Witam
Jakiś miesiąc temu, może więcej pojechałem do warsztatu na diagnostykę komputerową, co się kazało: uszkodzony wtrysk sterujący, więc kupiłem nowy Boscha. Mechanik go zamontował podłączył kompa i nie pokazało żadnego błędu, więc myślałem że wszystko gra, ale niestety auto zaczęło dymić na siwo-szaro i przy obrotach w granicy 2000 po zdjęciu nogi z pedału gazu i ponownym dodaniu gazu na chwilę przerywa i dalej już jest ok.
Wie ktoś co może być przyczyną???
Teraz jeżdżę z odłączonym wtryskiem sterującym więc w trybie awaryjnym, auto nie dymi i nie przerywa,ale jest słabsze i czuć ze spalin gryzący zapach.

Pozdrawiam i proszę o pomoc.

Wszystko wróciło do normy
Podłączyłem wtrysk sterujący, zaślepiłem AGR,EGR i te objawy zniknęły.
jak na razie jest OK.