Adaptacje wywalone. Wydaje mi się, że jest teraz nieco lepiej.

Nie ufając majstrom z Burakowskiej pojechałem też do firmy Samko. To taki spory biznes zajmujący się naprawą i regeneracją automatów. Bez opłat diagnozują poprawność działania skrzyni - co miałem więc do stracenia.
Tu mechanik znalazł dodatkowe problemy - konwerter i lock up do roboty. Koszt 4-5 tys. Tragedia. Poważnie zastanawiam się nad wstawieniem manuala, skończą się moje problemy.
Czy ktoś z Was miał doświadczenia z dużym remontem automatu? Czy to ma w ogóle sens? Czy nie lepiej poszukać używki z gwarancją?