Cześć

Mam pytanie od czego są te przewody i co ustawia się wkręcając je bardziej lub mniej?

Linka przepustnicy do gazu a druga do tempomatu. Jak sie podkreci to przepustnica bedzie uchylona. Tak jakby gaz był lekko wcisniety.

To zapytam, czy lekkie odkręcenie jednego z nich mogło mieć wpływ na niskie obroty na jałowym biegu? Miałem robiony kolektor ssący (opisywałem na forum) i po tym wywaliło błąd przepustnicy. Mam w poniedziałek jechać na sprawdzenie znów do mechanika. Wczoraj po odebraniu było niby wszystko ok, dzisiaj sprawdzałem czy jakaś wtyczka przy przepustnicy nie została źle włożona stąd błąd w kompie i odkręciłem trochę jedną linkę.
Może to przypadek ale po około 30 minutach jazdy i powrocie do garażu samochód na jałowym ma 400-600 obrotów, słychać stukanie i strasznie nim trzęsie. Tak jak by miał zgasnąć już. Po dodaniu lekko gazu i trzymaniu np. na 1000 obrotów silnik pracuje ładnie bez dziwnych dźwięków i równo.

Czyli mechanior nie poradził sobie z autem i ustawil jałowy na linkach, a powinien to regulowac krokowiec, a nie linki.....

Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka

Po calkowitym odpieciu linek, klapka w przepustnicy jest calkowicie zamknieta i na wolnych powinien samochod normalnie chodzic. Powietrze wlatuje przez krokowca.
Jak masz ochote z lekka ręce pobrudzic przed wizytą u mechanika to zdemontuj silniczek krokkwy i wyczysc go w srodku. tak jest taka zasuwka mała i powinna ona swobodnie sie przesuwać. Linki trzeba tak ustawic aby przepustnica była zamknięta.

GUMMISS pisze:Czyli mechanior nie poradził sobie z autem i ustawil jałowy na linkach, a powinien to regulowac krokowiec, a nie linki.....

Wysłane z mojego LG-H525n przy użyciu Tapatalka

Możliwe, że coś robił przy linkach ale wcześniej problem był też z mocą i wymieniał uszczelki ssącego. Po odebraniu wszystko chodziło ok. Mam przyjechać w poniedziałek aby dalej robili i sprawdzili dlaczego błąd przepustnicy się pojawił.

Jeżeli chodzi o zbyt niskie obroty na jałowym i ogólnie gdy powinny być one niskie to znalazłem pewną zależność. Dość przypadkowo dzisiaj, gdy włączyłem klimatyzację obroty od razu skoczyły o 100-200 wyżej i silnik pracuje normalnie. Wyłączając znów klimatyzację spadają i samochód jak by chciał gasnąć.
Może ktoś miał taki problem?

Zacznij od tego silniczka krokowego i ew nieszczelności.

Zapomniałem dodać czyściłem go jeszcze przed wizytą u mechanika. Wyleciało trochę brudu, mechanizm działał dobrze, czyli po wciśnięciu wracał na swoje miejsce.

To noeszczelnosci w dolocie, wezyki podcisnienia i wąż odmy.

No ok jutro spróbuję jeszcze sprawdzić. Dziwi mnie jednak to, że na włączonej klimatyzacji jest ok, więc czy to na pewno lewe powietrze? Jeżeli byłby problem z jakimś wężem to chyba z wł/wył. klimatyzacją był by ten sam problem?