Akurat ten model jest mi znany bo sam użytkowałem przez 3 sezony- mowa o PROXES i zdały egzamin. Za 1k jest to dobra okazja, chociaż nie wiem czy połowa stycznia to nie za wcześnie na zmianę, zima może przyjść jeszcze w lutym. Dunlop SP SportMaxx też w porządku, dobra przyczepność na mokrym asfalcie.

Dunlop Blueresponse strasznie hałasują.
Z budżetowych opon moge polecic Imperial

Blueresponse sa ok bo ostatnio pojechalemna tym pare rundek po okolicy tylko troche drogie :/ liczylem na przeceny na koniec roku

a te fuldy nie będą najlepsze z nich?

Jak przyjdzie zima to najwyżej odstawie samochód na jeden dzień. Mieszkam w Warszawie. Godzinę po opadach droga jest już co najwyżej mokra. Opony zimowe to jak dla mnie w Polsce, tylko coś jak mieszka się w górach albo w małym mieście. W Wawie leżał już śnieg tydzień, a miałem okazje przejechać się po nim po odcinku 200m. A co do osób, które twierdzą, że letnia opona jest za twarda na polską zimę (temperatury -3 do +5), to niech zrobią sobie test przyspieszenia, hamowania i prędkości w zakręcie zaraz po wymianie na zimówki:)

Jak się jeździ tymi beemkami na oponach 215/50? Dając mniejsze opony miałbym więcej radości z jazdy, bo zerwać przyczepność w xi bardzo ciężko, ale też przyzwyczaiłem się że jak wyjeżdżam w trasę to jadę cały czas 100km, a na dwóch psach 160 bez konieczności ściągania nawet nogi z gazu.

a co z nokianami? zimowki maja calkiem niezle, sie zastanwiam czy to nie bedize taka firma jak hankook. na poczatku firma krzak a potem sie okazuje ze mega gumy i testy wygrywaja

znajomy, który ma zakład wulkanizacyjny mówi, że cieżko nexeny wyważyć. Że idzie po 100g cieżarków na koło, ale że nie jest tak zawsze. Tak samo z goodridami, aczkolwiek jeżdziłem civicem najnowszym chwile na goodridach zimowym i były świetne (w warunkach niezimowych, bo zimy nie ma). Ból szyi po każdej wysiadce. Ale to były paski gumy właściwie, nie opony 225/35/18. Pewnie te nexeny i goodride mają miękkie ścianki i pracuja na zakrętach

Nokian, może w zacofanej Polsce był/jest firmą krzak. Na świecie to uznana marka premium. Wynalazcy opony zimowej (1934). Ogólnie firma z tradycja sięgającą XIX wieku. Zimówki robią najlepsze na świecie, czasem jedynie cena odstrasza. Fajnie czyta się test zimówek z niemieckiej gazecie, w którym Nokiany deklasują niemieckie zimówki.
Ktoś napisał, że Blueresponse to droga opona.
To jest bardzo tania opona. Świetne parametry, wysokie oceny użytkowników ( w tym moja). Opona w rozmiarze 14" kosztowała 180-200 zł (kiedy jeździłem hondą). przecież to są śmieszne pieniądze jak za taką jakość, bo jak wiadomo - na oponach i hamulcach się nie oszczędza. Jak mam kupić auto do którego komplet dobrych opon kosztuje 2000 zł i płakać, że drogo.... to kupuje tańszy w utrzymaniu samochód. Ta opona w rozmiarze letnim 225/45 R17 kosztuje poniżej 1500 zł za komplet. To nie są kwoty z kosmosu. Owszem można kupić tańsze opony. Marki z średniego segmentu, tańsze o niewiele gorszych parametrach. Można oszczędzić 300 zł na komplecie. Ale lepiej już oszczędzić na tańszej żarówce (tungsram zamiast ostram/philips, paradoksalnie ten pierwszy 2 razy tańszy i dużo lepszy), na tańszym filtrze kabinowym, na wosku do polerki lakieru i innych bzdetach, ale nie oponach.
Ja polecam na lato(testowane osobiście):
Dunlop SP Sport Blueresponse
Dunlop SP Sport MAXX RT
Nie polecam opon pirelli ( testowałem i twierdzę, że to nie są produkty premium, bo są gorsze od Hankook'a, który należy do średniego segmentu).
Dobre opony pirelli mają ceny z kosmosu. Najgorszy stosunek ceny do jakości.
Z konkretnych modeli opon pirelli, nie polecam zwłaszcza P ZERO ROSSO.

Miałem pirelli p7 w mazdzie i moje odczucia są takie, że szybko się zużyły (40tys) ale wymieniając je po zimówkach miałem wrażenie, że samochód jedzie po jakichś prowadnicach. I jak już zszedł bieżnik poniżej 5mm to było trochę gorzej szczególnie w deszczu. A co do poglądu, żeby nie oszczędzać na oponach i hamulcach to jest to trochę nieprzemyślane. Zahamuje dużo bardziej skutecznie beemką na goodridach niż jakaś fabia na pirelli. A pewnie, drogę hamowania bardziej skrócą średnie opony ale za to nowe amortyzatory. Wychodzi na to po prostu, że ktoś kto kupuje dacie jest samobójcą. Nie czuje się źle z tym, że chce przeznaczyć tylko 1400-1500zł na opony. To jak z tymi 215/50 do 330i?

1400-1500 starczy na bardzo dobre opony. Oszczędzanie kupując opony z średniej półki które często są lepsze niż wiele modeli premium jest dobrym rozwiązaniem. Generalnie sprawa wygląda następująco: kupić najlepsze możliwe opony w swoim ustalonym przedziale cenowym. Niezależnie czym jeździsz. Ale są tacy co do 330i wsadza bieznikowane chińczyki... Bo taniej. W średniej półce jest kilka niezłych firm jak vredenstein. Ludzie nie narzekają na fuldy- sam nie miałem ale popularne wśród znajomych. Najlepiej kupić rozmiar 225/45 bo jest najtańszy ( bierze udział w oficjalnych testach i ta sama opona w 225/45 będzie lepsza niż 215/50. Druga sprawa 215/50 nie jest zamiennikiem seryjnego rozmiaru. Trzeba by było 205/50 wkładać, a z 18" 225/40.

Samniewiemkto pisze:W średniej półce jest kilka niezłych firm jak vredenstein.

kolejny raz piszesz bzdury
vredestein to nie jest klasa średnia