To o czym mówicie to skrajne przypadki...
Nie ważne w jakim kraju to dobre auto po prostu musi swoje kosztować i kropka.
Wały korbowe pękające od systemu wtryskowego? Chyba coś się nie klei
wały pękają gwałtownego wyrywania na za wysokim biegu, bmw mają dość wysoki moment obrotowy i dlatego są tak oszczędne, czyli mają dużo siły. Gdy ma się np 1000-1200obrotów na 3 biegu a ty mu wciśniesz gaz do oporu wał jest niemiłosiernie obciążony... czyli na na logikę jak coś się za bardzo obciąży to pęknie. Rób tak regularnie to po 10-20 tyś. wał ci musi pęknąć. Ludzie tak robią bo myślą, że ropę oszczędzają.
Co do kitowania na zimnym silniku to zgadzam się w 100% natomiast co do odczekiwania aż turbo się schłodzi po normalnej jeździe to nie... chłodzony ma być po intensywnym użytkowaniu, grzaniu na autostradzie, grzaniu na torze, ślizganiu się zimą pod supermarketami
i w tedy trzeba chłodzić i to długo nawet do
3-4 minut, po dziesięciominutowej przejażdżce i jednym mocniejszym pociągnięciu turbina ma normalną temperaturę. Proces hamowania i zjeżdżania na pobocze to już jest kilka sekund kiedy turbo nie pracuje i po 10 minutowej normalnej przejażdżce wystarcza. (są osoby które normalną jazdę rozumieją poprzez grzanie ile fabryka dała i takich przypadków nie rozpatruje)
Jakieś kombinowanie z przebiegami i 10 właścicielami i 500 tysięcznymi przebiegami to tylko straszenie.
Jeśli auto było serwisowane i ma regularnie prowadzoną książkę serwisową to czego się bać. nawet jak była gdzieś malowana przecież cała polska to jeden wielki plac budowy(ja jeżdżę swoją od roku po Polsce i przez ten rok narobiło się więcej odprysków niż przez cały okres eksploatacji) czy nawet uderzona lekko...przecież to nie jest auto z salonu i każdy może potrącić sarnę. Wymienia się reflektor bitnik i auto jest jak nowe. To nie znaczy że nie trzeba uważać na wraki bo takie też są. Dobrze sprawdzić a jak się nie znasz to dać 200zł mechanikowi żeby się tobą się wybrał takowe auto oglądać.
Zapomniałem o biednej pompie
dopiero w tym temacie dowiaduje że się często psują... mam 240 tyś natłuczone 200tyś ma udokumentowane(nawet wymiana opon na zimowe jest regularnie wpisywana i podbita pieczątką a o żadnej pompie słowa nie ma a auto było własnością właściciela autoryzowanego serwisu w Holandii) sam zrobiłem 40tyś i nic... więc nie wiem co o tym sądzić najlepiej zapytaj kogoś kto zajmuje się e46tkami.
Nie ważne czy to będzie po lifcie czy przed... jeśli nie będziesz oszczędzał przy zakupie to nie będziesz wydawał potem.
miłego kupowanie "biemdabliu"
Edit: hehe mój tatuś miał okulara, fakt dawno to było ale auto mając 5 lat miało więcej rdzy niż ustawa przewiduje. Druga sprawa to totalna klapa z elektroniką. O ile silnik i osprzęt to majstersztyk to raz na tydzień średnio coś się paliło a to żarówka a to jakaś tam pompa albo przekaźnik no po prostu masakra pozbyliśmy się auta po 6miesiącach.
Oczywiście gratuluje sprawnego okulara i oby się nadal tak sprawował bo to pewnie żadkość