Witam
Ostatnio jezdzilem po dosc dzikim terenie, bezdrożach i po jakimś czasie dostrzegłem że coś wisi na środku podwozia. Okazało się że to plastikowa ochrona jakiś chyba dwóch kabli, wyskoczyła z zatrzasków, wisiała sobie a przy niej dwa kable, upchałem je jak były i zatrzasnąłem, ale jakoś nie wydaje się to być solidne mocowanie, miał ktoś taki "problem"? Co to za kable, będzie trzeba chyba bunie wziać na kanał i to jakoś solidniej zaczepić.

Z lewej strony od tunelu wału na całej długości podwozia idą przewody takie jak hamulcowe i paliwowe.
Nie wiem jak "udało" Ci się to zerwać.

to były kable, chyba elektryczne pod taką plastikową rynienką dosłownie na środku auta, raczej nie były to przeowdy hamulcowe itp

No cóż, w moim dieslu na środku nie ma żadnych przewodów. Jest tam wydech, osłona termiczna wydechu, i w sumie nic poza tym. Z prawej strony mam przewód zasilający webasto, z lewej przewód paliwowy, hamulcowe, coś tam jeszcze, bo chyba łącznie 4 albo 5 idzie ku tyłowi auta...

Może lepiej niech wypowie się ktoś kto ma taki silnika jak Twój, bo ja nie kojarzę nic z tego co opisałeś.

Co by zobrazować Ci o czym mówię, to są te przewody które widać przy lewej podłużnicy. Przypięte do karoserii. Innych przy podwoziu nie mam.