma coś w sobie czego nie mają inne samochody, ale z drugiej strony e46 jest już starym samochodem i teraz będzie tylko gorzej
Także to indywidualna sprawa