No właśnie wyczytałem, że szczególnie z Febi jest taki problem. No cóż, kupię inny, a ten na reklamację
Co do LPG miałem dość niedawno serwis, szybka regeneracja parownika, filtry itp., nic specjalnego, ale może rzeczywiście warto udać się do gazowników
A tak btw, szacuneczek za wsyztskiego filmiki na YT, oglądam na bieżąco nawet jak nie jest związane z tematem, nie miałem okazji nigdy odpisać

Hej wszystkim,
borykam się z niemałym problemem w M54B22 z LPG, otóż coś "pompuje" ciśnienie do ukł. chłodzenia.
Ok. miesiąc temu pękł zbiorniczek wyrównawczy podczas jazdy (pęknięcie plastiku wzdłuż), kupiony zamiennik Febi, od początku po montażu tego zbiorniczka świeci się kontrolka o małej ilości płynu, mimo że jest ok - na poprzednim zbiornczniku nie było tego problemu, a też wszystko robiłem samemu i np. z odpowietrzeniem nigdy nie miałem problemu, leci ciepłe powietrze z nawiewów momentalnie itp. Podmieniałem czujniki i nic, kontrolka się pojawia niezależnie od tego czy chodzi na Pb/LPG na granicy końca niebieskiego pola (gdy jest wył. nawiew całkowicie) lub blisko pionu (gdy jadę od początku z nawiewem). Jeździłem ok. miesiąca, bo wszystko było git, silnik się nie grzał, jedynie oprócz tej wkurzającej kontroli, no i problem jaki się tutaj pojawił to twarde węże - szczególnie ten górny, który po ok. 30 min jazdy po mieście był twardy jak nigdy wcześniej (na starym zbiorniczku), nie dało rady go nawet na 1 cm ścisnąć, a do tego puchł w kształt balona po środku. Gdy zgasiłem auto to po całej nocy stania na zimnie, gdy otworzyłem maskę to wąż był zassany do środka tak mocno, że oba jego końce się po środku dotykały wewnątrz, po otwarciu korka wracało wszystko do normy (wąż wracał od normalnego kształtu), przy okazji wymieniłem korek na nówkę BEHR, ale nic to nie zmieniło.

No i parę dni temu rozwaliło chłodnicę podczas jazdy (wymieniana 2 lata temu na nową BEHR HELLA), okazało się, że pękła na łączeniu z plastikiem na jednym z boków. Wymieniłem więc w ciemno - pompę wody na taką z metalowym wirnikiem (stara INA była ok, wymieniana 1,5 roku temu), termostat na Vernet i wstawiona nowa chłodnica + miesiąc temu ten zbiorniczek Febi.
Wszystko wymienione, ukł. odpowietrzony (na 100% ok!) i kontrolka od płynu nadal się świeci, a górny wąż puchnie i widać, że jest to nienaturalne, przesadne ciśnienie. Zdarza się, że pojeżdżę dłużej i mocniej, otwieram maskę, a też wąż jest ok, delikatnie twardy jak zawsze był, ale nie bez przesady i to się zdarza, ale rzadko no i nie wiem od czego zależy.
Test na UPG nie wykazał nic złego (odczynnik bąbelkował z 5 min i nie zmienił koloru).

Brak pomysłów, co to może być, boję się, że zaraz znów gdzieś coś strzeli...

PS Temperatura sprawdzana cały czas i zawsze się trzyma w granicach 94-98 stopni, nawet jak ostrzej pojeżdżę to nigdy nie widziałem, aby sięgnęło powyżej 100, nawet z wyłączonym nawiewem. Wentylator też załącza się poprawnie. Oczywiście błędów, oprócz kontrolki od ilości płynu - brak jakichkolwiek.

scghost pisze: ↑12 kwie 21, 10:13 czyli chcesz nowy z aso ale w cenie starej uzywki

Nie przesadzajmy
Mój dostał dużych luzów wewnątrz, stuka przy szybszym przyspieszeniu, najbardziej przy ruszeniu wstecz
Wałem to można kręcić o parę cm i wszystko sobie lata luzem w dyferku, ale jeździć jeździ, tylko jak długo?
Do tego też jak odpuszczę gaz i jedzie na biegu bez dawania gazu to dźwięk jakby jechał tramwajem

Kupię dyfer do E46 z silnikiem M54B22.
Mój aktualny dyfer ma nr 33107509780, można sprawdzić wizualnie jak wygląda, bo nie chcę nic rzeźbić, oby pasował do mojej Beemki
Ufam sprzedającemu, że będzie pewny kompatybilności z moim autem. Ja za cholerę nie wiem jak dobrać, a wiem, że jest mała/duża głowa i jeszcze parę różnić i można wsadzić z innego silnika, ale nie chcę się nadziać na mukę jako osoba mało obeznana w temacie dyferków
Kupię tylko dyfer cichy, bez luzów, bez pukania, jak w najlepszym stanie i oby nie był doszczętnie zeżarty przez rdzę, najchętniej z automatu
Boję się kupować używek z alledrogro, wolę kupić od zaufanego forumowicza, który nie wciśnie mi bubla

Mile widziany odbiór osobisty w Warszawie/Mazowieckim

Dobry dzień,
w moim E46 z 2003 r. z silnikiem M54B22 właśnie kończy żywot manualna (5-cio biegowa) skrzynia biegów o oznaczeniu S5D 250G - TBDS.
Nr oryg tej skrzyni - 23007527733

Problem jest taki, że ta skrzynia ma drobny frez (na 22 zęby) na wieloklinie (wałku), a nie jak 90% tych BMW, że jest 10 zębów i dużo ciężej taką znaleźć.
Póki co dowiedziałem się, że skrzynie z wałkiem na 22 zęby występują tylko w produkcji od 09/2003 r. i właśnie taką posiadam.

Póki co znalazłem dość fajną ofertę, ale konkretnie na skrzynię z silnika N46 z 2004 r., również na tym samym wałku i wizualnie też nie widzę żadnych różnic, jedyna różnica to w oznaczeniu, moja to tak jak pisałem - S5D 250G - TBDS, a ta z N46 to S5D 250G - TBDU.

Ktoś bardziej doświadczony może wie jakie skrzynie są kompatybilne z tym autkiem i czy ta wyżej byłaby okej? Oczywiście mam zamiar przekładać dwumas i całe sprzęgło z obecnej skrzyni. Szukałem już skrzyni pod frazami typu "M54B22 skrzynia" itp., ale nawet jak trafiłem na coś konkretnie z B22 to i tak miało frez na 10 zębów, więc postanowiłem, że chyba lepiej szukać konkretnie pasującej skrzyni, a nie po modelu silnika

Gdyby ktoś potrzebował to VIN - KK53213
Przy okazji, gdyby ktoś miał taką skrzynię w Mazowieckiem bez luzów i bez wycia po rozgrzaniu to chętnie wysłucham oferty

Największy problem to masz z progiem, czego na zdjęciu nie widać, bo próg zasłania plastikowy próg założony na niego. Jak zdejmiesz to się zdziwisz, ale na 100% masz przeżartą sporą część progu. Jeśli to tylko warstwa na wierzchu, a tak najczęściej jest to reperaturka i wspawanie nowej blachy + malowanie. Chyba próg to będzie największy wydatek z tego co tu jest. Gorzej jak od środka już gnije...

Wymieniłem zbiorniczek wyrównawczy płynu chłodniczego w M54B22. Wszystko fajnie po wymianie, ale wystrzeliło wąż górny, co idzie do chłodnicy. Chyba poczuło właściwe ciśnienie z nowym zbiorniczkiem i wywala na najsłabszym miejscu.

Witam serdecznie,
zachciało mi się "spalić kapcia" moim sedanem M54B22 do codziennej jazdy. Głupio się posłuchałem, aby najpierwej wcisnąć hamulec i puścić sprzęgło z wysokich obrotów, tak zrobiłem i się cieszyłem, że dym leci, tylko że leciał ze sprzęgła, a nie z opon. Po tym nie mogłem wrzucić żadnego biegu, aż wszystko nie ostygło. Po sprzęgło zaczęło się ślizgać po rozgrzaniu i mniej płynie łapie, więc w takim razie chcę je wymienić. Teraz pytanie, czy mogę wstawić jakieś mocniejsze części, które pasują plug and play, np. z diesla?

Flaczek pisze: ↑15 lut 19, 0:45

oliee0 pisze: ↑14 lut 19, 21:28 Temat praktycznie jak obiecałem - rozwiązałem. Stukanie powoduje luz na wałku atakującym w moście. Gdy auto jest nierozgrzane jest cicho, bo olej jest gęsty i tłumi pracę zębów, a po rozgrzaniu staje się rzadki i zęby waląc o siebie powodują głuche łupnięcie. Teraz tylko pytanie, teoretycznie gęstszy olej powinien pomóc, tylko czy jest sens? Może coś a'la ceramizer w podwójnej dawce?

Uwierz, że nie rozwiązałeś. Stuknięcia są generowane przez tyle elementów, że u każdego dudni co innego
Rozwiązałeś, ale u siebie, innym może pomóc wymiana chociażby tulei numer 9 bądź przykładowo naprawa mocowania wózka.

Ja nie rozwiązałem problemu u siebie, a tylko go zlokalizowałem. Nie mam zamiaru wymieniać mostu, jak już to pokombinuję jego smarowaniem.

Temat praktycznie jak obiecałem - rozwiązałem. Stukanie powoduje luz na wałku atakującym w moście. Gdy auto jest nierozgrzane jest cicho, bo olej jest gęsty i tłumi pracę zębów, a po rozgrzaniu staje się rzadki i zęby waląc o siebie powodują głuche łupnięcie. Teraz tylko pytanie, teoretycznie gęstszy olej powinien pomóc, tylko czy jest sens? Może coś a'la ceramizer w podwójnej dawce?