E46Forum.pl

Witam, założyłem instalacje w grudniu 2016 roku, sekwencja marki STAG. Od początku jakoś dziwnie mi się jeździło, po odbiorze zero mocy, jak wdusilem gaz to przerywało, jakby wypadały zapłony. Mówię sobie, może sterownik musi zebrać dane i się dostroić... Pojeździłem ta trochę i było dużo lepiej, teraz czasami szarpnie na 2 i 3 biegu, ale mocy nie ma takiej jaka powinna być. Z ciekawości ostatnio przełączyłem na benzynę, pojezdzilem trochę dynamiczniej i auto zbierało się dużo dużo lepiej, łatwiej wkręcał się na obroty i czuć było, że idzie. Oczywiście nic nie przerywało
Świece i kable wymienione 15k temu, na ngk katalogowe bkr6equp.
Jest jakiś fachowiec na forum od LPG do którego mógłbym podjechać na diagnozę? Jeśli nie to, gdzie szukać problemu, w świecach? u tego mojego machera co mi zakładał i źle zestroił? To moje pierwsze auto z LPG i czy różnica w mocy powinna być aż tak zauważalna?

Mam instalację firmy Stag u siebie w M43 i nie ma z nią żadnych problemów od momentu założenia - nie odczuwam zbytniej różnicy w jeździe na benzynie/gazie. Nie szukaj jakichś nowych majstrów od LPG tylko jedź do zakładu, który Ci montował instalację i niech ustawiają. Jeżeli na benzynie samochód jeździ normalnie to tak samo powinno być na gazie. Masz nową instalację na gwarancji więc wymagaj, żeby działała bez zastrzeżeń. Nie znam się na instalacjach od strony doboru komponentów, ale może tam jest problem? W sensie coś jest niewydajne/niedostosowane do tej mocy silnika? Niech działają to oni są fachowcami.

Rzekomo jest dobrany sprzęt do mocy 150 koni, jutro zabiorę wszystkie dokumenty i podjadę. Bo zaczyna mnie to denerwować.

A możesz wrzucić zdjęcia spod maski jak to jest zamontowane? Bo jest tu parę osób, które będą w stanie określić jakość montażu. Było już kilku użytkowników z problemami na LPG, a źródłem problemu był tzw. "wrzut pod maske".