Listy z Niemiec przychodzą. U mnie to trwało trochę ponad miesiąc od wykroczenia. Na moich mandatach nie było pkt. Musiałem tylko zapłacić określoną kwotę w euro. Ja mam konto walutowe więc nie było z tym problemu , sprawdź w swoim banku jak to wygląda kwestia przelewów zagranicznych bo wiem, że znajomi musieli za taki przelew zapłacić (kwoty nie pamiętam ale była dość wysoka jak za przelew małej kwoty chyba 25 euro).

Jutro mija miesiąc od wykroczenia i na razie cisza mam jednak świadomość, że wezwanie pewnie przyjdzie. Jedyna nadzieja w tym, że jak zobaczą auto na zdjęciu - skoda fabia - to im się przykro zrobi i dadzą biednemu polaczkowi spokój

W Niemczech mandat przedawnia się po 3 miesiącach.
Jeżeli zdjęcie zrobił Ci fotoradar stacjonarny to może to trochę dłużej potrwać. Najszybciej przychodzą mandaty z fotoradarów mobilnych.

Mi z Włoszech mandat za fotoradar nie przyszedł. Ale z Niemczech nie miałam takich doświadczeń, tam zawsze jeżdżę przepisowo.

Minęło już ponad 3 miesiące od sesji w Niemczech. Do tej pory nic nie przyszło. Czytałem że po 3 miesiącach sprawa się przedawnia. Czyli mam farta?