Pacjent: M52TU z LPG
Autem jeżdżę raczej jak ministrant.. żadnego pałowania na zimnym.. upalania kapora itp.. jazda w okolicach 2500 obrotów..
Płynu nie ubywa.. nie kopci.. pracuje bez zastrzeżeń..
Przejechałem 10 000, w, nowa odma, sonda lambda.. wymieniona przepływka, uszczelka pod kapą zaworów nowa.. płyn chłodniczy Febi.. a tu taka przykra sprawa..
Zaglądam do zbiorniczka wyrównawczego.. a tam czarny syfon zalepia mi korek i pływak.. - nie maź, jakiś tam majonez.. tylko czarna grudkowata substancja..


Pytanie czy ewentualnie są jakieś inne wytłumaczenia zbierania się tego czarnego nalotu..
Co z tym zrobić.. nie ma tego dużo.. ale tak być nie powinno.. obawiam się ze jak zacznę robić uszczelkę to wyjdą inne pierdoły i koszty będą rosły poza granice opłacalności..
Czy jakieś uszczelniacze do chłodnicy, lub inny olej (mam 5w30 Motul) coś zmienią ?