Dlaczego z nawiewu leci zimne powietrze, a gdy pojerzdżę dość żwawo to powietrze robi się ciepłe jak być powinno? Założylem ze układ chłodzenia zapowitrzony, no to odpowietrzamy: I tak na zimnym silniku wlączyłem zapłon nie odpalałem, temp na max 32°C, wiatrak na najmniejszym i odkręcam odpowietrznik a tu nic ani powietrza ani płynu, czy może to być padnięta pompa wody lub coś innego, czy tak być powinno? Druga próba tak samo tyle że na odpalonym silniku, odkręcam odpowietrznik i leci sam płyn, zero powietrza. Dodam ze mam delikatny wyciek z układu chłodzenia, prawdopodobnie oring przy wężu do wymiany bo lekko sączy na oslonę pod silnikiem.

jak silnik nie odpalony to normalne ze nic nie leci

mimo wszystko podejrzewam zapowietrzenie w nagrzewnicy
dodatkowo sugerowalbym odkamienić bo pewnie tez jest zasyfiona po 18 latach

Czekaj czekaj Ty chcesz na zimnym dopiero oddalonym silniku mieć ciepłe powietrze tak ? Bo nie bardzo wiem w czym jest problem auto musi się nagrzać żeby w kabinie ciepłe powietrze było...

na czystym i sprawnym układzie lekkie ciepło z nawiewu czuc juz po kilku minutach jazdy

scghost pisze: ↑14 lis 18, 14:01 na czystym i sprawnym układzie lekkie ciepło z nawiewu czuc juz po kilku minutach jazdy

No tak ale odpalasz silnik i nigdy nie masz odrazu ciepłego u mnie takie naprawdę Ciepłe powietrze zaczyna lecieć mniej więcej po około 5 min oczywiście w zależności jak co mam ustawione w kabinie.

Nie zaraz po odpaleniu, temperatura silnika w pionie, moge jezdzic nawet godzine i nadal leci zimne np jak stoje w korku a pokretlo na czerwonym

Też myślałem ze nagrzewnica zapowietrzona, ale powietrza nic nie zeszło. Jak mogę odkamienić układ?

przeplukac go solidnie kilka razy

jak sie boisz kwaskiem cytrynowym to mozna specjalne odkamieniacze do chlodnic

http://e46forum.pl/e46-320i-16954-130#p156537

hmm jak masz pokrętła to może linka się zapiekła albo z dzyndzelka spadła i po prostu nie otwiera ciepłego powietrza lub jest otwarte ledwo ledwo i jak dajesz po garach to coś tam czuć ale nie do końca ... szczerze mówiąc nie wiem jak to jest w E46 ale kiedyś w innym aucie miałem podobnie i ze starości linka w takiej obudowie się zapiekła rozruszałem ją znajomy mi jakiegoś smarowidła dał i wszystko ładnie działało.

scghost pisze: ↑14 lis 18, 16:55 przeplukac go solidnie kilka razy

jak sie boisz kwaskiem cytrynowym to mozna specjalne odkamieniacze do chlodnic

http://e46forum.pl/e46-320i-16954-130#p156537

No tak tyle, że mogę go tak wypłukać z syfu że znowu bedzie kapać gdzieś indziej. A jak zrobić roztwór z kwasku?